Keanu Reeves chciałby po latach znów zagrać z Sandrą Bullock
Słynny aktor udzielił właśnie obszernego wywiadu magazynowi „Esquire”, w którym opowiadał nie tylko o nowej części "Matriksa", ale też o dawnej współpracy z Sandrą Bullock. Para wystąpiła razem przed laty w głośnym filmie „Speed: Niebezpieczna prędkość”. Reeves na wspominkach nie poprzestał, dodał też, że chętnie znów spotkałby się z Bullock na planie. „To wspaniała artystka i wspaniały człowiek” – powiedział. Bullock nie pozostała mu dłużna. „Nie znam nikogo, kto miałby o nim złe zdanie” – stwierdziła.
Fani aktorskiego talentu Keanu Reevesa mogą już zacierać ręce - za kilka tygodni premierę będzie miała mocno wyczekiwana czwarta część "Matriksa". Gwiazdor wrócił w niej do roli Neo i ponownie wystąpił u boku Carrie-Anne Moss. Film "Matrix: Zmartwychwstania" w reżyserii Lany Wachowski trafi do kin 22 grudnia. Tego dnia pojawi się też na platformie streamingowej HBO Max.
W ramach promocji swojego nowego filmu Reeves udzielił okładkowego wywiadu magazynowi "Esquire". W rozmowie zapewnił, że rola Neo - hakera i programisty, który okazuje się być dysponującym nadzwyczajnymi zdolnościami wybrańcem ludzkości - jest najważniejsza w jego aktorskim portfolio.
Pytany o przyszłe zawodowe projekty, Reeves ujawnił, że marzy o ponownej współpracy z Sandrą Bullock, z którą w 1994 roku spotkał się na planie filmu "Speed: Niebezpieczna prędkość".
Fani Reevesa i Bullock latami spekulowali na temat ich rzekomego romansu, o którym swego czasu regularnie donosiły kolorowe magazyny. Teraz do plotek tych na łamach "Esquire" odniosła się aktorka.
Z nieco mniejszą powściągliwością aktorka wypowiedziała się na ten temat w 2018 roku, goszcząc w programie "The Ellen DeGeneres Show". Przyznała wówczas wprost, że przed laty była w Reevesie zakochana.
Reeves niedawno stwierdził, że byłoby dla niego zaszczytem, gdyby dostał propozycję zagrania w filmie z Uniwersum Marvela. Szefowie tego studia powinni wziąć sobie do serca tę deklarację aktora i znaleźć dla niego rolę w którejś z kolejnych komiksowych produkcji. A razem z nim powinni zatrudnić Sandrę Bullock - wtedy spełniliby jednocześnie dwa marzenia Reevesa. Chętnych do obejrzenia superbohaterskiego filmu z tą dwójką w obsadzie raczej nie zabraknie.
Zobacz też:
Zapowiedzi seriali Marvela. Nie tylko "Hawkeye"