Jolanta Piętek-Górecka: "Miałam być tylko ciałem?" Piękno stało się przekleństwem
Jolanta Piętek-Górecka po zaledwie kilku rolach została okrzyknięta swego czasu nadzieją polskiego kina. Zachwyciła swoją naturalnością i urodą, a Tadeusz Konwicki, wybitny reżyser, wróżył jej międzynarodową karierę. Był pewien, że młoda aktorka podbije serca widzów na całym świecie. Tak się jednak nie stało. Dlaczego?
Piękna aktorka wystąpiła w takich uznanych produkcjach jak "Lawa" (to właśnie w tym filmie główną rolę powierzył jej Konwicki), "Sceny dziecięce z życia prowincji", "Jestem przeciw", "Łabędzi śpiew".
"Podczas zdjęć próbnych przetestowałem kilkanaście młodych pań i wybrałem panią Piętek. Podobała mi się też Joanna Trzepiecińska, ale wydała mi się troszkę za młoda, jeszcze zbyt dziewczęca do roli Maryli, która coś już wiedziała o życiu. Rzuciłem się więc na panią Jolę Piętek, która okazała się aktorką wspaniałą" - zachwycał się młodą artystką Tadeusz Konwicki na łamach "Gazety Wyborczej".
Jolanta Piętek-Górecka nie ograniczała się tylko do filmów. Wielokrotnie grała na scenie teatralnej, w spektaklach telewizyjnych. Fanom seriali znana jest z m.in. z "Crimen" - serialu, którego kanwą była powieść Józefa Hena. W roli głównej oglądaliśmy młodego Bogusławę Lindę.
Mimo odnoszonych sukcesów, Jolanta Piętek-Górecka nagle zniknęła z ekranów. Dlaczego? Podobno reżyserzy widzieli w niej przede wszystkim piękne ciało. A aktorka nie chciała być jedynie "nagim ozdobnikiem“.
"Gdzieś znikła" - mówił Tadeusz Konwicki w rozmowie z Gazetą Wyborczą. "Raz ją spotkałem w Konstancinie, uściskaliśmy się serdecznie, wyjeżdżała za granicę. Tak u nas bywa, że pojawia się jakaś aktorka, na której we Francji czy w Ameryce zarobiliby miliony dolarów, a u nas gdzieś życie ją znosi".
Po kilku mniejszych rolach Jolanta Piętek-Górecka zrezygnowała z kariery aktorskiej i postanowiła poświęcić się zupełnie innemu zajęciu.
Ostatnią jej rolą byłą barmanka Pusia w spektaklu "Wniebowstąpienie".
Jolanta Piętek-Górecka podjęła pracę asystenta reżysera w Teatrze Współczesnym, z którym wcześniej była związana jako aktorka. W 2011 roku na dobre jednak rozstała się z polskim show-biznesem i wyjechała na Mazury, gdzie prowadzi jeden z hoteli na Pojezierzu Mazurskim.
Jest właścicielką ośrodka Masuria Arte, na który składa się okazały dwór-pensjonat, luksusowe holistyczne spa, restauracja serwująca autorskie dania znanej z wielu programów telewizyjnych Joanny Jakubik oraz ogrodów i przyhotelowego eko-warzywnika.
Zobacz też:
Co się stało z Ligią z "Quo Vadis"? Tak dziś żyje Magdalena Mielcarz!
Franciszek Pieczka podjął decyzję. Aktor kończy karierę!
Tyle zapłacisz za Netfliksa, jeśli nie chcesz go z nikim dzielić
