Kultowe seriale
Ocena
serialu
8,2
Bardzo dobry
Ocen: 10719
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Czterdziestolatek": Roman Kłosowski cierpi na nieuleczalną chorobę...

Roman Kłosowski, czyli niezapomniany Maliniak z "Czterdziestolatka", od wielu lat boryka się z poważną chorobą oczu. Mimo operacji, jakie przeszedł, z tygodnia na tydzień widzi coraz słabiej! - Po prostu ślepnę... - mówi.



- Usunięto mi zaćmę z jednego i z drugiego oka, gazety obwieściły nawet, że odzyskałem wzrok, a ja wciąż nic nie widzę! - mówi Roman Kłosowski.

Od dnia, kiedy Roman Kłosowski poddany został operacji, dzięki której miał znów wszystko widzieć, minął niedawno rok. Okazało się jednak, że usunięcie zaćmy niewiele dało. Niezapomniany Maliniak z "Czterdziestolatka" - co sam przyznał niedawno w wywiadzie - po prostu ślepnie!

- Cierpię na chorobę znacznie poważniejszą niż zaćma. W dodatku nieuleczalną - potwierdził Roman Kłosowski w rozmowie z tygodnikiem "Życie na gorąco".

Reklama

86-letni aktor bardzo rzadko ostatnio wychodzi ze swojego mieszkania na warszawskim Mokotowie. Po śmierci żony (Krystyna Kłosowska zmarła na raka w czerwcu 2013 roku), która była nie tylko największą miłością jego życia, ale też jego przewodnikiem i - jak mówi - jego... oczami, Roman Kłosowski niemal całe dnie spędza samotnie.

- Kiedy żyła Krysia, nie musiałem się o nic martwić. Widziałem świat jej oczami, czytała mi teksty, których miałem nauczyć się na pamięć - opowiada i dodaje:

- Teraz nigdzie nie ruszam się bez ogromnej lupy. Ta lupa jest w tej chwili najpotrzebniejszą mi rzeczą.

Roman Kłosowski może na szczęście liczyć na pomoc przyjaciół i rodziny. Codziennie zakupy robi mu zaprzyjaźniona sąsiadka, która również gotuje i pomaga utrzymać porządek w mieszkaniu aktora. Często odwiedza go też wnuczka Katarzyna.

- Kasia już kilka lat temu przejęła kierownicę po Krysi, która wszędzie mnie woziła, i została moim kierowcą - żartuje aktor.

To właśnie Katarzynę prosi teraz o zawiezienie do Poznania, kiedy chce odwiedzić Cmentarz Górczyński, na którym pochowana została jego żona...

Choć od śmierci Krystyny Kłosowskiej minęło już ponad półtora roku, Roman Kłosowski wciąż nie może przyzwyczaić się do ciszy, jaka panuje w jego mieszkaniu i w jego życiu.

- Bardzo brakuje mi mojej Krysi. Żona to jedyne, co mi się w życiu tak naprawdę udało - mówi.

Agencja W. Impact
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy