"Kontrola 4": Pokazujemy, że to miłość jak każda inna [wywiad]
"Kontrola", hit Playera, powrócił z czwartym, finałowym sezonem. Od 1 czerwca stacja TVN emituje odcinki sezonów 1-3. O losach Natalii i Majki na przestrzeni czterech sezonów oraz o tym, dlaczego serial jest ważny dla ludzi w Polsce rozmawiamy z odtwórczyniami głównych ról: Adrianną Chlebicką oraz Eweliną Pankowską.
Justyna Miś: Jak wyglądały początki? Czy gdy zdecydowałyście się zagrać w serialu, wiedziałyście że będzie to tylko na zaliczenie przedmiotu Nataszy? Co was przekonało, aby wziąć w tym udział?
Adrianna Chlebicka: To była jedna z wielu etiud, w których brałam udział w tamtym czasie, na studiach. Z Nataszą miałam okazje spotkać się już wcześniej przy okazji innych krótkich metraży i od początku czułam się przy niej bardzo bezpiecznie. "Kontrola" okazała się wyjątkowa i magiczna, z tego względu, że nasza przygoda mogła trwać dłużej niż ktokolwiek mógłby przypuszczać.
Ewelina Pankowska: Ja też chętnie brałam udział w tego typu projektach, w etiudach studenckich. "Kontrola" to była jedna z kolejnych, jakie robiłam. Z operatorem, Filipem Pasternakiem, pracowałam razem na innym planie chwilę przed "Kontrolą" i on podsunął moją osobę Nataszy gdy szukała drugiej dziewczyny do duetu. Ada już była wtedy wybrana. Natasza kojarzyła mnie z teatru i czuła, że będę pasowała. Wysłała mi scenariusz, który mi się bardzo spodobał, więc też nie potrzebowałam wiele, aby się zgodzić.
Jak wam się współpracowało razem na planie? Czy znałyście się wcześniej?
AC: Poznałyśmy się dopiero na planie, na lotnisku... które nie było lotniskiem, czyli na Politechnice Warszawskiej. To powinna być taka piękna historia, wchodzi Ewelina, świat się zatrzymuje… [śmiech]. Poznałyśmy się na planie i to była tak naprawdę krótka przygoda na tamtym etapie, Kolejnego dnia z rana miałam próby do spektaklu. Ewelina wtedy studiowała we Wrocławiu. Wiele momentów, które są w pierwszym odcinku musiałyśmy nagrywać oddzielnie. Tak naprawdę moment kontynuacji to była nasza wspólna przygoda, która okazała się być większą historią… To znaczy od drugiego odcinka – bo to dla nas oznaczało kontynuację. Do tej pory nikt tak naprawdę nie wiedział w jakim kierunku pójdzie ta historia, i czy w ogóle pójdzie. Dopiero podczas kręcenia sceny pod neonem zdaliśmy sobie sprawę że coś magicznego wytwarza się między mną, a Eweliną i to dodało nam wszystkim skrzydeł.
W pierwszym odcinku czwartego sezonu mamy duży ładunek emocjonalny związany z tragedią. W tym samym odcinku mamy też imprezę, na której wszyscy starają się dobrze bawić. Jednocześnie Majka i Natalia spotykają się pierwszy raz po dwóch latach. To wiele różnych, może nawet skrajnych emocji do pokazania. Powiedzcie, jak tego typu odcinki, z wieloma trudnymi emocjami, wpływają na was?
EP: Nie ma jednej odpowiedzi na to. Składa się na to całokształt narzędzi, których można używać. Przede wszystkim trening, który odbywa się w szkole teatralnej daje przygotowanie do tego jak zamykać takie doświadczenia. Jak na początku otwierać się na nie, aby przez nas wybrzmiały, a później umiejętnie się do nich zdystansować. To nigdy nie jest mechaniczne. Ten okres gdy jesteśmy na planie jest szczególny przez rollercoaster emocjonalny, który ma miejsce. To, co się dzieje w pierwszym odcinku czwartego sezonu jest dla mojej postaci największym dramatem jakiego kiedykolwiek doświadczyła. Dużo mnie to kosztowało, ale jest to elementem mojego zawodu i nie ukrywam, że pomimo, że to są trudne emocje to kocham tę możliwość dzielenia się nimi ze światem.
AC: Proces który przechodzimy na planie jest bardzo szczególny. Musimy w tym czasie być bardzo dla siebie czuli i troskliwi i pozwalać sobie na wyłączenie się ze świata w każdej możliwej chwili.
Jakie macie sposoby na "selfcare" by po takim wyładowaniu emocjonalnym móc normalnie funkcjonować?
AC: Długie spacery, bycie blisko natury, wyciszenie się w domu, w którym czuję się bezpiecznie. Trzeba bardzo uważnie słuchać samej siebie i zwracać uwagę na swoje potrzeby.
EP: U mnie wysypianie się, dieta, kontakt z naturą, medytacja, joga. Bardzo lubię pisać swoje przemyślenia w dzienniku.
Majka w jednym z odcinków wreszcie wyjawia głęboko skrywaną tajemnicę i następuje transformacja w jej postaci. Ewelina, możesz opisać jak ty interpretujesz tę zmianę i jak ona ma się w kontekście relacji z Natalią?
EP: Nie ma wątpliwości, że Majka doświadcza ogromnej straty, największej w swoim życiu. To, że mierzy się ze stratą pozwala jej przejść przemianę. Nabiera dużo większej odwagi, kobiecości. Budzi się w niej wewnętrzna moc, której wcześniej nie dostrzegała. Przed tą zmianą Majka była bardzo zależna od tego co dzieje się w relacji z Natalią. Kiedy następuje ta transformacja, Majka jest bardziej skupiona na sobie. To już nie jest tak, że losy między dziewczynami, wpływają na poczucie jej szczęścia. Oczywiście, jest to dla niej bardzo ważne, ale od tego momentu skupia się na sobie i swoim dziecku. Paradoksalnie, ta zmiana otwiera możliwości rozwoju relacji z Natalią.
Natalia jest w szczęśliwym, stabilnym związku. Tę stabilność burzy spotkanie z Majką. Ada, według ciebie Natalia stara się w czwartym sezonie podążać za rozumem czy sercem?
AC: Natalia ma dobre serce i na samym początku finałowego sezonu empatyzuje z Majką. Stara się ją wesprzeć. Lęki, które Natalia ma w sobie, zasiane przez jej mamę w trzecim sezonie na temat rodziny i dziecka sprawiają, że obawia się nowej sytuacji.. Niespodziewanie kontakt z Hanią ją dopełnia i otwiera w niej nowe pokłady czułości i wrażliwości.
W czwartym sezonie pojawiają się tacy aktorzy jak Robert Gonera, Cezary Żak, Katarzyna Zillmann, a wcześniej nawet Ralph Kaminski. Jak wspominacie współpracę z nimi na planie?
EP: Były to bardzo cenne spotkania. Dla mnie szczególne były sceny z Cezarym Żakiem, którego historia jest bardzo poruszająca. Wszystkie te osoby wniosły coś pięknego do "kontrolowej" historii.
AC: To są bardzo ważne spotkania, zwłaszcza, że "Kontrola" zaczynała się od nas i każda osoba, która dołączyła do ekipy nas dopełniała. Odcinki są krótkie, a każda postać, która wchodzi nawet na chwilę, jest bardzo zauważalna. To wyjątkowe, że akurat TA osoba do nas dołączy i akurat TA osoba wniesie coś nowego. Ja jestem fanką relacji ojca Majki (Cezary Żak) i Majki. Myślę, że Cezary Żak razem z reżyserką, Nataszą i Eweliną idealnie stworzyli relację ojciec-córka.
Czy odnajdujecie jakieś punkty wspólne z bohaterkami, które gracie? Czy zmieniły one waszą perspektywę na jakiś temat?
EP: Na pewno doświadczenia z planu bardzo mnie wzbogaciły. Możliwość obcowania z moją bohaterką i z innymi bohaterami "Kontroli" pobudziły moją wyobraźnię. Czuję, że z Majką mamy wiele wspólnego. Prawdziwym wyzwaniem było dla mnie zmierzenie się z rolą Majki jako mamy. To coś czego nie doświadczyłam, ale o czym bardzo marzę.
AC: Myślę, że słowo "wzbogaciła" jest w punkt. Żyję w środowisku, w którym nigdy nie odczułam, że jakaś miłość jest "lepsza". Ten projekt pokazał mi, że nie każdy myśli, że miłość kobiety z kobietą jest naturalna. Zaczynając "Kontrolę", nie skupiałam się na tym, że to historia dwóch kobiet. Dla mnie to była historia miłości. Cieszę się że mamy szansę pokazać, że to miłość jak każda inna.
Premiera czwartego sezonu "Kontroli" przypadła na 1 czerwca. Czerwiec jest miesiącem Pride Month. Czy według was serial "Kontrola" może być w jakimś sensie przełomowym dla ludzi w Polsce? W jaki sposób?
EP: Tak, zwłaszcza, że od teraz na TVN "Kontrolę" będzie można oglądać co środę. Myślę, że to jest bardzo duży przełom w polskiej telewizji. Do tej pory nie było czegoś takiego. Jestem bardzo szczęśliwa, że możemy przecierać te szlaki i oby tego typu projektów było jak najwięcej.
AC: Jakby powiedzieć komuś wiele lat temu, że w tak dużej stacji na antenie będzie leciał zwiastun, w którym dwie kobiety się całują, to byłoby nie do uwierzenia. To nie jest takie oczywiste. Do tej pory nie miałam okazji odczuć hejtu w związku z moją postacią, która kocha kobiety. To wspaniałe, bo myśleliśmy, że takie głosy się pojawią, a mamy dowód na to, że nasza rzeczywistość i myślenie się zmienia.
Po "Kontroli" zagrałyście w produkcjach filmowych. Czy serial miał duży wpływ na napłynięcie nowych propozycji? Możecie powiedzieć czy pracujecie nad nowymi produkcjami?
AC: Ja niedawno skończyłam zdjęcia do filmu. Teraz jestem na planie serialu psychologicznego "Matka", który będzie emitowany na antenie Polsatu. Zaczęłam także zdjęcia do dwóch filmów. Jest intensywnie, ale czuję wielkie szczęście, że mogę wykonywać ten zawód.
EP: Jestem w trakcie prób do spektaklu, który będzie miał premierę 25 czerwca w Teatrze w Kielcach. To koprodukcja z Nowym Teatrem w Warszawie, w którym należę do stałego zespołu. Tak wygląda moja codzienność i cieszę się, że mogę spotykać się z widownią na żywo.
Na koniec chciałabym was poprosić o opisanie 3 słowami czwarty sezon "Kontroli".
AC: Czuły, dojrzały…
EP: To „kolejne odsłony miłości”. To kontynuacja, ale znajdą się tam rzeczy, których jeszcze nie było we wcześniejszych sezonach.
"Kontrola 4" miała swoją premierę w Playerze 1 czerwca. Serial jest emitowany także w telewizji TVN.
Od 1 czerwca w TVN o godz. 23.00., w każdą środę można oglądać odcinki 1-3 sezonu "Kontroli".
Zobacz też:
Adrianna Chlebicka: Od "M jak miłość" do kontrowersyjnego hitu, który widziały miliony
"Kontrola": Miniserial polskiej studentki robi furorę na świecie
"Kontrola": Michalina Robakiewicz po raz pierwszy zagra ze swoją mamą!