Klan
Ocena
serialu
7,2
Dobry
Ocen: 13431
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Nie żyje polska aktorka. "Do końca była kolorowym ptakiem". W maju skończyłaby 70 lat

Nie żyje Magda Cwenówna - aktorka teatralna i filmowa, a zarazem czwarta i ostatnia żona legendarnego twórcy Adama Hanuszkiewicza. Artystka zmarła 21 lutego po długiej chorobie. W maju skończyłaby 70 lat.

Magda Cwenówna nie żyje

Magdalena Cwenówna była aktorką teatralną, serialową i filmową. Prywatnie - czwartą i ostatnią żoną wybitnego twórcy Adama Hanuszkiewicza. Aktorka zmarła 21 lutego 2024 roku po długiej walce z chorobą nowotworową.

O jej śmierci na swoim profilu na Facebooku napisał Andrzej Golimont, znany warszawski samorządowiec i przyjaciel rodziny. Potem ta smutna wiadomość pojawiła się również m.in. na innych profilach, m.in. Teatru Nowego Adama Hanuszkiewicza w Warszawie.

"Po roku bohaterskiej walki z rakiem odeszła dziś (21.02.2024) o godz. 9.04 Magdalena Cwenówna-Hanuszkiewicz. Nie będzie czarno-białego. Magda do końca była kolorowym ptakiem" - napisał na Facebooku Golimont.

Reklama

Na małym ekranie po raz ostatni mieliśmy okazję oglądać ją w 2017 roku jako Olgę Zamojską w serialu "Lekarze na start".

Magdalena Cwenówna: Sylwetka aktorki

Magdalena Cwenówna urodziła się 14 maja 1954 roku w Piotrkowie Trybunalskim. Studia na Wydziale Aktorskim PWSFTviT w Łodzi ukończyła w 1976 roku.

Występowała w teatrach: Powszechnym w Łodzi (1976-89), Nowym w Warszawie (1989-2007). Od roku 2007 roku była aktorką Teatru Rampa na Targówku w Warszawie.

Miała na swym koncie wiele ról w spektaklach teatralnych oraz w serialach telewizyjnych.

Można było podziwiać ją w kreacjach w takich produkcjach, jak "Klan", "Barwy szczęścia", "Na dobre i na złe", "Na Wspólnej", "Lekarze na start".

Była czwartą żoną Adama Hanuszkiewicza i była z nim aż do jego śmierci w 2011 roku. To właśnie dla niej wybitny reżyser zostawił w 1990 roku Adam Hanuszkiewicz swoją poprzednią życiową partnerkę Zofię Kucównę. To był głośny związek - Magdalena Cwenówna była młodsza od córki Hanuszkiewicza.

Po jego śmierci w 2011 roku Cwenówna wspominała, że trudno jej żyć bez ukochanego.

"Adam mnie usidlił, przy nim żadne kariery nie były dla mnie ważne. Bardzo go kochałam" - wyznała w 2000 roku w rozmowie z "Angorą"

Kiedy i gdzie zostanie pochowana aktorka jeszcze nie wiadomo.

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Magdalena Cwenówna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy