Dramat Pauliny Holtz. Nie radzi sobie z codziennością!
Paulina Holtz, czyli Agnieszka Lubicz z "Klanu", opublikowała w mediach społecznościowych niepokojący post. - Nie mogę się ostatnio załapać na rzeczywistość - wyznała i dodała, że bardzo potrzebuje... spokoju w sercu, żeby móc odzyskać radość życia.
Paulina Holtz znana jest z tego, że twardo stąpa po ziemi, doskonale wie, czego chce, a gdy trzeba, potrafi ostro upomnieć się o swoje. "Coś, co kiedyś nazwałabym słomianym zapałem, teraz przekuwam w ciągłe działanie, uczenie się coraz to nowych rzeczy. To takie twórcze ADHD" - powiedziała kilka miesięcy temu, gdy nikt jeszcze nawet nie słyszał o koronawirusie.
Niestety, wydarzenia ostatnich miesięcy - wybuch pandemii i przymusowa przerwa w życiu zawodowym - mocno nadwątliły pewność siebie odtwórczyni roli Agnieszki Lubicz w "Klanie". Aktorka właśnie poskarżyła się fanom, że chyba przestała sobie radzić z codziennością.
"Niby wakacje, ale wolne chwile wyrywane z poczuciem winy wobec pracy. Niby dzieci wreszcie w domu, ale tak było od marca. Niby pracuję, ale pieniędzy z tego znacznie mniej. Niby kupuję to samo, ale wydatki znacznie większe. Niby rodzina zdrowa, ale cały czas w niepokoju. Niby żyję w demokratycznym kraju..." - napisała na Instagramie.
"Nie mogę się ostatnio załapać na rzeczywistość" - stwierdziła i zasugerowała, że przeżywa - jako kobieta, jako matka, jako aktorka i jako... Polka - naprawdę ciężkie chwile.
Jedna z fanek zaatakowała Paulinę i oskarżyła ją o to, że narzeka, choć - w przeciwieństwie do wielu ludzi, którzy stracili pracę - przecież zarabia, grając w serialu, i tak naprawdę wcale nie musi się martwić o przyszłość. "Czy ja narzekam? Napisałam, że czuję niepokój, że wszystko się zmienia i codziennie każdy musi sobie z tym radzić. Jednym bywa piekielnie trudno, innym tylko niewygodnie. Narzekanie nie leży w mojej naturze" - odpowiedziała aktorka.
Paulina Holtz nie kryje, że jakoś udaje się jej trzymać pion tylko dlatego, że ma mnóstwo pasji i nie pozwala, by do jej życia wkradła się nuda. "Aktorstwo nie jest jedynym źródłem ognia w moim życiu" - żartuje. "Staram się cały czas znajdować rzeczy, które mogą mnie zainteresować. Ciężko mi wyobrazić sobie sytuację, w której wypalę się na całej linii" - twierdzi.
***Zobacz także***