Molly Glynn zginęła w tragicznym wypadku!
Aktorka Molly Glynn, znana głównie z roli lekarki ostrego dyżuru w "Chicago Fire" zginęła w wypadku! Na aktorkę, jeżdżącą z mężem na rowerze, spadło drzewo powalone w wyniku burzy.
Molly Glynn wraz ze swoim mężem Joe Foustem wybrali się na rowerową przejażdżkę. Niestety, parę dopadła burza. Kiedy próbowali się ukryć, na aktorkę spadło drzewo, powalone przez piorun.
Choć miała na głowie kask, obrażenia, których doznała były zbyt rozległe. Glynn zmarła w sobotę, 6 września w szpitalu. Miała 46 lat.
- Nie mogłem jej ocalić. Nie mogłem. Odeszła - napisał na swoim profilu na Facebooku Foust.
W weekend została uruchomiona zbiórka pieniędzy na rzecz zmarłej aktorki. Datki w niej zebrane mają pokryć koszty pogrzebu i utrzymania dzieci.
Oprócz seriali "Zdarzyło się jutro", "Boss" czy "Chciago Fire", Molly Glynn występowała przede wszystkim na chicagowskich scenach teatralnych.