Canal+: Seriale
Ocena
serialu
7,6
Dobry
Ocen: 26
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Emigracja XD": Takiej komedii potrzebowaliśmy. Na taką komedię czekaliśmy!

Dobry polski serial komediowy. W ostatnich latach raczej nie mieliśmy okazji słyszeć tej zbitki słów w kontekście polskich nowości. Na ekranach pojawiały się co prawda interesujące kryminały, nie brakowało też mięsistych dramatów. Komedia? Ten gatunek zdawał się być od dawna zapomniany. Teraz, po wielu chudych latach, dostajemy wreszcie serial, który ma szansę przywrócić wiarę w to, że Polacy śmiać się potrafią i to dodatkowo z samych siebie. Tę wiarę przywraca nam produkcja Canal+ - „Emigracja XD”.

Nowy serial Canal+ o wdzięcznym tytule "Emigracja XD" jest adaptacją bestsellerowej książki Malcolma XD, jednego z najbardziej tajemniczych polskich twórców. Jego powieść, będąca zbiorem historyjek, przedstawiających blaski i cienie życia na obczyźnie, rozeszła się w nakładzie aż 65 tysięcy egzemplarzy. Nic więc dziwnego, że twórca postanowił iść o krok dalej i we współpracy z reżyserem, Łukaszem Kośmickim, swoje dzieło zekranizować.

Choć nie czytałam powieści Malcolma XD, przez co nie mogę odnieść się do oryginału, po obejrzeniu czterech odcinków serialu na bazie jego utworu, z czystym sumieniem mogę stwierdzić, że stworzył coś wyjątkowego! Malcom XD jest zresztą współtwórcą scenariusza nowej produkcji Canal+, więc jego charakter i styl widoczny jest niemal w każdym elemencie serialu.

Reklama

"Emigracja XD": Historia, która zapada w pamięć

Po chyba nieco przydługim wstępie, skupmy się wreszcie na fabule! "Emigracja XD" to opowieść o Malcolmie (Tomasz Włosok) i jego najlepszym przyjacielu Stomilu (Michał Balicki), którzy wskutek niefortunnych wydarzeń zmuszeni są wyjechać w celach zarobkowych do Wielkiej Brytanii. Kiedy myślą, że dzięki wyjazdowi z łatwością rozwiążą wszystkie swoje kłopoty, nagle okazuje się, że to dopiero początek serii przygód, często nieprawdopodobnych, często ekstremalnie absurdalnych, ale i kosmicznie zabawnych. Przygód, które wciągają na tyle, że każdy odcinek ogląda się niemal jednym tchem.

Malcolm i Stomil pochodzą z niewielkiego miasteczka położonego w centralnej Polsce. Miasteczka, w którym największą atrakcją są coroczne... Dni Agrestu. Podczas jednej z takich imprez pojawia się nawet Norbi (tak, ten Norbi). Ich podróż z prowincji do ogromnego, kosmopolitycznego Londynu wydaje się zatem jeszcze bardziej odjechana. Przygody zaczynają się już w trasie. W wyniku jednego z całej serii przypadków, bohaterowie rozdzielają się i na miejsce docierają osobno.

Już w pierwszych odcinkach produkcji, kiedy Malcolm i Stomil nawet nie zdążą zaaklimatyzować się w stolicy Wielkiej Brytanii, spotykają na swojej drodze postaci, których nie sposób zapomnieć. Grupa tirowców, na czele z sypiącym mądrościami życiowymi Zbyszkiem, dwóch Romów z Cieszyna, którzy wyglądają na Arabów i handlują... kamperami, czy Roman - recydywista i miłośnik pociągów oraz twórczości Johnny’ego Casha.

Tak, "Emigracja XD" to serial, który zdecydowanie nie pozwoli nam się nudzić. Ogromną zaletą produkcji jest różnorodność zarówno bohaterów, jak i prezentowanych na ekranie sytuacji. Każda (!) postać jest jakaś, nawet bohaterzy pojawiający się epizodycznie mają coś do powiedzenia i pozostawiają po sobie ślad.

Siła w kontrastach

Skłamałabym, gdybym powiedziała, że serial niesiony jest tylko na barkach dwóch bohaterów. Nie ma jednak wątpliwości, że bez dobrze napisanych i zagranych protagonistów "Emigracja XD" nie robiłaby tak pozytywnego wrażenia. Malcolm i Stomil idealnie się uzupełniają, bo są zupełnymi przeciwieństwami. Pierwszy z nich, zwykle wycofany, zawsze najpierw myśli potem robi, a w swoich działaniach bywa bardzo niezdarny. Ma jednak wielkie serce, sporo empatii i pewnego rodzaju urok (nawet mimo tej nieszczęsnej fryzury XD). Jego przyjaciel to natomiast ktoś, kogo moglibyśmy nazwać "ziomeczkiem". Wszędzie, gdzie się zjawia natychmiast zyskuje przyjaciół. Jest bardzo otwarty i uwielbia zabawę. Przez to, że kieruje się w życiu jedną zasadą, mianowicie taką, że zasady nie istnieją, wciąż wpada w kłopoty. 

Bohaterowie tworzą wybuchową parę i są doskonałymi przewodnikami po emigracyjnym świecie. Zachwyca zarówno Tomasz Włosok w roli Malcolma, jak i mniej znany szerokiej publiczności Michał Balicki jako Stomil. Od ich postaci trudno oderwać wzrok, a to jak się zachowują - gesty, mimika, postura - sprawia, że przez większość czasu uśmiech nie będzie wam schodził z twarzy. 

Żeby było sprawiedliwie muszę dodać, że Włosokowi i Balickiemu nie ustępują pozostali aktorzy z obsady. Trzeba przyznać, że Kośmickiemu niebywale udał się casting. Reżyser ściągnął na plan sporo gwiazd, które albo przeżywają obecnie rozkwit swojej kariery (fenomenalny Piotr Trojan jako Roman, Adam Bobik jako Krystianek, czy Michał Czernecki jako pocieszny Zbyszek, kierowca tira), albo zostały nieco zapomniane, a udział w serialu przypomniał o ich talencie (genialny Andrzej Zieliński w roli ojca Malcolma). 

Obsadowo właściwie nie ma żadnego słabego punktu, co uznałabym wręcz za pewnego rodzaju fenomen.

Jest lekko, przyjemnie i zabawnie. Obejrzyjcie ten serial!

Po obejrzeniu czterech odcinków serialu, nie zawaham się powiedzieć, że jest to chyba najzabawniejsza polska produkcja od czasów kultowych filmów i seriali Barei. "Emigracja XD" to dzieło zrealizowane perfekcyjnie, pięknie nakręcone, wspaniale zagrane i idealnie obsadzone. Mimo nadmiaru wątków ani przez chwilę nie czujemy się przytłoczeni. Każdy epizod jest umiejętnie rozwinięty i zabawnie spuentowany.

Nie pozostaje mi nic innego, jak tylko zachęcić was do wkroczenia w niesamowity świat Malcolma i jego kumpla. Gwarantuję, że nie przestaniecie się śmiać! 

Premiera pierwszych dwóch odcinków już dziś na platformie Canal+ online i kanale Canal+ Premium.

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Canal+: Seriale
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy