Małgorzata Potocka: Burzliwe życie gwiazdy. Depresja, myśli samobójcze. "Miałam wiele szczęścia"
"Życie wiele razy dało mi w kość, nie szczędziło kopniaków, ale kiedy patrzę na swoje życie - zawodowe i prywatne - myślę, że miałam wiele szczęścia" - mówi Małgorzata Potocka. Aktorka, reżyserka, producentka i fotografka kończy 17 sierpnia 70 lat.
"Pochodzę z rodziny filmowców. Tata był scenografem, mama reżyserem. W domu ciągle robione były jakieś filmy, przygotowywane obiekty scenograficzne i rekwizyty. To mnie fascynowało i nie wyobrażałam sobie, że mogłabym kiedykolwiek egzystować poza tym światem" - Małgorzata Potocka mówiła w jednym z wywiadów.
Urodziła się 17 sierpnia 1953 roku w Łodzi. Dzieciństwo miała niezbyt szczęśliwe. Wiele razy opowiadała o tym w wywiadach. Gdy miała 6 lat, zagrała niewielką rólkę w "Awanturze o Basię" (1959). Potocka twierdzi, że było to dla niej ogromne przeżycie i niezwykła przygoda. "Już wtedy wiedziałam, że zwiążę się z aktorstwem na zawsze" - mówiła.
Miała 15 lat, kiedy wystąpiła w filmie Andrzeja Wajdy "Wszystko na sprzedaż" (1968). Jako 17-latka pojawiła się w "Legendzie" (1970) Sylwestra Chęcińskiego, jak 19-latka w "Szklanej kuli" Stanisława Różewicza (1972).
Wybór kierunku studiów wydawał się oczywisty. Potocka ukończyła Wydział Aktorski łódzkiej Filmówki, jest również absolwentką Wydziału Reżyserii tej samej uczelni.
W 1976 roku 23-letnia aktorka otrzymała prestiżową Nagrodę im. Zbyszka Cybulskiego. Doceniono ją za role w trzech filmach: historycznym dramacie "Hubal", biograficznym obrazie "Jarosław Dąbrowski" oraz sensacyjnej produkcji "Orzeł i reszce".
Potocka grała w wielu filmach i serialach. Swoją dalszą karierę związała jednak głównie z telewizją. Mogliśmy ją oglądać w jednej z głównych ról w popularnym serialu "Matki, żony i kochanki". Wystąpiła także w serialach: "Plebania", "Klasa na obcasach", "Lokatorzy", "Defekt" czy "Życie na gorąco".
Od 2008 roku aktorka znajduje się w obsadzie "Barw szczęścia", mogliśmy ją także oglądać w: "Wojennych dziewczynach", "Komisarzu Alexie", "Linii życia" oraz "Gangu Zielonej Rękawiczki".
Potocka jest również autorką wielu filmów dokumentalnych, m.in. "Bogusław Schaeffer - poza schematem", "Republika, czyli epitafium dla zagubionego poety" czy 'Strażnik minionego czasu". Odpowiadała za scenariusz i reżyserię serialu "Klasa na obcasach". W latach 2006-2010 pełniła funkcję dyrektor łódzkiego ośrodka TVP.
Od 1 września 2019 roku Małgorzata Potocka jest dyrektorką Teatru Powszechnego im. Jana Kochanowskiego w Radomiu.
"Mężczyźni, z którymi się wiązałam, mieli bardzo silne osobowości. Myślę, że bardzo mnie kochali. Były to szalenie ekstremalne związki" - mówiła w jednym z wywiadów.
Pierwszym mężem Potockiej był awangardowy reżyser i artysta multimedialny Józef Robakowski. Ma z nim córkę, Matyldę.
Głośno o aktorce zrobiło się, gdy zostawiła męża dla Grzegorza Ciechowskiego, lidera Republiki. Ma z nim drugą córkę, Weronikę. Jednak ten związek również nie przetrwał. Muzyk odszedł do innej kobiety, a rozstanie było bardzo burzliwe.
Potocka miała jeszcze jeden głośny romans - ze znanym restauratorem Adamem Gesslerem, który był żonaty. Była w szoku, gdy po sześciu latach dowiedziała się, że restaurator ma romans z jedną ze swych młodziutkich pracownic. Kiedy okazało się, że dziewczyna jest w ciąży, aktorka zakończyła tę relację.
Zapytana parę lat temu o sekret świetnego wyglądu, odpowiedziała "seks i joga". "Kobiety, które mają 50 lat, dopiero zaczynają się nim rozkoszować, rozumieć o co chodzi. No i regularne ćwiczenia jogi, codziennie rano kilka ostrych ćwiczeń i trzy razy w tygodniu półtoragodzinne zajęcia" - mówiła w rozmowie z magazynem "Świat i Ludzie".
W 2021 roku w jednym z wywiadów gwiazda przyznała, że przez kilka lat walczyła z depresją i miewała myśli samobójcze.
"To niesamowita choroba, jest jak sekta, która wciąga i pochłania człowieka. Odbiera zdolność do samodzielnego myślenia, do przeżywania radości. Czujemy się nic niewarci i nieprzydatni" - wyznała na łamach "Na żywo". Pomogła pomoc psychologa i najbliższych.
"Życie wiele razy dało mi w kość, nie szczędziło kopniaków, ale kiedy patrzę na swoje życie - zawodowe i prywatne - myślę, że miałam wiele szczęścia, bo od wielu lat udaje mi się istnieć w swoim zawodzie i wciąż realizować marzenia z dzieciństwa" - stwierdziła w rozmowie z magazynem "Świat i Ludzie".