Miliony fanów i status kultowej produkcji. Byliśmy na planie drugiego sezonu hitu Netfliksa
"To na czym nam wszystkim zależało od pierwszego sezonu, to stworzenie własnego świata. Dzięki temu mogę sobie pozwolić na żart i mieszanie wzorów epokowych z tymi współczesnymi, ale w taki sposób, żeby miało to sens fabularny, wizualny i żeby wpisało się w autentyczną, a jednocześnie wymyśloną rzeczywistość Adamczychy" - mówiła Katarzyna Lewińska dziennikarzom na planie drugiego sezonu "1670". Co czeka widzów i dlaczego nowy sezon jest określany przez Mirosława Koncewicza słowami "mocniej, więcej i bardziej absurdalnie"? Sprawdźcie w naszej relacji.
"Jan Paweł, polski szlachcic i właściciel ("mniejszej połowy") wsi Adamczycha ma duże ambicje i jeszcze większe problemy. Pragnie bowiem zostać najsławniejszym Janem Pawłem w historii Polski, jednak w drodze do tego jakże szczytnego celu wszyscy rzucają mu kłody pod nogi" - tak zapowiadaliśmy fabułę serialu w naszej recenzji pierwszego sezonu, jak się okazało, przebojowego "1670".
"Chłopi nie pracują tak dziarsko jakby chciał, córka Aniela buntuje się przeciwko szlacheckim zasadom i ani myśli zostać żoną syna magnata, a odwieczny wróg, przeciwnik oraz współwłaściciel Adamczychy Andrzej przyprawia go o ból głowy" - krótko mówiąc nasz bohater nie miał łatwego życia. A to była tylko góra lodowa jego problemów, które piętrzyły się z odcinka na odcinek. I zapewne będzie ich więcej - w drugim sezonie uwielbianej komedii, którą niektórzy z fanów zdążyli zobaczyć już z pięć razy (wyżej podpisana trzy) albo i więcej.
Kiedy w połowie grudnia 2023 roku zadebiutowało "1670" chyba nikt nie spodziewał się, że serial odniesie aż taki sukces i zbierze worek nagród. W produkcji Bartłomiej Topa i Katarzyna Herman wspięli się na wyżyny komediowej sztuki, a aktorka przy okazji realizacji materiałów promocyjnych zatańczyła taniec Wednesday. Ogromną popularność zyskali młodzi aktorzy - Martyna Byczkowska, Kirył Pietruczuk i Michał Sikorski. Do tego należy dodać dziesiątki tysięcy fanów zgromadzonych na grupie na FB i status produkcji kultowej.
Zdjęcia do drugiej serii odbywały się latem br. na terenie Muzeum Etnograficznego w Kolbuszowej, a elementy świata "1670" mogliśmy zobaczyć wraz z grupą innych dziennikarzy podczas wizyty na planie. Spojrzenie za kulisy serialu było niesamowitym przeżyciem, a możliwość spaceru po znanych z produkcji miejscach z koleżankami i kolegami po fachu nadała wszystkiemu większego uroku. Co jeszcze jest jednak bardzo ważne, podczas tych sierpniowych dni mogliśmy przekonać się, jaka panuje atmosfera na planie oraz na to, jak rozbudowywany jest świat "najsłynniejszego Jana Pawła w historii Polski".
Odwiedzając serialową karczmę, przyglądając się dworkowi Jana Pawła czy przechadzając się po terenie Adamczychy z naszymi przewodnikami (czyli twórcami serialu, z którymi mieliśmy okazję porozmawiać: Mirosławem Koncewiczem, Maciejem Buchwaldem, Nilsem Crone, Katarzyną Lewińską) widać zaangażowanie ekipy, radość z tworzenia oraz miłość do świata Adamczychy, który zmienia się z każdą kolejną chwilą. Drugi sezon "1670" przyniesie ze sobą kilka zmian, ale na pewno pozostanie produkcją, którą pokochali fani.
W poprzednim sezonie zdjęcia kręcono zimą, teraz - latem. Zmiana pory roku wiąże się zatem z tym, jakie wydarzenia i w jaki sposób zostaną przedstawione w nowych odcinkach. Jak mówi reżyser serialu Maciej Buchwald: "(...) teraz mamy lato, więc zamiast szarych, surowych kadrów mamy piękne, jasne, kolorowe sceny, ale nadal jesteśmy w rzeczywistości XVI-wiecznej wsi, więc naszym nowym błotem jest po prostu kurz".
Zmiana pory roku wpłynęła również na garderobę bohaterów oraz kolorystykę kostiumów - "w drugim sezonie będą one jaskrawsze, bardziej kolorowe". Katarzyna Lewińska podczas rozmowy na planie opisała dziennikarzom swoją pracę oraz zwróciła uwagę na to, na ile kreatywnej wolności i... żartu może pozwolić sobie projektując kostiumy mieszkańców Adamczychy.
"To na czym nam wszystkim zależało od pierwszego sezonu, to stworzenie własnego świata. Dzięki temu mogę sobie pozwolić na żart i mieszanie wzorów epokowych z tymi współczesnymi, ale w taki sposób, żeby miało to sens fabularny, wizualny i żeby wpisało się w autentyczną, a jednocześnie wymyśloną rzeczywistość Adamczychy" - mówi kostiumografka.
Eksperymentować na planie nie będzie tylko Katarzyna Lewińska. Ogromnym plusem "1670" jest przecież fakt, że nikt nie boi się nowych pomysłów, przekraczania granic absurdów czy próbowania i mieszania różnych stylów i rzeczy. Wydaje się, że podtytuł serialu powinien brzmieć - kreatywność.
Scenograf Mirosław Koncewicz zaznacza w rozmowie, że "1670" to przede wszystkim komedia, a nie produkcja historyczna, co nie znaczy, że twórcy nie podchodzą do odrabiania lekcji z rzetelnością i uwagą.
"Wszyscy staramy się więc opowiadać i tworzyć ten świat bardzo rzetelnie, ale jednak tą historią się bawimy" - mówił na planie Koncewicz.
Tę zabawę widać nie tylko w serialu, ale także przechadzając się po planie i oglądając różne miejsca - czy to kuźnię Macieja, młyn, karczmę lub dworek Jana Pawła. Twórcy zbudowali na terenie skansenu elementy scenografii i zrealizowali pomysły, które pojawiły się... nagle.
"Śmiejemy się, że są efektem tego, jak radzimy sobie z nudą w przestrzeni. Ten proces kreatywny nigdy się nie zatrzymuje, więc w taki sposób powstała m.in. chatka rybaka nad jeziorem czy stanowisko wikliniarzy. Mieliśmy na to pomysł, czas i pomyśleliśmy, że będzie pasowało do świata i uwiarygodni go, a może nawet da nowe możliwości" - mówi Mirosław Koncewicz.
Przerzucanie się pomysłami, dystans i chęć eksperymentowania widoczna jest nie tylko w wielkich elementach scenografii, ale też w szczegółach. Przeglądacz obrazków, który jest ulubionym "gadżetem" Stanisława (Michał Balicki) to pomysł dekoratorki serialu, a kogut na dachu powozu medyka to efekt wieczornej burzy mózgów.
"Kreatywnie nic nas nie ogranicza i codziennie powstają jakieś pomysły, jak siedzimy sobie wieczorem i przerzucamy się pomysłami" - dodaje scenograf.
W drugim sezonie możemy spodziewać się nie tylko zmiany pory roku, więcej intrygujących wydarzeń, nowych postaci, mieszania w życiu bohaterów, ale też więcej lokacji. W sierpniu zdjęcia kręcono w Kolbuszowej, prace nad serialem w innych lokacjach nadal trwają. Co ciekawe, twórcy zostawią na terenie skansenu odrobinę serialowej Adamczychy.
"Po zakończonych zdjęciach budynki stworzone w całości przez nas, tak jak karczma czy kuźnia zostają na terenie skansenu. Dobudówki, ogrodzenia, mniejsze elementy rozbieramy, ale są też konstrukcje, które specjalnie przystosowujemy do tego, by mogły zostać na terenie skansenu" - opowiadał Mirosław Koncewicz.
"1670" rozwija się fenomenalnie i nie mogę doczekać się, aż zadebiutują nowe odcinki. A upłynie jeszcze trochę czasu - premiera drugiej odsłony "najsłynniejszego (tak jak Jan Paweł) serialu w historii Polski" zaplanowana jest na 2025 rok. W oczekiwaniu przyjdzie nam oglądać jeszcze raz (i jeszcze) pierwszą serię, a jeżeli jesteście ciekawi kolejnych szczegółów z pracy na planie, to... zapraszamy niedługo, kiedy będziemy mogli podzielić się nowymi informacjami.
Zobacz też: Gwiazdorzy światowego hitu zauroczeni Krakowem. "To naprawdę zachwycające"