"Sanatorium miłości": Andrzej o zachowaniu Janiny. "Pojawia się tutaj wiele kłamstw"

Po zakończeniu szóstej edycji "Sanatorium miłości" kuracjusze przerwali milczenie. W kolejnych wywiadach dowiadujemy się, co działo się na planie w Krynicy-Zdroju i które relacje przetrwały. O programie opowiedzieli już m.in. Janina, Tadeusz, Maria, Stanisław i Elżbieta. Teraz głos zabrał Andrzej - najbardziej kontrowersyjny bohater produkcji TVP.

Andrzej dzielił pokój z Tadeuszem, który od początku szóstej edycji interesował się (z wzajemnością) Janiną. Przez cały pobyt w Krynicy-Zdroju Janina i Tadeusz chodzili na randki i wszyscy kuracjusze traktowali ich jak parę. Wydawało się, że ta relacja przetrwa. Stało się jednak inaczej. Po finale w wywiadach oboje nie szczędzili sobie gorzkich słów. "Szanuję ją, ale nie będziemy razem. Nie wyobrażam sobie z nią stałego związku" - oświadczył Tadeusz i nazwał Janinę "materialistką". "Ukazał się ten żenujący wywiad, w którym nazywa mnie materialistką... Czy tak zachowuje się mężczyzna z klasą?" - ripostowała kobieta. Teraz głos w sprawie zabrał Andrzej.

W jednym z niedawno udzielonych wywiadów Andrzej postanowił odnieść się do tego, co rozmowach z mediami już po finale mówili Janina i Tadeusz. Senior wrócił też pamięcią do tego, co działo się w Krynicy-Zdroju. Nie da się ukryć, że dosadnie podsumował zachowanie Janiny.

"Uważam, że każdy powinien przed samym sobą zrobić małą spowiedź i podsumować, jak zachowywał się w programie. Janina mówi na temat wspólnego gniazdka przygotowywanego w Krzyżanowicach, a nic takiego nie miało miejsca. Część ludzi uwierzy Tadeuszowi, część uwierzy Janinie. Ja nie stoję po żadnej ze stron, ale pojawia się tutaj wiele kłamstw" - mówił Andrzej w rozmowie z "Plejadą".

"Janina powinna stanąć przed samą sobą, uderzyć się w pierś i powiedzieć: 'Było trochę inaczej, za dużo sobie wyobrażałam'. (...) Kobiety nie potrafią przyznać się do błędu. Zrobią wszystko, by zawsze mieć rację" - dodał.

Andrzej skrytykował również zachowanie Marii w "Sanatorium miłości". "Maria z Konstancina powinna się zastanowić nad tym, co mówiła, bo padło wiele kontrowersyjnych wypowiedzi na temat innych uczestników. (...) Powinna najpierw popatrzeć na siebie, na swój wygląd, cechy charakteru, a dopiero później oceniać innych. (...) Czasami warto ugryźć się w język, ale do tego potrzebna jest kultura i wychowanie" - stwierdził ostro.

Andrzej opowiedział również "Plejadzie", jakiej kobiety on szuka. "Mnie interesuje osoba, która będzie mnie kochać bez względu na wszystko. Niestety, nie jest prosto znaleźć taką kobietę. (...) Musisz mieć pieniądze i dobry samochód, chociaż po programie piszą do mnie też kobiety, dla których liczy się człowiek i jego charakter".

A jakie jest Wasze zdanie na temat zachowania bohaterów "Sanatorium miłości" już po zakończeniu programu?