Zaręczyny na żywo! "Surfer" z "Farmy" uklęknął na scenie i zaskoczył wszystkich
Finał czwartej edycji "Farmy" dostarczył widzom ogromnych emocji, ale to, co wydarzyło się po ogłoszeniu wyników, przeszło najśmielsze oczekiwania. "Surfer" zaskoczył wszystkich, gdy tuż po zakończeniu programu uklęknął na scenie i zadał pytanie, na które czekała cała widownia.
Za nami wielki finał czwartej edycji "Farmy", który dostarczył widzom niezapomnianych emocji. Choć główną nagrodę zdobył Bronisław "Bandi" Bandyk, to jeden z finalistów skradł całe show. Tuż po ogłoszeniu wyników Łukasz "Surfer" Zarzycki zdecydował się na krok, który zaskoczył wszystkich obecnych w studiu.
Gdy emocje po finale jeszcze nie opadły, Łukasz Zarzycki niespodziewanie przejął mikrofon. Widzowie i uczestnicy programu nie mieli pojęcia, co zaraz się wydarzy. "Surfer" z uśmiechem na twarzy spojrzał na swoją partnerkę i wypowiedział słowa, które wprawiły wszystkich w osłupienie.
"Domi, proste pytanie... Czy wyjdziesz za mnie?" — powiedział, klękając przed ukochaną z pierścionkiem w dłoni.
Publiczność wstrzymała oddech, a "Domi" nie kryła wzruszenia. Po chwili odpowiedziała krótkim, ale pełnym emocji "tak!". Na widowni rozległy się gromkie brawa, a kamery uchwyciły łzy szczęścia przyszłej panny młodej.
Łukasz "Surfer" Zarzycki był jednym z najbardziej rozpoznawalnych uczestników tej edycji "Farmy". Charyzmatyczny i otwarty na nowe wyzwania, szybko zyskał sympatię widzów.
Ma 30 lat, pochodzi z Wybrzeża, gdzie od najmłodszych lat uczył się surfingu. Na co dzień mieszka w Warszawie i działa w kilku branżach jednocześnie. Pracuje w sektorze prawniczym, prowadzi własną agencję marketingową, a dodatkowo zajmuje się modelingiem.
Jego pewność siebie i umiejętność odnalezienia się w każdej sytuacji sprawiły, że na "Farmie" radził sobie doskonale. W programie nie brakowało napięć i trudnych momentów, ale "Surfer" wielokrotnie udowadniał, że potrafi walczyć do końca.
Choć zaręczyny "Surfera" były największym zaskoczeniem wieczoru, to głównym wydarzeniem finału było oczywiście ogłoszenie zwycięzcy. Po tygodniach rywalizacji i ciężkiej pracy na farmie tytuł Super Farmera zdobył Bronisław "Bandi" Bandyk.
57-letni góral od początku wyróżniał się na tle innych uczestników swoim doświadczeniem i umiejętnościami. Na co dzień zajmuje się stolarstwem oraz prowadzi gospodarstwo agroturystyczne. Dzięki swojej pracowitości i autentyczności zdobył uznanie widzów, którzy w głosowaniu SMS-owym zdecydowali, że to właśnie on zasłużył na wygraną.
Jak zapowiedział, część nagrody przeznaczy na rozwój swojej działalności, a jedną z pierwszych rzeczy, które zamierza kupić, jest... krowa.
"Będę dzieciom pokazywać, skąd bierze się mleko i jak robi się sery" — zdradził w rozmowie z Polsatem.
Czwarta edycja programu dostarczyła widzom wielu emocji i niezapomnianych momentów. Polsat już potwierdził, że trwają przygotowania do kolejnego sezonu.
Kto tym razem sięgnie po Złote Widły i 100 tysięcy złotych? Czy nowi uczestnicy okażą się równie barwni, jak bohaterowie tegorocznej edycji? Jedno jest pewne - "Farma 5" zapowiada się równie emocjonująco!
Zobacz też: Mocne słowa prowadzących "Farmy". "Prawda w końcu wychodzi"