Waldemar Goszcz: Śmierć przyszła zbyt wcześnie
Aktor, model, wokalista. Waldemar Goszcz w naszej pamięci na zawsze pozostanie roześmianym chłopakiem z głową pełną marzeń i zadatkami na wielką karierę.
16 lat temu Waldemar Goszcz, aktor "Adama i Ewy" oraz wokalista, podróżował drogą krajową nr 7 Gdańsk-Warszawa w towarzystwie aktora Radosława Pazury i muzyka Filipa Siejki. Podczas manewru wyprzedzania jego niebieska lancia lybra zderzyła się czołowo z nadjeżdżającym z naprzeciwka fordem escortem. Waldemar Goszcz zginął na miejscu. Osierocił 6-letnią wówczas córkę, Wiktorię.
Waldemar Goszcz urodził się 14 grudnia w Wolborzu, niedaleko Piotrkowa Trybunalskiego. Miał siostrę Annę i brata Piotra, którzy wraz z rodzicami przez całe życie go wspierali.
Zaczynał od modelingu. Jako dziewiętnastolatek został zauważony na ulicy i zaproszony na casting do agencji modeli. Został zauważony, a jego kariera ruszyła z kopyta! Reklamował słodycze, kosmetyki, brał udział w kampaniach znanych projektantów i chodził po wybiegach w Polsce i za granicą.
W 1997 roku postanowił zmienić branżę i zajął się muzyką. Występował w boysbandzie Hi Street, a kilka lat później, po rozpadzie zespołu rozpoczął karierę solową. Jednak największą popularność przyniosła mu telewizja i rola w telenoweli "Adam i Ewa" u boku Katarzyny Chrzanowskiej.
- Nie spodziewałem się tak intensywnego tempa pracy. Zdarzało się, że graliśmy od 6. rano do 24. Rzadko byłem zadowolony ze swojej gry, a liczba dubli była ograniczona. Do tego dochodziło zmęczenie. Poza tym wcielanie się w amanta wiecznie zakochanego wyczerpywało mnie psychicznie. Pod koniec pracy nad "Adamem i Ewą" ucieszyłem się, że już niebawem skończy się moja serialowa przygoda, ponieważ stęskniłem się za muzyką i moimi projektami wokalnymi... - mówił gorzko o pracy na planie.
Rok 1996 był dla Waldemara Goszcza przełomowy. Wtedy właśnie postanowił zalegalizować związek ze swoją partnerką, która spodziewała się dziecka. Kilka miesięcy później asystował przy narodzinach Wiktorii, która ma obecnie 22 lata!
- Kochaliśmy się. Świata poza sobą nie widzieliśmy. Niestety, nic nie trwa wiecznie. Doszliśmy do wniosku, że do siebie nie pasujemy. Rozwiedliśmy się. Nasze małżeństwo nie przetrwało dwóch lat - opowiadał Goszcz.
Wiktoria zawsze była oczkiem w głowie ojca. Po rozwodzie starał się jej zapewnić jak najlepsze warunki, zabiegał o kontakt z nią.
Obecnie córka Goszcza studiuje psychologię na prywatnej uczelni. Na co dzień zajmuje się modelingiem i całkiem dobrze radzi sobie w branży. W lutym 2018 roku wzięła udział w pokazie kolekcji "Under Pressure" Macieja Zienia.