TVN walczy z TVP, a wygrywa... Polsat!

Wojna na jesienne ramówki zaczyna się już w czerwcu! Czołowe stacje telewizyjne właśnie ogłosiły swoje serialowe plany na jesień. Kto wygra walkę o widza? Na czele silny kandydat!

Co ciekawe, coroczną walkę TVN-u z TVP na razie wygrywa trzeci bijący się o palmę pierwszeństwa - Polsat. TVN na razie nie proponuje niczego świeżego. Stacja wraca do swoich nieśmiertelnych klasyków - uwielbianej przez widzów "BrzydUli" czy serialu "Usta usta". Dodatkowo na antenie pojawią się seriale, które swoją premierę miały już w Playerze, więc ich "świeżość" jest z drugiej ręki.

TVP zaś skupia się na promowaniu seriali letnich, odraczając ogłoszenie jesiennej ramówki na sierpień. Wiadomo, że możemy się w niej spodziewać kontynuacji hitowych seriali - "M jak miłość", "Na dobre i na złe", "Barw szczęścia" czy "O mnie się nie martw". Z nowości na razie wiadomo jedynie o "Osieckiej"...

Reklama

W myśl zasady "gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta", swoimi propozycjami na jesień zachwyca Polsat! Stacja postawiła odważnie na produkcję z półki premium i w ofercie planuje 6-odcinkowy serial "Osaczony" z Leszkiem Lichotą w roli głównej. W przygotowaniu są też kryminalno-obyczajowa, 8-odcinkowy serial "Maria Matejko" i komedia "Kowalscy kontra Kowalscy". Wracają "Pierwsza miłość" i "Przyjaciółki", czyli seriale, które od lat przynoszą Polsatowi spore zyski.

TVP na lato

Telewizja Polska na razie skupiła się na ramówce letniej. Wśród propozycji na wakacje stacji TVP1 i TVP2 znalazły się m.in. "Anna Karenina", "Ta jedyna", "Cena wolności" i "Siostry".

Pierwsza z nich, rosyjski serial kostiumowy "Anna Karenina" w reżyserii Karena Szachnazarowa, jest adaptacją dwóch dzieł: powieści Lwa Tołstoja i opowiadania Wikientija Wieriesajewa "Na wojnie japońskiej".

Jest rok 1904. W szpitalu wojskowym w Mandżurii hrabia Aleksiej Kriłłowicz Wroński (Max Matwjejew) wspomina tragiczne losy miłości do Anny - matki chirurga, którego spotyka w szpitalu, Siergieja Karenina (Kirył Grebiensznikow). Siergiej uświadamia sobie, że to przez nowego pacjenta rozpadło się małżeństwo jego rodziców, matka zaś  popełniła samobójstwo. Równolegle akcja serialu "Anna Karenina" rozgrywa się w Moskwie w okresie, gdy zawiązuje się romans Anny (Elizawieta Bojarska) z przystojnym hrabią.

"Ta jedyna" to propozycja dla miłośników telenowel. Serial w reżyserii Antonio Borges Correia to portugalska opowieść o miłości Luisa Miguela (Lourenço Ortigão) i Mary (Ana Sofia Martins) pięknej pielęgniarki z Angoli, która uratowała mu życie. Na drodze do szczęścia pary stoi Norberto (Ângelo Torres), ojciec Mary, który nienawidzi Portugalczyków i nie zamierza dopuścić do tego, by jego córka związała się z jednym z nich.

"Siostry" w reżyserii Cinzii Torrini to historia włoskiej rodziny Silani, sióstr Chiary (Anna Valle) i Eleny (Ana Caterina Morariu). Chiara jest zdeklarowaną, bezdzietną singielką, mieszka w Rzymie i zajmuje się głównie swoją karierą prawniczą. Jej starsza siostra Elena nadal mieszka w rodzinnym mieście Matera, na południu Włoch, samotnie wychowując trójkę dzieci. Pewnego dnia Chiara otrzymuje wiadomość o tajemniczym zniknięciu siostry i udaje się do Matery.

"Cena wolności" to serial historyczny w reżyserii Dmitrija Czerkasowa to barwna, pełna romantyzmu i zwrotów akcji opowieść o losach Poliny Lebiediewej (Tatiana Babienkowa), wychowanki księcia Alieksieja Gołowina (Władisław Wietrow). Choć fabuła "Ceny..." zbliżona jest do ukraińskiego hitu "Zniewolona", nie jest to, wbrew plotkom, rosyjska adaptacja serialu. Jedynka zakupiła na razie pierwszy sezon serialu, liczący 18. odcinków. Jego dalsza emisja będzie uzależniona od wyników oglądalności.

TVP na jesień

"Osiecka", serial opowiadający o arcyciekawym życiu Agnieszki Osieckiej - jednej z najbarwniejszych postaci polskiej kultury drugiej połowy XX wieku, może być wielkim telewizyjnym hitem. Choć miał mieć premierę wiosną 2020, z powodu pandemii koronawirusa, został przesunięty na jesień.

- Z tym serialem wiążę ogromne nadzieje, w pewnym sensie jest to porównywalna produkcja do hitowej "Anny German" sprzed paru lat, którą oglądało ponad 6 mln widzów. Pamiętajmy jednak, że telewizja w ostatnich latach się rozhermetyzowała - jeśli "Osiecka" przyciągnie 3 mln oglądających, to będę z tego wyniku zadowolony - jakiś czas temu komentował Jacek Kurski, prezes Telewizji Polskiej.

Wiadomość, że TVP przygotowuje się do nakręcenia serialu o Agnieszce Osieckiej, wywołała lawinę plotek na temat... najbliższej przyjaciółki nieżyjącej poetki. Magda Umer - bo o niej mowa - została oskarżona o to, że "sprzedała" scenarzystom wiele pikantnych informacji z życia Agnieszki. Piosenkarka i reżyserka kategorycznie zaprzeczyła. W oświadczeniu, które opublikowała na Facebooku, napisała, że nigdy nie rozmawiała z twórcami serialu i scenarzystą Maciejem Wojtyszko na temat Osieckiej i nie ma nic wspólnego z tą produkcją.

TVP, bez większego zaskoczenia, wraca też do starych i sprawdzonych seriali. Dziwić może jedynie decyzja o kontynuacji "O mnie się nie martw", serialu, który dla nas zakończył się wraz z odejściem Joanny Kulig...
A co wydarzy się w nieśmiertelnych hitach? Obejrzyjcie zapowiedzi.

TVN

Ponieważ nowe seriale od kilku(nastu?) sezonów nie spełniają oczekiwań dyrektora programowego Edwarda Miszczaka, jesienią TVN postawi na... stare hity.

I tak Julia Kamińska, która ponad 10 lat temu brawurowo wcielała się w postać Urszuli Cieplak, ponownie wejdzie w rolę tytułowej bohaterki "BrzydUli". Widzowie będą mogli zobaczyć, jak wygląda życie Uli 10 lat po finale ostatniego sezonu. Przypomnijmy, wówczas Ula i Marek postanowili być razem, rozwiązując wszelkie nieporozumienia, jakie wcześniej pojawiały się w ich zawiłej relacji.

Nowa "BrzydUla" jest nie tylko 10 lat starsza i bardziej doświadczona, ale ma też dużo więcej do stracenia.  Bo teraz odpowiada nie tylko za siebie i swoją karierę, ale także za swoją rodzinę - męża i dzieci!  Czy i tym razem starczy jej sił do walki o swoje szczęście, a jednocześnie nie zgubi tego, co od zawsze było jej wizytówką - nadziei, szlachetności i humoru?
Tymczasem  Marek  za wszelką cenę próbuje udowodnić światu, że sam - bez pomocy Uli - radzi sobie w zarządzaniu F&D, co wychodzi mu raz lepiej, raz gorzej. Sytuacja zmienia się, kiedy los stawia na jego drodze obecną... cesarzową skarpet frotte, Violettę! Ale czy na lepsze?

"BrzydUla" znowu będzie bawić i wzruszać. Już jesienią na ekranie ponownie zobaczymy bohaterów, których pokochała cała Polska dziesięć lat temu. Teraz każdy z nich jest na innym etapie swojego życia. Jak zmienił się świat Uli i ona sama przez te 10 lat? Wciąż robi zawrotną karierę w Febo&Dobrzański? Czy u jej boku jest Marek, a może zupełnie inny mężczyzna?  To pytania, na które już wkrótce widzowie poznają odpowiedź. Dodatkowo pojawią się też nowe postaci, które nadadzą kolorytu premierowym odcinkom i wywrócą do góry nogami życie Uli i jej przyjaciół" - mówi Karolina Izert, producentka serialu ze strony TVN.

Nie jest to jedyny "odgrzewany kotlet" TVN-u. Dlaczego jesteśmy tak sceptyczni? Widzowie czekali na kontynuację tych seriali kilka dobrych lat. Wysyłali listy, zakładali fanpage, tworzyli grupy fanów i organizowali zloty. Ale czas hype'u na te hity minął. Wydaje nam się, że bezpowrotnie... Tymczasem do TVN-u wraca także serial "Usta usta".

Po latach pracy w Stanach Zjednoczonych Adam (Paweł Wilczak) powraca do Warszawy, aby poinformować przyjaciół, że czternaście lat po śmierci swojej ukochanej żony Julii, planuje ślub ze znacznie młodszą od siebie Sarą. Nie wszyscy będą jednak tak podekscytowani jak on...

Głównych bohaterów, mimo wielu różnic, łączy prawdziwa przyjaźń. Choć życie każdego poszło w innym kierunku, są zgraną paczką, rozumieją się w pół słowa, potrafią razem śmiać się i wspierać kiedy trzeba. Iza (Sonia Bohosiewicz) i Piotrek (Wojciech Mecwaldowski), pomimo że mają za sobą wiele wzlotów i upadków, wciąż są razem. Z kolei Agnieszka (Magdalena Popławska) i Krzysztof (Marcin Perchuć) nawet po rozwodzie pozostają w bliskich stosunkach.

Tyle o odkurzonych starociach. Czas na wyciągnięte z Playera "nowości". I tu mamy dwa naprawdę dobre seriale - "Chyłkę-Kasację" i "Szadź". A o nich opowiedzą Wam sami aktorzy:

Maciej Stuhr od zawsze chciał zostać... psychopatą!

Tutaj zaś możecie przeczytać naszą recenzję "Szadzi"

Zapomnielibyśmy o "Na Wspólnej", a to przecież tam "znajdziecie to miejsce, gdzie miłość, wiara, nadzieja na przyszłość". Dla wiernych fanów zwiastun nowych odcinków:

Polsat

Przygotowania do trzech nowych produkcji Telewizji Polsat idą pełną parą!

16 czerwca ruszyły zdjęcia do serialu "Osaczony". W 6-odcinkowej produkcji, opartej na licencji australijskiej, oprócz Leszka Lichoty, który zagra główną rolę, wystąpią m.in. Eryk Lubos, Ilona Ostrowska i Maria Dębska.

"To pierwszy tego typu projekt u nas, nad którym pracujemy już od wielu miesięcy. Chcemy pokazać naszym widzom coś innego, coś z tzw. wyższej półki" - w wywiadzie dla Wirtualnychmediów.pl zdradza szczegóły serialu Nina Terentiew, dyrektor programowa Polsatu.

Główny bohater - Michał - znajduje w lesie ciało syna sąsiadki. Śledztwo w sprawie morderstwa prowadzi setektyw Kron, który uważa, że ten kto znajduje ciało, jest mordercą. Życie Michała z dnia na dzień zamienia się w piekło. Sąsiedzi wydają na niego wyrok, media prowadzą nagonkę, nawet własna żona nie stoi po jego stronie. Główny bohater jest osaczony, a żeby wyrwać się z matni, musi udowodnić, że jest niewinny, a prawdziwy morderca przebywa na wolności i w każdej chwili znów może zaatakować.

"Do głównej roli udało się nam zaangażować Leszka Lichotę, który idealnie wpasowuje się w tę postać. Jest to 'nieoczywisty' aktor, który jest prostolinijnym i uczciwym człowiekiem, posiadamy do niego 100 procent zaufania, ale wydaje się posiadać w sobie tajemnicę, której jeszcze nie chce przed nami odkryć. I tak właśnie buduje tą 'nieoczywistą' przecież rolę. Jest to jego pierwsza duża produkcja w Polsacie, z czego prywatnie bardzo się cieszę - przyznaje Nina Terentiew w tym samym wywiadzie.

Oprócz Lichoty w serialu wystąpią także Eryk Lubos, Ilona Ostrowska i Maria Dębska, Mateusz Janicki, Wojciech Błach, Wojciech Kalarus, Adam Cywka, Maria Dejmek, Paweł Ławrynowicz, Mirosław Kropielnicki i Małgorzata Sadowska. Scenariusz polskiej wersji stworzyli Arkadiusz Borowik i Maciej Dutkiewicz, który odpowiedzialny jest także za reżyserię.

"Chcemy pokazać naszym widzom coś innego, coś z tzw. wyższej półki. Nie wykluczamy realizacji w przyszłości kolejnych tego typu seriali, ale na pewno takie produkcje nie będą powstawać zbyt często, ponieważ utraciłyby wtedy status 'premium' - tłumaczy Terentiew.


Kolejną nowością jest "Maria Matejko". "Będzie to lekki serial, który w trudnym okresie związanym z pandemią koronawirusa doda uśmiechu naszym widzom" - zapowiedziała w wywiadzie dla Wirtualnych Mediów Nina Terentiew.
"Maria Matejko" jest polską wersją francuskiej produkcji "Candice Renoir" (2013), emitowanej w kanale France 2 (w Polsce na AXN White). Serial doczekał się siedmiu sezonów, a kreująca główną rolę Cecile Bois z dnia na dzień stała się gwiazdą.

Kryminalno-obyczajowa, ośmioodcinkowa produkcja będzie opowiadać o 40-letniej komisarz, matce czwórki dzieci. Poznamy ją w momencie, gdy po 10 latach przerwy wróci do Wydziału Kryminalnego Policji.

Niestety, najprawdopodobniej na antenę trafi dopiero wiosną 2021.

Najprawdopodobniej jeszcze w tym roku widzowie zobaczą przewrotną komedię pomyłek "Kowalscy kontra Kowalscy".  To opowieść o dwóch rodzinach, które teoretycznie łączy tylko to samo popularne w Polsce nazwisko, a różni właściwie wszystko! Ale czy na pewno...?

Choć żyją w dwóch zupełnie innych światach oraz dzieli ich wykształcenie, status społeczny i finansowy, priorytety, styl życia, to nagle, jedna wiadomość sprawi, że staną się sobie bliżsi, niż można to sobie wyobrazić.

Pewna wizyta w szpitalu rozpocznie lawinę zaskakujących i przezabawnych zdarzeń w życiu obu rodzin. Serial w prześmieszny sposób podejmie temat, czy z rodziną rzeczywiście najlepiej wychodzi się na zdjęciach oraz na ile pieniądze są gwarantem szczęścia...

W Polsacie nie zabraknie też ulubionych hitów telewidzów - "Pierwszej miłości", do której zdjęcia trwają już w podwrocławskich halach, oraz "Przyjaciółek", których obsadę zasili sam Paweł Małaszyński (szczegóły poznacie TUTAJ!).



swiatseriali
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy