Jeff Bridges: Rak w remisji! Aktor zaraził się COVID-19 podczas chemioterapii
Jeff Bridges, u którego w zeszłym roku zdiagnozowano chłoniaka, zachorował na COVID-19. Wirusem zaraził się podczas chemioterapii, zanim zdążył się zaszczepić. Z powodu zakażenia spędził pięć tygodni w szpitalu! Jak czuje się obecnie? Sprawdźcie!
71-letnia gwiazdor wyznał, że po długich miesiącach leczenia jego rak jest obecnie w remisji. "Z rozmiaru 9x12 skurczył się do rozmiarów maleńkiej kulki" - napisał w aktualizacji na swojej stronie internetowej.
Bridges przyznał jednak, że jego batalia z rakiem była "bułką z masłem" w porównaniu z jego walką z COVID-19, którego nabawił się w styczniu, zanim mógł się zaszczepić. Zdobywca Oscara powiedział, że 7 stycznia otrzymał list z kliniki, w której przechodził chemioterapię, w którym stwierdzono, że mógł być narażony na kontakt z wirusem COVID-19.
Zobacz też: Cukrzyca, borelioza, rak... Na co chorują gwiazdy?
Bridges powiedział, że przez koronawirusa otarł się o śmierć, ale dzięki temu mocniej docenił życie:
Aktor dodał, że cały czas odczuwa skutki COVID-19, ale szczepienie poprawiło jego stan:
Gwiazdor w dochodzeniu do zdrowia potrzebował terapii tlenowej, jednak wyznaczył sobie cel, aby poprowadzić swoją córkę Hayley do ołtarza na jej ślubie, bez butli z tlenem, co udało mu się zrealizować.
Zobacz też: Aktorka i komiczka Kathy Griffin ujawniła, że choruje raka płuc