M jak miłość
Ocena
serialu
9,4
Super
Ocen: 393116
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Cukrzyca, borelioza, rak… Na co chorują gwiazdy?

Żadne pieniądze świata nie są w stanie uchronić przez nieszczęściami. Choroba nie wybiera i nie omija również znanych z pierwszy stron gazet osób. Niektórzy ukrywają swój stan, inni wręcz przeciwnie. Starają się oswoić fanów ze swoimi dolegliwościami i udowodnić, że chorób nie należy się wstydzić, a umieć z nimi walczyć!

Barbara Kurdej-Szatan

Gwiazda "M jak miłość" od kilku lat walczy z groźną chorobą roznoszoną przez kleszcze, czyli boreliozą. Kurdej-Szatan na początku zauważyła u siebie bolesny rumień wędrujący. Lekarz jednak zlekceważył ten objaw, przez co aktorka nie może pozbyć się choroby do dzisiaj. 

Musiała przesunąć w czasie swoje plany dotyczące zajścia w ciążę. Obawiała się bowiem, że wskutek choroby mógłby zostać uszkodzony płód. Szczęśliwie udało się opanować rozwój choroby i obecnie aktorka oczekuje swojego drugiego dziecka.

Farrah Fawcet

W 2006 roku u gwiazdy "Aniołków Charliego" Farrah Fawcet, zdiagnozowano rak jelita grubego. Przez moment wydawało się, że aktorka pokonała chorobę, jednak nawrót nastąpił kilkanaście miesięcy później.

Reklama

Rak zdeterminował życie aktorki, odebrał jej szanse na powrót do zawodowej aktywności. Fawcett nigdy nie wstydziła się swojej dolegliwości. Wręcz przeciwnie - przed śmiercią zdążyła jeszcze wystąpić we wzruszającym filmie dokumentalnym opowiadającym całą prawdę o jej walce z chorobą.

Zmarła, potwornie cierpiąc. Miała 62 lata.

Joanna Górska

20 lipca 2017 roku Joanna Górska dowiedziała się, że choruje na raka. Dziennikarka, która ma na swoim koncie również przygodę z aktorstwem, nie ukrywała swojej choroby. W jednym z wywiadów opowiedziała o początkach walki z nowotworem. Wspominała, że leczenie odbywało się sprawnie dzięki wykupionemu pakietowi w prywatnej placówce. Mogła więc szybko umówić się do internisty, a badanie USG wykonane zostało w tym samym dniu. Późniejsze spotkanie z polską służba zdrowia wspomina jako "zderzenie z pędzącym pociągiem". 

Zwracała uwagę na fakt, że polski system jest bezlitosny dla zmagających się z rakiem piersi kobiet. Wiele leków - dostępnych na świecie - u nas nie jest refundowanych, w konsekwencji czego kobiety "z rozsianym rakiem" trafiają do opieki paliatywnej. Wyjściem z sytuacji są publiczne zbiórki pieniędzy. Wiosną tego roku podzieliła się z fanami dobrą wiadomością. "Za pięć dni będę świętować DWA LATA BEZ PRZERZUTÓW I WZNOWY. Jestem szczęśliwa  i pełna nadziei" - napisała szczęśliwa Górska. 

W walce z rakiem kibicowała jej cała Polska. W trudnej drodze od początku wspierali ją najbliżsi. W każdej chwili mogła liczyć na pomoc partnera, podróżnika Roberta Szulca. Joanna Górska relacjonowała swoją drogę na Instagramie. Nie bała się pisać o przykrych doświadczeniach. "Dziś nanosiliśmy ostatnie poprawki do książki i korygowaliśmy wybór zdjęć. Oto jedno z moich ulubionych. Cenne bo się̨ na nim uśmiecham, a byłam już̇ u kresu wytrzymałości. Ta koszulka z napisałem #angel to czarny humor.... wtedy naprawdę̨ miałam dość́ i chciałam iść́ do nieba. (wiem, wiem... bez sensu.) Robert wyciągnął mnie z koszmarnego załamania nerwowego, a za tę koszulkę̨ był na mnie bardzo zły. Zdaje się̨, że na tym zdjęciu chce mnie rozszarpać́" - napisała w jednym z postów.

Shannen Doherty

Niecałe trzy lata temu Shannen Doherty cieszyła się, że wygrała walkę z nowotworem. Na początku tego roku, gwiazda serialu "Beverlu Hills, 90210", ze łzami w oczach poinformowała o nawrocie choroby. "Jestem przerażona, bardzo się boję" - wyznała w programie "Good Morning America". 

O swojej chorobie po raz pierwszy opowiedziała w 2015 roku. Na swoim instagramowym profilu dokumentowała każdy etap leczenia, pokazała prawdziwe oblicze choroby - kroplówki, wykańczającą chemię, wypadanie włosów, wsparcie bliskich osób. Chciała tym samym pomóc osobom, które toczą podobną walkę. 

W kwietniu 2017 roku Shannen Doherty opublikowała na Instagramie zdjęcie i poinformowała, że nowotwór jest w stanie remisji. Aktorka powoli zaczęła wracać do pracy. Wystąpiła w nowym sezonie "Beverly Hills". Wydawało się, że wreszcie dopisuje jej szczęście.

Marianna Kowalewska

Aktorka znana z serialu "Pułapka" i "Rojst" kilka lat temu zachorowała na wrzodziejące zapalenie jelita grubego. Wkrótce potem rozpoczęła życie ze stomią (chirurgicznie wytworzone połączenie części jelita z powierzchnią ciała), która umożliwiła jej powrót do codziennych aktywności i pracy. Dziś sama wspiera inne stomiczki. 

"Tuż przed operacją biegłam do toalety nawet 60 razy dziennie. Ważyłam 34 kg i byłam na granicy życia i śmierci. Nie mogłam jeść i wyłam z bólu. Piłam tylko, a i tak wypływała ze mnie sama krew. Lekarze nagle zdecydowali się mnie operować, bo szło już o ratowanie mojego życia" - wyznała w wywiadzie dla "Wysokich Obcasów Extra".

Marcia Cross

"Fakt, że masz raka jest wystarczająco dramatycznym przeżyciem. Nie musisz jeszcze dodatkowo się wstydzić, tylko dlatego, że rak zamieszkał akurat w twoim odbycie" - tłumaczyła w jednym z wywiadów Marcia Cross, aktorka "Gotowych na wszystko". 

Kiedy poinformowała opinię publiczną o tym, że została wyleczona, nadal walczyła o przełamanie społecznego tabu, jakim jest rak odbytu.

Aktorka zaapelowała, by regularnie się badać, bowiem jej nowotwór nie dawał objawów, a wykryty został podczas rutynowej kontroli u ginekologa.

Tom Hanks

Ulubieniec widzów od 2013 roku zmaga się z cukrzycą typu II. Aktor przyznał, że zapracował sobie na tę chorobę obżarstwem i lenistwem.

Dziś cieszy się, że może to kontrolować dzięki lekom, dyscyplinie i zdrowemu odżywianiu. Choroba nie przeszkadza mu w pracy, a znane nazwisko pomaga w nagłośnieniu problemu, z którym boryka się wiele osób.

"Byłem ociężały, co doskonale widać na filmach z moim udziałem" - oświadczył w jednym z wywiadów.

swiatseriali
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy