Edward Miszczak: Władca TVN
Od jego decyzji zależy powodzenie bądź klęska każdej ramówki TVN-u. Edward Miszczak, dyrektor programowy TVN Discovery Polska i wiceprezes zarządu spółki, obchodzi 18 marca 65. urodziny.
"Edward Miszczak jest odpowiedzialny za flagowy kanał TVN, połączone portfolio rozrywkowych kanałów tematycznych i naziemnych oraz za produkcję treści programowych. Od 1998 roku pełni funkcję Dyrektora Programowego TVN S.A.
Od początku kariery w mediach był blisko ludzi. W Radiu Kraków prowadził audycje o tematyce sybirackiej i katyńskiej. Współtworzył też największą komercyjną polską rozgłośnię - radio RMF FM. Od 2008 roku angażuje się w największy polski festiwal kina niezależnego OFF CAMERA.
Jego wkład w rozwój polskiego rynku medialnego docenili eksperci, przyznając mu w 2007 roku nagrodę Super Wiktora za całokształt osiągnięć oraz tytuł 'Człowiek Mediów 2009' w konkursie Media Trendy. Edward Miszczak jest absolwentem Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Jest też pasjonatem historii i sztuki' - czytamy w rysie biograficznym Miszczaka opublikowanym na stronach TVN.
Edward Miszczak od 22 lat, czyli niemal od samego początku powstania stacji, decyduje o tym, co znajdzie się w ramówce stacji. Jego wybory nie zawsze są słuszne, jednak trzeba przyznać, że od lat utrzymuje TVN na samym szczycie.
"Wiosenna oferta stacji jest serialowo-rozrywkowa. W ostatnim czasie przeprowadziliśmy badania, aby przeanalizować co się dzieje z naszym kanałem, jakie propozycje programowe najlepiej przyjmują nasi widzowie. Po analizie wyników stwierdziłem, że najbardziej uwielbiają seriale o charakterze kryminalnym i obyczajowym. Dlatego w wiosennej ramówce mamy dużo takich produkcji, również w kolejnych ramówkach TVN będziemy na nie stawiać. Poza tym seriale są świetną oferta dla Playera, to w głównej mierze dzięki nim budujemy naszą platformę" - powiedział Edward Miszczak, dyrektor programowy TVN Discovery Polska podczas konferencji ramówkowej stacji.
***Zobacz także***
TVN wystartował w 1997 roku. Trzy lata temu stacja hucznie obchodziła 20-lecie. Był to znakomity czas podsumowań i wspomnień. Edward Miszczak, który niemal od początku był odpowiedzialny za ofertę programową stacji wspominał wówczas:
"Pamiętam młodziutkiego Marcina Wronę i młodziutką Ewę Drzyzgę. Gwiazdy programów rozrywkowych bardzo szybko odchodziły razem z tymi programami. A potem się okazało, że ludzie przyzwyczajają się do pewnych postaci - mówił Miszczak. "Magda Gessler jest królową codziennej oglądalności. Co czwarty telewizor ustawiony na nią. Co to jest? Polski fenomen" - dodał.
Jedną z największych klęsk TVN-u w ostatnich latach okazał się serial "Belle Epoque" z Pawłem Małaszyńskim i Magdaleną Cielecka w rolach głównych (TUTAJ przeczytacie recenzję serialu). Choć oglądalność serialu (średnio 1,89 mln) nie należała do najniższych, krytycy i widzowie nie zostawili na serialu suchej nitki... A miało być tak pięknie.
"To serial, którego jeszcze nie było na rynku. Świetny scenariusz, bardzo dużo detali, drobiazgów. To jest kryminał z 1908-1910 roku, akcja dzieje się w Krakowie. Świetna ekipa aktorska. Mam tylko jedno pytanie do producenta Michała Kwiecińskiego - czy rzeczywiście te stroje z Londynu muszą być takie drogie?" - żartował Miszczak podczas konferencji programowej TVN, na której zapowiadano serial.
Jednak rekordowe wydatki i szeroko zakrojona akcja promocyjna nie pomogły serialowi, który okazał się wielką klapą TVN. Od jesieni 2017 roku zapowiadano jego kontynuację:
"Mamy trochę inną obsadę, przymiarki trwają i tego błota będzie więcej, bo chcemy kręcić jesienią. Proszę też uwzględnić możliwości polskiego rynku. To nie jest tylko kwestia pieniędzy, lecz wizji. Zbudowaliśmy w TVN świat spójnej estetyki. I ta wizja na razie się sprawdza. 'Belle Epoque' krytykowane przez niektóre internetowe media, w telewizji miało świetną oglądalność" - mówił trzy lata temu Edward Miszczak.
Jednak dalszej części serialu nie doczekaliśmy się po dziś dzień...
***Zobacz także***
