Steven Spielberg i Martin Scorsese we wspólnym projekcie. Pierwsza taka współpraca

Pierwszym dużym projektem zapowiedzianym po strajkach scenarzystów i aktorów, który właśnie trafia do realizacji, będzie serial zainspirowany „Przylądkiem strachu”. Wyprodukują go Steven Spielberg i Martin Scorsese, dla których będzie to pierwsza taka współpraca. Twórcą i showrunnerem serialu jest Nick Antosca („The Act”).

Jak informuje portal 'Deadline, serial "Cape Fear" ma być niekonwencjonalnym spojrzeniem na książkę Johna D. MacDonalda, która w przeszłości zainspirowała twórców dwóch filmowych ekranizacji. Po raz pierwszy na duży ekran przeniósł ją w 1962 roku J. Lee Thompson według pomysłu Alfreda Hitchcocka, a blisko trzydzieści lat później Martin Scorsese. Powstający serial zapowiadany jest jako thriller zainteresowany amerykańską obsesją dotyczącą prawdziwych zbrodni i produkcji typu true-crime. Jego bohaterami będzie małżeństwo prawników, którzy zostaną zmuszeni do skonfrontowania się ze swoją przeszłością, gdy z więzienia po latach zostaje zwolniony znany zabójca. W książce i filmowych ekranizacjach tylko mąż był prawnikiem.

Reklama

Nie wiadomo, gdzie będzie można zobaczyć serialowy "Przylądek strachu". Projekt dopiero został zaprezentowany potencjalnym kupcom. Możliwości jest sporo. To m.in. platforma streamingowa Peacock, dla której Antosca zrealizował swój ostatni serial zatytułowany "A Friend of the Family". Jak również platforma Apple TV+, dla której Scorsese stworzył "Czas krwawego księżyca". Zainteresowane projektem są też HBO oraz Netflix, z którym podpisaną umowę ma studio należące do Spielberga.

Martin Scorsese i Steven Spielberg: Wieloletnia przyjaźń

Spielberg i Scorsese przyjaźnią się od lat. Ich ścieżki zawodowe zbiegły się m.in. właśnie przy okazji "Przylądku strachu" z 1991 roku. Pierwotnie to Spielberg miał zająć się jego reżyserią, podczas gdy Scorsese rozwijał projekt ekranizacji "Listy Schindlera". Ostatecznie panowie zamienili się filmami, a Spielberg pozostał przy "Przylądku strachu" jako producent.

Już 26 stycznia 2024 w serwisie Apple+ zadebiutuje dziewięcioodcinkowy serial "Władcy przestworzy" - wyczekiwana kontynuacja trylogii Stevena Spielberga i Toma Hanksa, której poprzednie części stanowią: "Kompania braci" i "Pacyfik".

Rozgrywający się w trakcie II wojny światowej serial "Władcy przestworzy" opowiada o załodze alianckiego bombowca 8. Armii Powietrznej, która musi walczyć o przetrwanie daleko za linią wroga.

W głównej roli zobaczymy Austina Butlera ("Elvis"), któremu partneruje Callum Turner ("Fantastyczne zwierzęta"). W serialu zobaczymy także Joannę Kulig.

Tymczasem Martin Scorsese zabiera się już za kolejny projekt po reżyserowanym przez siebie "Czasie krwawego księżyca". Będzie producentem filmu "Escape" ("Ucieczka") reżyserowanego przez Rodrigo Cortesa.
Martin Scorsese od lat angażuje się we wspieranie kinematografii w różnych krajach świata. Tylko w tym roku był producentem wykonawczym argentyńskiego filmu "The Freshly Cut Grass" ("Świeżo ścięta trawa"), wsparł też belgijski "Tori & Likita" braci Dardenne’ów. Stoi też za inicjatywą World Cinema Project, w ramach której odrestaurowano 51 klasycznych filmów z Afryki, Azji, Wschodniej Europy, Ameryki Środkowej, Ameryki Południowej i Bliskiego Wschodu.

INTERIA.PL/ PAP Life
Dowiedz się więcej na temat: Steven Spielberg | Martin Scorsese
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy