Największa skandalistka "Big Brothera". Jola Rutowicz powraca odmieniona!
"Big Brother" rozpoczął erę promowania w show-biznesie osób znanych tylko z tego, że pojawili się w telewizji. Wielu uczestników programu chętnie korzystało ze swoich pięciu minut sławy. Część z nich postanowiła się szczególnie wyróżnić. Nic nie zapewnia takiego rozgłosu jak skandal. Wie o tym doskonale Jola Rutowicz, która do dzisiaj jest jedną z największych skandalistek kultowego programu.
Ponad 20 lat temu na ekranach telewizorów zadebiutował najbardziej kontrowersyjny program początku XXI wieku. "Big Brother" fascynował i oburzał. Uczestnicy pierwszych edycji szybko stawali się gwiazdami. O zawodnikach z pierwszej edycji powstał nawet film "Gulczas, a jak myślisz". Najbarwniejszą postacią kolejnych edycji była bez wątpienia Jola Rutowicz, która w 2007 roku wystąpiła w czwartej serii programu.
Dała się poznać jako osoba skupiona do granic możliwości na własnym wizerunku - czarnych włosach, długich tipsach i opalonej skórze. Jej nieodłącznym gadżetem w programie był pluszowy jednorożec, który stał się jednym z jej znaków rozpoznawczych.
Mimo kontrowersyjnego stylu bycia udało jej się zdobyć rzeszę fanów i zwyciężyć w programie. Po wygranej kontynuowała swoją przygodę z show-biznesem. Jolanta Rutowicz była w tym czasie odkryciem polskiej telewizji. Jej barwna, prawie przejaskrawiona, osobowość przyciągała przed ekrany tłumy widzów.
Zwycięzca "Big Brothera" Kamil Lemieszewski wystąpił w wielu serialach Netflixa!
Niesłychane, co robi dziś "Ken" z "Big Brothera"!
W 2008 roku 23-letnią wówczas Jolę, zaproszono do celebryckiej wersji formatu "Big Brother", w której wystąpił również Jarosław Jakimowicz. Para romansowała ze sobą na wizji i przekonywała wszystkich, że ich uczucie jest prawdziwe. Ostatecznie, Jakimowicz wygrał program, a Rutowicz zajęła drugie miejsce.
Stacja TV4, korzystając z ich popularności, wyemitowała program "J&J, czyli Jola i Jarek", który łączył format reality show z komediowymi skeczami. Ich zainteresowanie wzrosło, gdy w mediach plotkarskich pojawiły się doniesienia o rzekomym romansie Jakimowicza z gwiazdą "Big Brothera". Niestety miało to też swoje ciemne strony.
Część z osób, które zasiadały przed telewizorami patrzyła na wyczyny Joli i Jarka z pobłażliwym uśmiechem na twarzy. Po zakończeniu emisji aktor przez pewien czas był kojarzony wyłącznie z Jolą Rutowicz. Po latach Jakimowicz zapewniał, że nic nigdy nie łączyło go z Jolą, a rzekomy związek był wyłącznie chwytem marketingowym.
Karolina Pachniewicz: Co się stało z kontrowersyjną gwiazdą "Big Brothera"?
Maja Frykowska: Kiedyś skandalistka, a dziś? Znowu wraca na salony
Jola Rutowicz wzięła udział w trzeciej edycji programu "Gwiazdy tańczą na lodzie". Mimo dużej popularności nie udało jej się dojść za daleko i odpadła już w drugim odcinku. Na celebrytkę zaczęła spadać coraz większa krytyka. W styczniu 2009 Katarzyna Kolenda-Zaleska na łamach magazynu "Wysokie Obcasy" podała celebrytkę jako przykład infantylizmu i cynizmu w najgorszym pretensjonalnym wydaniu. Dziennikarka dodała również, że przez takie osoby jak ona kobiety "stają się przedmiotem głupich żartów, kpin, lekceważenia i politowania".
Kilka lat temu Jola Rutowicz wyprowadziła się z Polski do USA i tam odnalazła szczęście. Zmieniła również swój wizerunek. Zrezygnowała z krzykliwych ubrań i przesadzonego makijażu. Przefarbowała swoje włosy na blond. W jednym z wywiadów przyznała, że wizerunek, który zaprezentowała w kontrowersyjnym programie był przemyślaną strategią. Porównała to do pracy aktora. Kilka lat temu na swoim Facebooku napisała z kolei, że na swojej roli zarobiła niemałą fortunę.
Obecnie była skandalistka szykuje się do ślubu ze swoim ukochanym. W programie "Dzień dobry TVN" zdradziła, że planują z narzeczonym uroczystość w hollywoodzkim stylu. Rutowicz nie zdradziła jednak imienia swojego wybranka. Wyznała tylko, że jest "biznesmenem, a nie showmanem".