Janusz Rewiński żegnany m.in. przez byłego premiera. "Legenda"
1 czerwca zmarł Janusz Rewiński. O śmierci aktora i kabareciarza poinformował syn - Jonasz Rewiński. Rewiński przez lata brylował na ekranach i scenach, ale w ostatnich latach nie widywaliśmy go często. Teraz jest żegnany przez wielu.
Janusz Rewiński zapisał się w naszej pamięci przede wszystkim jako Siara z "Kilera", ale mogliśmy go oglądać go m.in. w "Zmiennikach" czy "Tygrysach Europy". W ostatnich latach porzucił jednak aktorką karierą i postanowił zająć się czymś całkowicie nowym - rolnictwem.
O śmierci aktora poinformował syn - Jonasz Rewiński. Na swoim poście na Facebooku napisał:
"Pożegnanie, którego miało nie być. 1 czerwca Tata stoczył walkę ze swoim stanem zdrowia. Niestety tym razem nie dał rady. (...) Teraz świat jest jakby taki sam, ale uśmiechu nagle zabrakło.
W trudnych momentach pocieszał nas, mówiąc "fokus na pozytyw". (...) Dziękujemy za wszystko. Gdziekolwiek teraz jesteś, mamy nadzieję, że 'mają rozmach'. Buenas noches, Senior Siarra!"
Nie zabrakło również pożegnań od byłego premiera, Mateusza Morawieckiego, który opisał aktora przede wszystkim jednym słowem — legenda.
"Nie da się ukryć, że straciliśmy dziś jedną z najbardziej pozytywnych i charakterystycznych postaci polskiej kultury ostatniego 40-lecia" - napisał były premier.
Do wspomnień dołączył się również Dawid Muszyński, redaktor naczelny "naEKRANIE", który w serwisie "X" napisał:
"Człowiek, którego wyczucie humoru w filmach i na scenie kabaretowej bardzo mi pasowało. Żałowałem że nagle zniknął. Znam powody. Wiem, że rozeszło się o poglądy polityczne. Niemniej brakowało mi go zarówno na dużym jak i małym ekranie."
Swoje pożegnanie zamieścił także Łukasz Adamski pisząc:
"R.I.P mistrzu. Wybitny aktor komediowy z niesamowitym timingiem. Pokochałem go w "Zmiennikach". Rumcajs!-krzyknąłem wówczas. Wiadomo, że Siara z Killera to legenda, ale ja go zawsze będę kojarzył z tej jednej sceny w zalanym mieszkaniu".
