Jakub Strzelecki: Aktor zniknął z ekranów i został księdzem! Jak wygląda dzisiaj?

Drzwi do kariery stały przed nim otworem. Kiedy Jakub Strzelecki po raz pierwszy pojawił się na ekranach, zdobył uznanie widzów i podbił serca wielu kobiet. Zagrał między innymi w serialach "Dwie strony medalu", " Czas honoru" i "M jak miłość". Aktorstwo jednak nie dało mu szczęścia. Pomimo tego, że odnosił sukcesy i miał szansę na zrobienie wielkiej kariery, zniknął z show-biznesu i wstąpił do zakonu. Jak wygląda dzisiaj?

Kariera Jakuba Strzeleckiego

Jakub Strzelecki od dziecka marzył o zrobieniu wielkiej kariery. Kiedy po maturze zdecydował się składać papiery na Wydział Aktorski łódzkiej "filmówki", wierzył, że uda mu się podbić świat kina. Przez pewien czas wszystko szło tak, jak to zaplanował.

Pierwsze kroki w branży aktorskiej zaczął stawiać, będąc jeszcze na studiach. Dwa lata przed ich zakończeniem dostał główną rolę w serialu "Dwie strony medalu", w którym grały Marta Żmuda Trzebiatowska, Karolina Nolbrzak i Monika Jarosińska. Na ekranie pojawił się też Tomasz Karolak.

Reklama

W chwili, gdy odebrał dyplom ukończenia studiów, w jego aktorskim portfolio widniały już role w takich produkcjach jak "Teraz albo nigdy!", "Czas honoru", "39 i pół", "Prosto w serce", "Samo życie", "Na dobre i na złe" i "M jak miłość". Wydawało się, że drzwi do wielkiej kariery stały przed nim otworem, a sukces w branży był mu po prostu pisany. Młody aktor zdołał zauroczyć swoją urodą wiele kobiet, które wzdychały do jego zdjęć i wyczekiwały momentu, w którym ponownie zobaczą go na ekranie. Fanki z pewnością bardzo przeżyły decyzję aktora, kiedy ten postanowił na stałe zniknąć z ekranów.

 

Zobacz też: "M jak miłość": Odcinek 1629. Kiemlicz rozstanie się z kłamliwą Edytą!

Jakub Strzelecki wybrał... życie zakonne

Pożegnał się z aktorstwem w 2014 roku i postanowił poświęcić swoje życie wspólnocie zakonnej. Wstąpił do zakonu Ojców Bernardynów - odbył postulat (pierwszy okres życia we wspólnocie zakonnej) w Warcie pod Sieradzem, potem nowicjat w Leżajsku, a we wrześniu 2016 roku złożył pierwsze śluby zakonne. Od kilku lat posługuje się imieniem Tobiasz.

Swoją decyzję argumentował tym, że kariera w show-biznesie nie przynosiła mu radości. Z czasem coraz bardziej podziwiał życie i idee głoszone przez świętego Franciszka i w końcu postanowił na zawsze zejść z wcześniej obranej drogi i poświęcić się życiu w zakonie. Wstąpił do zakonu, choć wcale nie był przekonany, czy nie odejdzie po odbyciu postulatu. Po roku uznał jednak, że wreszcie odnalazł swoje powołanie.

Po złożeniu pierwszych ślubów Jakub Strzelecki rozpoczął studia w Wyższym Seminarium Duchownym oo. Bernardynów w Kalwarii Zebrzydowskiej. Przed Wielkanocą 2017 roku po raz pierwszy wcielił się w rolę... Jezusa podczas corocznych misteriów pasyjnych odbywających się w Kalwarii Zebrzydowskiej w Wielkim Tygodniu. To jego jedyna rola od chwili, gdy w 2011 roku zagrał Dariusza Roszkowskiego w dwóch odcinkach "M jak miłość". Dzisiaj niechętnie opowiada o swojej aktorskiej przeszłości.

Niedawno w mediach pojawiła się informacja o tym, że Jakub Strzelecki zostanie księdzem. Były aktor złożył śluby wieczyste oraz przyjął święcenia pierwszego stopnia. Dzięki temu, że bernardyni aktywnie prowadzą swój facebookowy profil, wiemy, jak Jakub Strzelecki wygląda dzisiaj. Trzeba przyznać, że mimo upływu lat, udało mu się zachować młodzieńczy wygląd.

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Jakub Strzelecki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy