"Na dobre i na złe": Zazdrość ogłupia
Na dobre i na złe
Tomasz jest coraz bardziej zazdrosny o Wiktorię i zaślepiony nienawiścią do Adama. A jak zachowanie swojego bohatera ocenia Ireneusz Czop? - Zazdrość to takie uczucie, które nas zjada od środka. Przestajemy logicznie myśleć, procesory w naszej głowie się przegrzewają, tracimy kontakt z rzeczywistością i zaczynamy robić głupie, naprawdę głupie rzeczy - przyznaje aktor w wywiadzie dla pisma "Tele Świat". I dodaje, że sam też bywał wcześniej zazdrosny - o sukcesy kolegów z branży.