„M jak miłość”: Teresa Lipowska wyjeżdża do Kanady
Teresa Lipowska na brak zajęć nie narzeka. Kilka dni spędzi w dalekiej Kanadzie, w Toroncie.
- Od wielu lat byłam tam zapraszana, ale nie lubię podróżować, zwłaszcza sama - zdradza gwiazda na łamach tygodnika "Od A do Z". - W tym roku jednak się zdecydowałam. Jedziemy razem z moim serialowym synem Kacprem Kuszewski. Jesteśmy tak zaproszeni na wianki, 20 czerwca. Zaprosiła nas pani Teresa Wierzbicka, która od wielu lat organizuje tam wigilie, jajeczka, wianki dla Polonii kanadyjskiej. Kultywuje nasze polskie obrzędy i zwyczaje. Porozmawiamy z publicznością o naszych dokonaniach aktorskich, a przy okazji damy próbkę naszych umiejętności i możliwości aktorskich – mówi.
„M jak miłość”: Teresa Lipowska wyjeżdża do Kanady 5
zobacz zdjęcia
„M jak miłość”: Teresa Lipowska wyjeżdża do Kanady
Teresa Lipowska na brak zajęć nie narzeka. Kilka dni spędzi w dalekiej Kanadzie, w Toroncie.
- Od wielu lat byłam tam zapraszana, ale nie lubię podróżować, zwłaszcza sama - zdradza gwiazda na łamach tygodnika "Od A do Z". - W tym roku jednak się zdecydowałam. Jedziemy razem z moim serialowym synem Kacprem Kuszewski. Jesteśmy tak zaproszeni na wianki, 20 czerwca. Zaprosiła nas pani Teresa Wierzbicka, która od wielu lat organizuje tam wigilie, jajeczka, wianki dla Polonii kanadyjskiej. Kultywuje nasze polskie obrzędy i zwyczaje. Porozmawiamy z publicznością o naszych dokonaniach aktorskich, a przy okazji damy próbkę naszych umiejętności i możliwości aktorskich – mówi.
1 / 5
- Jest tam fanklub "M jak Miłość" to dodatkowa frajda. Kiedy jeżdżę na różne spotkania, cieszy mnie to, że ludzie chcą mnie posłuchać, spotkać się ze mną. Nie ma znaczenia, czy to będzie wioska w Polsce, czy Toronto. Jeśli ludzie chcą się ze mną spotkać, to ja tam jadę. To jest moje szczęście - dodaje z uśmiechem Teresa Lipowska.
Źródło: www.mjakmilosc.tvp.pl/
2 / 5
- Jest tam fanklub "M jak Miłość" to dodatkowa frajda. Kiedy jeżdżę na różne spotkania, cieszy mnie to, że ludzie chcą mnie posłuchać, spotkać się ze mną. Nie ma znaczenia, czy to będzie wioska w Polsce, czy Toronto. Jeśli ludzie chcą się ze mną spotkać, to ja tam jadę. To jest moje szczęście - dodaje z uśmiechem Teresa Lipowska.
Źródło: www.mjakmilosc.tvp.pl/
3 / 5
- Jest tam fanklub "M jak Miłość" to dodatkowa frajda. Kiedy jeżdżę na różne spotkania, cieszy mnie to, że ludzie chcą mnie posłuchać, spotkać się ze mną. Nie ma znaczenia, czy to będzie wioska w Polsce, czy Toronto. Jeśli ludzie chcą się ze mną spotkać, to ja tam jadę. To jest moje szczęście - dodaje z uśmiechem Teresa Lipowska.
Źródło: www.mjakmilosc.tvp.pl/
4 / 5
- Jest tam fanklub "M jak Miłość" to dodatkowa frajda. Kiedy jeżdżę na różne spotkania, cieszy mnie to, że ludzie chcą mnie posłuchać, spotkać się ze mną. Nie ma znaczenia, czy to będzie wioska w Polsce, czy Toronto. Jeśli ludzie chcą się ze mną spotkać, to ja tam jadę. To jest moje szczęście - dodaje z uśmiechem Teresa Lipowska.
Źródło: www.mjakmilosc.tvp.pl/
5 / 5
- Jest tam fanklub "M jak Miłość" to dodatkowa frajda. Kiedy jeżdżę na różne spotkania, cieszy mnie to, że ludzie chcą mnie posłuchać, spotkać się ze mną. Nie ma znaczenia, czy to będzie wioska w Polsce, czy Toronto. Jeśli ludzie chcą się ze mną spotkać, to ja tam jadę. To jest moje szczęście - dodaje z uśmiechem Teresa Lipowska.
Źródło: www.mjakmilosc.tvp.pl/