Tomasz Dedek prowokuje na Twitterze. "Nie przekraczam żadnych granic"
Telewizja
Tomasz Dedek, czyli niezapomniany Jędrula Kossoń z "Rodziny zastępczej", nie kryje, że nie cierpi ludzi, którzy aktualnie rządzą naszym krajem. Odkąd dwa lata temu "przesiadł się" z Facebooka na Twittera, nie przebiera w słowach, by wyrazić swą niechęć do prezydenta, premiera i prezesa Prawa i Sprawiedliwości.
"Nasze społeczeństwo zostało sprostytuowane przez alfonsów z PiS-u, o czym zresztą kiedyś napisałem na Twitterze. Ludzie zostali kupieni za 500 złotych i trzynastą jałmużnę, bo przecież nie można tego nazwać emeryturą. To jakiś marny dodatek, za który nie sposób przeżyć. To przykre. I o tym piszę na Twitterze" - Tomasz Dedek przyznał w rozmowie z portalem Plejada.
Reklama