Ta rola dała Rachel Ward rozpoznawalność, ale co było po "Ptakach ciernistych krzewów"?

Rachel Ward urodziła się w 1957 roku w Chopping Norton, ale gdy ukończyła 16 lat, przeniosła się do Londynu. Początkowo swoją przyszłość wiązała z modelingiem, jednak została zauważona przez producentów filmowych i zmieniła swoje plany. Wkroczyła na aktorską ścieżkę. 

Rachel Ward miała swój debiut w 1979 roku w telewizyjnym serialu "Boże Narodzenie polnych lilii". Parę lat później zagrała w dramacie kryminalnym "Sprawa Sharky’ego", który przyniósł jej nominację do Złotego Globu i choć nie otrzymała wtedy statuetki, to otworzyła się przed nią szansa na sławę. Wystąpiła w m.in. "Bez szans","Umarli nie potrzebują pledu" i "Owoce miłości". 

Największy rozgłos przyniosła jej rola Meggie w serialu "Ptaki ciernistych krzewów". Był to miniserial oparty na powieści Colleen McCullough. Długo wahano się, kto powinien wystąpić jako Meggie. Ostatecznie postawiono na dwie aktorki: Rachel Ward i Jane Seymour, jednak stwierdzono, że druga z pań, pomimo lepszego warsztatu aktorskiego, ma zbyt silną osobowość do tej roli. 

Ward nie poradziła sobie wybitnie na przesłuchaniach, jednak spełniała wymogi producentów: musiała sprawiać wrażenie bezbronnej. 

Serial opowiadał o kobiecie, która początkowo zaprzyjaźnia się, a później zakochuje w przystojnym księdzu (Richard Chamberlain). Niechciana miłość wpływa na życie nie tylko kochanków, ale także rodziny Meggie, która idąc za głosem rozsądku, wychodzi za mąż za Luke’a O’Neilla (Bryan Brown). 

"Ptaki ciernistych krzewów" osiągnęły ogromny sukces, choć nie wszyscy byli zachwyceni — szczególnie autorka powieści, na podstawie której powstał serial. Uważała, że Ward nie nadaje się do tej roli. 

"Od razu zbierało mi się na wymioty! Ward nie potrafiłaby wyjść z papierowej torby, a Chamberlain błąkał się mokry i z szeroko otwartymi oczami" - otwarcie krytykowała serial McCullough. 

Mimo że początki na planie były trudne dla Ward, to po jakimś czasie współpracownicy zauważyli sporą przemianę aktorki. Szeptano, że przyczyną zmiany jest romans pomiędzy nią a Robertem Chamberlainem. Okazało się to częściową prawdą. 

Rachel Ward owszem znalazła miłość na planie, jednak nie zaiskrzyło pomiędzy nią a odtwórcą głównej roli, a jej serialowym mężem. Bryan Brown wspierał aktorkę na planie i dodawał pewności siebie, a po zakończeniu zdjęć oświadczył się jej. 

Obecnie są od ponad 40 lat razem, wychowali trójkę dzieci i wydaje się, że ich więź jest nie do rozerwania. 

Po wielu latach Rachel Ward stwierdziła, że lepiej czuje się po drugiej stronie kamery i zaczęła próbować swoich sił w reżyserii. Odpowiadała za takie produkcje jak "Piękna Kate", "The Straits", a najnowszy film dokumentalny zatytułowany "Rachel’s Farm" powstał w 2023 roku.