"Ślub od pierwszego wejrzenia": Związek Agnieszki i Kamila nie przetrwał
Agnieszka, uczestniczka siódmej edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia" miała nadzieję na znalezienie wielkiej miłości w programie. Niestety, tak się nie stało, bowiem związek Agnieszki i Kamila nie przetrwał. "Chciałam żeby pokochała mnie jedna osoba" - skomentowała Agnieszka. Dlaczego para się rozstała?
Wielu widzów myślało, że Agnieszka i Kamil zostaną małżeństwem. Ta para cieszyła się największą popularnością w siódmej edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Wprawdzie w finałowym odcinku uczestnicy zgodnie przyznali, że chcą pozostać w małżeństwie, a kobieta zmieniła pracę i przeprowadziła się do męża. Ku zaskoczeniu niemal wszystkich - niedługo po wyjeździe kamer mężczyzna oświadczył, że nic nie czuje do żony i chce rozwodu.
"Kiedy Kamil przyszedł i mi powiedział, że chce rozwodu, szczerze mówiąc — myślałam, że on żartuje. W ogóle się tego nie spodziewałam. Widziałam, że od paru dni chodzi struty, ale nie sądziłam, że to jest kwestia tego. Uważam, że to zostało źle rozegrane. Jeszcze w czasie trwania programu Kamil powiedział za dużo wielkich słów, które dawały poczucie, że jest dobrze. Po czym okazało się, że to, co padło, wcale nie jest prawdą. Przegadaliśmy już to. Kamil też jest świadomy tego, że mnie zranił. Mamy to już przepracowane" - zdradziła w jednym z wywiadów uczestniczka telewizyjnego eksperymentu.
Po emisji finałowego odcinka "Ślubu od pierwszego wejrzenia" Agnieszka postanowiła opublikować w mediach społecznościowych szczery wpis na temat swojego udziału w eksperymencie. Przyznała, że w pełni zaangażowała się w tę relację. Świadomie podejmowała wszelkie decyzje, choć teraz zauważa pewne błędy, których nie udało się uniknąć. Zdradziła, że decyzja jej męża o rozwodzie była zaskakująca. Cierpiała po rozstaniu, jednak mimo wszystko nie żałuje tego doświadczenia.
"Udział w programie był bardzo przemyślany i świadomy. Dlaczego? Powodów było kilka. Po pierwsze bardzo często byłam w związkach z nieodpowiednimi facetami, których intencji od początku nie zauważałam. Myślałam, że Psychologowie pomogą je odczytać. Po drugie- jestem czymś więcej niż 'ładną buźką'. I chciałam, żeby mężczyzna, który zostanie moim mężem widział kogoś więcej, mój charakter i wnętrze, bo wygląd (jak na załączonym obrazku) łatwo można zmienić.
Od początku wiedziałam, że chcę się zaangażować. Nieważne kto będzie stał u mojego boku- tak samo skłonna byłabym do przeprowadzki i zmiany pracy. Oczywiście, widzę mój błąd, że 'dałam siebie na tacy', ale mieliśmy miesiąc. A ja -tak jak mówiła Psycholog Karolina- zrobiłam to co już było mi znane. Weszłam całą sobą i dałam z siebie wszystko.(...) Zupełnie inaczej ogląda się to na chłodno przed telewizorem niż przeżywa na żywo. I dopiero teraz widzę swoje błędy, kiedy widzę je wyjaskrawione i skondensowane.
Nie żałuję udziału w programie, nie żałuję ślubu, nie żałuję niczego. Chciałam, żeby pokochała mnie jedna osoba, a mam wrażenie, że zrobiło to wielu innych, a nie sam zainteresowany ;)
Ale to wszystko już za mną. Oczywiście, że przeżyłam to okrutnie i byłam załamana, ale teraz czas iść do przodu" - przyznała Agnieszka.
Kończąc swój wpis na temat udziału w programie "Ślub od pierwszego wejrzenia" podziękowała wszystkim fanom za ogromne wsparcie.
Autor: Katarzyna Solecka
Zobacz też:
TVN w tarapatach? Były uczestnik skomentował pracę ekspertów