Przemek Kossakowski odchodzi z telewizji. "Dwa ważne powody"
Prezenter znany z wielu programów telewizji TTV ogłosił za pośrednictwem mediów społecznościowych, że zawiesza swoją aktywność na małym ekranie. Na razie nie wie, jak długi będzie trwa jego rozbrat z telewizją i czy kiedykolwiek do niej wróci. Teraz chciałby skupić się na swoim nowym projekcie. Czego on dotyczy - tego nie zdradził.
"Dziś chcę poinformować o zawieszeniu mojej telewizyjnej aktywności" - napisał Kossakowski na swoim Instagramie oraz Facebooku. Dziennikarz wyjaśnił, co nim motywowało. "Decyzję podjąłem z dwóch bardzo ważnych dla mnie powodów. Po pierwsze, od dłuższego czasu pracuje nad projektem, który już wkrótce będzie wymagał ode mnie pełnej uważności. Po drugie, myślę, że po dekadzie pracy w mediach, uczciwym będzie zastanowić się, czy nadal mam coś ciekawego do powiedzenia i czy w ogóle nadal chcę to robić" - stwierdził.
Kossakowski raczej szybko nie wróci do pracy przed kamerą telewizyjną... "Nie wiem, jak długo to potrwa i czy w ogóle wrócę, a zatem, jeżeli to, co nazywam 'zawieszeniem' miałoby okazać się czymś więcej niż tylko przerwą, chciałbym podziękować tym, którzy przez ostatnią dekadę mnie wspierali" - napisał.
Dziennikarz podziękował widzom oraz pracownikom TTV, z którymi od pierwszego dnia współtworzył tę stację - najpierw jako dokumentalista, a później prowadzący programy. "Na koniec chciałbym podziękować mojej przyjaciółce, Lidce Kazen [szefowa TTV - przyp. red.], która dziesięć lat temu uwierzyła w bezrobotnego artystę, powierzając mu prowadzenie programów telewizyjnych, a dziś przyjmuje moją decyzję z szacunkiem" - dodał.
Ostatnio Kossakowski współprowadził z Barbarą Kurdej-Szatan program randkowy dla osób z niepełnosprawnościami "Project Cupid". W swoim dorobku ma również takie audycje jak "Kossakowski. Szósty zmysł", "Kossakowski. Być jak...", "Kossakowski. Inicjacja", "Kossakowski. Wtajemniczenie", "Kossakowski. Nieoczywiste" oraz "Down the Road. Zespół w trasie".
Wymowne jest to, że decyzję o zawieszeniu kariery telewizyjnej ogłosił pięć dni po swoich 50. urodzinach.