Paweł Pochwała był ulubieńcem telewidzów. Co robi dzisiaj?
Jeszcze kilka lat temu 63-letni obecnie Paweł Pochwała należał do grona najbardziej lubianych gwiazd Polskiego Radia i Telewizji. Telewidzowie znali go przede wszystkim jako jednego z gospodarzy programu „Kawa czy herbata?”, który również współtworzył oraz reżyserował i którego był szefem. Radiosłuchacze z kolei kojarzyli go po głosie z audycji „Lato z Radiem” i „Cztery pory roku”. Dziś prezenter nie pojawia się już na głównych antenach TVP, ale wciąż związany jest z firmą, której poświęcił już 30 lat swojego życia.
W tym roku mija dokładnie 10 lat od chwili, gdy władze TVP zdecydowały się zakończyć - ponad dwóch dekadach - codzienną emisję porannego programu "Kawa czy herbata?". Paweł Pochwała, który współtworzył program i latami był jego najsympatyczniejszą twarzą, nie przejął się tym, bo od dawna już spełniał się jako... reżyser.
Będąc już pracownikiem mediów publicznych, Paweł Pochwała ukończył studia na wydziale reżyserii warszawskiej szkoły teatralnej oraz na wydziale produkcji telewizyjnej łódzkiej filmówki.
"Zawsze marzyłem, żeby "robić" programy, a nie tylko w nich występować" - powiedział "Faktowi", gdy wyszło na jaw, że lubi od czasu do czasu stać po drugiej strony kamery.
Niewiele osób wie, że Paweł był na przełomie lat 80. i 90. ubiegłego wieku reżyserem teatralnym. Pracował m.in. jako asystent Andrzeja Łapickiego i Tadeusza Bradeckiego w stołecznym Teatrze Polskim. Samodzielnie reżyserował natomiast przedstawienia w warszawskim Teatrze Dramatycznym oraz w Teatrze im. Stefana Jaracza w swym rodzinnym Olsztynie.
Paweł Pochwała od wczesnej młodości pasjonuje się żeglarstwem i - oprócz tego, że aktywnie je uprawia - zajmuje się nim w TVP. "Pochwała żeglarstwa", "Pierwsza Dama oceanów", "Dwa żywioły, dwie pasje" i "Temat rzeka" to zaledwie kilka spośród dziesiątków reportaży o żeglowaniu, jakie zrealizował w ciągu 30 lat pracy na Woronicza.
Paweł Pochwała każdą wolną chwilę spędza na wodzie. Nie wyobraża sobie swojego życia bez żeglowania. Gdy był młodym chłopakiem, pływał w barwach klubu Warmia Olsztyn i wróżono mu wielką karierę sportową. Bardzo żałuje, że odszedł od żeglugi regatowej.
Do regat Paweł Pochwała wrócił dopiero w 2008 roku. Podczas narciarskiego pobytu we Włoszech, wybrał się na wycieczkę nad jezioro Garda. Zobaczył wąsatych i brzuchatych sterników po pięćdziesiątce, którzy ścigali się z nastolatkami.
"To byli faceci tacy jak ja! Pomyślałem wtedy, że muszę wrócić do żeglowania" - wspominał w rozmowie z "Wiatrem".
Rok później dziennikarz wyjechał na pierwsze regaty za granicę. W Szwecji, podczas Pucharu Europy dla zawodników w wieku od 35 do 78 lat, dopłynął do mety jako drugi (udział w imprezie brało 180 żeglarzy!). Mówi, że znów poczuł wiatr w żaglach i już nie było odwrotu.
W 2015 roku były prowadzący "Kawy czy herbaty?" wystartował w dwóch prestiżowych zawodach dla żeglarzy... wyczynowych - na Mistrzostwach Europy zajął 11. miejsce, a podczas Mistrzostw Polski zdobył srebrny medal!
Od kilku lat jest rzecznikiem prasowym Olsztyńskiego Klubu Żeglarskiego i Szkółki Żeglarskiej Junga w Olsztynie.
Dziś Paweł Pochwała spotyka się w widzami TVP3. Jego oczkiem w głowie jest autorski program "Ludzie z Mazowsza". Zajmuje się też pisaniem scenariuszy i reżyserowaniem, co - jak twierdzi - woli od występowania.
"Stojąc przed kamerą, umieram z nerwów. Ale bardzo lubię to uczucie" - wyznał niedawno.
Zobacz też:
Karolina Pajączkowska odchodzi z TVP. Żegna się z widzami
Krzysztof Ibisz dostał nowy program! Nie będzie jedynym prowadzącym
Prace nad jednym odcinkiem trwały 7 lat. Rozmawiamy z Martyną Wojciechowską