Niekończące się kontrowersje wokół Tomasza Lisa. Co dalej po "Newsweeku"?

Tomasz Lis to zdecydowanie jedna z najbardziej charakterystycznych postaci polskiej telewizji. Kontrowersje i skandale trzymają się go od prawie 20 lat. Ostatnio pożegnał się z kolejnym miejscem pracy - "Newsweekiem". Jaki będzie następny ruch dziennikarza?

Tomasz Lis urodził się 6 marca 1966 w Zielonej Górze, gdzie również dorastał i ukończył liceum. Jego wielką ambicją było zostanie lekarzem. Bez powodzenia zdawał egzaminy na studia medyczne na Uniwersytecie Medycznym im. Piastów Śląskich we Wrocławiu. Ostatecznie zdecydował się na dziennikarstwo na Wydziale Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Równolegle studiował także prawo, lecz tych studiów nie ukończył.

W trakcie studiów łapał się różnych prac dorywczych zagranicą. Wyjeżdżał do Norwegii i Wielkiej Brytanii, podczas pobytów w Londynie dorabiał, pracując jako ogrodnik, pracownik gospodarczy i budowlaniec oraz był zatrudniony w wytwórni naszyjników.

Reklama

Prywatnie, był w związku małżeńskim z Kingą Rusin, z którą ma dwie córki. Rok później ożenił się z dziennikarką Hanną Smoktunowicz. W styczniu 2018 media poinformowały o rozpadzie ich małżeństwa.

Tomasz Lis: Debiut w telewizji

Tomasz Lis przygodę z telewizją rozpoczął w TVP. W wieku 24 lat dostał pracę jako dziennikarz, następnie prowadzący programu TVP1 "Wiadomości" oraz główny sprawozdawca parlamentarny. 

Już jako dziennikarz TVP,  w semestrze 1991/1992 wyjechał na roczne stypendium naukowe na jezuickim Uniwersytecie Loyoli w Nowym Orleanie. Postanowił osiedlić się w USA i w latach 1994–1997 został korespondentem TVP w Stanach Zjednoczonych. W latach 90. pisał także teksty dla "Polityki".

Po powrocie do Polski Mariusz Walter zaproponował mu stworzenie nowego programu informacyjnego w TVN. I tak Tomasz Lis został szefem "Faktów", a także prowadzącym od poniedziałku do piątku wydanie główne.

Tomasz Lis: Pierwszy skandal i zwolnienie z TVN

Kontrowersje wokół Tomasza Lisa zaczęły się w 2004 roku. To wtedy "Newsweek Polska" opublikował sondaż firmy badawczej (PBS), z którego wynikało, że Lis ma duże szanse na wygraną w zbliżających się wyborach prezydenckich. 

Lis nigdy jasno się nie zadeklarował i nie wypowiadał na temat możliwości kandydowania w wyborach prezydenckich. Z tego powodu dziennikarz został zawieszony przez władze TVN w obowiązkach redakcyjnych w "Faktach", a wkrótce potem zwolniono go z pracy pod zarzutem niedotrzymania warunków umowy. Lis zapowiedział pozwanie stacji za zwolnienie, lecz ostatecznie doszło do ugody.

Czy Tomasz Lis chciał zostać prezydentem? Niektórzy spekulują na ten temat.

- Mnie już wtedy zdziwiło, jak poważnie podszedł do wyników tego sondażu. To jego reakcja nakręciła ten temat - uważa Michał Karnowski w rozmowie z Wirtualnemedia.pl - Było oczywiste, że wrzucenie celebryty w sondaż polityczny da mu dobry wynik. Osoba ciesząca się zaufaniem publicznym spoza świata politycznego zawsze osiąga niezłe noty. Okazało się, że Lis ma potężne ambicje i wtedy objawiły się jego skrywane marzenia.

Tomasz Lis: Zapamiętany z przeklinania na wizji

Jeszcze jako dziennikarz TVN, przed nagraniem jednego z programów, Tomasz Lis używając niecenzuralnych słów, zgłasza uwagi grafikowi do planszy ilustrującej materiał o blokadzie dróg przez rolników we wsi Zbuczyn.

"To k...a, to mają być blokady dróg, k...a?! Co to w ogóle jest?! To cały dzień k...a robiliśmy tę planszę? Grzesiu! I co to jest k...a Zbuczyn? Gdzie jest k...a napisane, czy to jest droga krajowa, lokalna czy jakaś?"

Tomasz Lis zasłynął z nagrania tej rozmowy, które z anonimowego konta trafiło do sieci. Cała Polska poznała go z zupełnie innej strony, a film w serwisie Youtube ma ponad 1 mln wyświetleń.

Tomasz Lis wyjaśniał później tę sytuację. 

- To nie jest kwestia bycia maniakiem szczegółów. Tematem numer jeden są blokady, naszym obowiązkiem jest powiedzenie, gdzie one dokładnie są. Po czym przedstawiamy mapę, z której nic nie wynika. Nie jestem dumny, że padła wiązanka, ale nie bądźmy dziećmi - mówił w wywiadzie dla "Playboya".

Tomasz Lis: Odsunięty z kolejnej stacji

1 września 2004 został członkiem zarządu i dyrektorem programowym telewizji Polsat i szefem jedynego programu informacyjnego stacji, Wydarzeń. Niewiele później zaczął prowadzić na głównej antenie cotygodniowy magazyn publicystyczny "Co z tą Polską?". Miesiąc przed przyspieszonymi wyborami parlamentarnymi - 19 września 2007 r. - Zygmunt Solorz-Żak, prezes Polsatu, odsunął Lisa od kierowania "Wydarzeniami". Dzień później dziennikarz odszedł ze stacji. 

Tomasz Lis: Powrót do TVP

Po zwolnieniu z Polsatu, powrócił do TVP. Od 25 lutego 2008 zaczął prowadzić w TVP2 cotygodniowy program "Tomasz Lis na żywo", powracając tym samym do telewizji publicznej po 11 latach pracy w telewizjach komercyjnych. Ta praca również nie obyła się bez skandalu. W ocenie Rady Etyki Mediów, w odcinku wyemitowanym 7 grudnia 2009 dopuścił się manipulacji i złamania zasad bezstronnego, obiektywnego dziennikarstwa. Według Rady Tomasz Lis wykorzystał antenę TVP do prywatnych spraw, zapraszając do studia, w charakterze niezależnego eksperta, adwokata reprezentującego go przed sądem w sprawie pozostającej w toku.

Tomasz Lis: Nowa praca, nowe kontrowersje

Tomasz Lis pisał też do tygodnika "Wprost". W 2010 r. został jego redaktorem naczelnym, lecz nie nacieszył się zbyt długo posadą. Po niecałych dwóch latach zwolniono go z tygodnika z powodu kolejnego skandalu. W sieci pojawiły się informacje, że dziennikarz planuje uruchomić własny portal. Lisowi zarzucono w związku z tym konflikt interesów. Chodziło o serwis NaTemat.pl, którego jest współwłaścicielem.

26 marca 2012 objął stanowisko redaktora naczelnego polskiej edycji "Newsweeka", wydawanego przez spółkę Ringier Axel Springer Polska. 

- Kompletnie zmienił ten tygodnik - ocenia Michał Karnowski w rozmowie z serwisem wirtualnemedia.pl - (...) Tomasz Lis być może zwiększył cytowalność "Newsweeka", z pewnością czerpał z historycznej siły tytułu, dorobku Tomasza Wróblewskiego i jego zespołu, ale dodał do tego zapiekłość, agresję i raczej zużywał te zasoby niż je powiększał.

Współpraca została zakończona 24 maja 2022 roku.

"Z dniem 24 maja 2022 r. Tomasz Lis przestaje pełnić funkcję redaktora naczelnego oraz prowadzącego podcast 'Świat_PL' i odchodzi z firmy" - poinformował RASP w komunikacie prasowym przesłanym do portalu Wirtualnemedia.pl. Jak zaznaczył portal, nie podano przyczyn tej decyzji.

Tomasz Lis odniósł się do sprawy w mediach społecznościowych. "Jest czas powitań i czas pożegnań. Serdecznie dziękuję moim koleżankom i kolegom z Newsweeka za dziesięcioletnią wspólną  pracę, fascynującą przygodę w niezwykłych czasach. Newsweek jest w doskonałych rękach i ma przed sobą świetną przyszłość. Powodzenia" - napisał na Twitterze.

Tomasz Lis: Kontrowersji nie ma końca

Właściwie przez całą karierę dziennikarską, wokół Tomasza Lisa było pełno skandali i kontrowersji. 2013 rok był szczególnie obfity w zarzuty wobec dziennikarza. Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich nominowało go do antynagrody "Hiena Roku" za "przekroczenie standardów dziennikarskich poprzez publikację okładki opartej na wulgarnych skojarzeniach, obrażającej uczucia religijne i tworzącej negatywne stereotypy". Nominacja związana była z okładką numeru 9/13 tygodnika "Newsweek" przedstawiającą chłopca klęczącego przed księdzem.

W tym samym roku w tygodniku "Sieć" na okładce znalazło się zdjęcie Tomasza Lisa w mundurze SS-mana z zakrwawionym różańcem w ręku. Obok pojawił się podpis: "Prawie jak Goebbels". Lis pozwał redakcję "Sieci" za naruszenie dóbr osobistych i wygrał proces.

Czytaj więcej:

Kinga Rusin już nigdy nie wróci do TVN? Co robi dziś gwiazda?

Tomasz Lis: Co zrobi teraz?

Jak podaje serwis wirtualnemedia.pl, wśród spekulacji jaki będzie następny krok Tomasza Lisa, pojawia się informacja o jego rzekomym zostaniu politykiem. 

- W sensie emocjonalnym jest blisko Donalda Tuska, zaczynając od miłości do piłki nożnej, a kończąc na podejściu do lewicy. Choć obaj nie mają chyba bliskich relacji. Był taki okres, że Tomek był bardzo zaangażowanym kibicem Platformy Obywatelskiej, teraz mam wrażenie, że to fluktuuje - mówi Jacek Żakowski w rozmowie z serwisem.

Zobacz też:

Olivia Wilde: Od Trzynastki do reżyserki

Olaf Lubaszenko: Odpoczywa podczas pracy!

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Tomasz Lis
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy