Marta Manowska: Jaka naprawdę jest gwiazda TVP? "Rzucam talerzami o ścianę"

"Od lat pracuję w telewizji, ale nawet przez chwilę nie poczułam się znużona. Robię to, co kocham, zawsze najlepiej jak potrafię. Mam wolny zawód, który daje mi dużo możliwości podróżowania, bo albo pracuję bez przerwy, albo wcale i to też bardzo sobie cenię. Czasem chciałabym zrobić coś takiego, co na chwilę rzuciłoby mnie w zupełnie inny rejon. I wierzę, że wcześniej czy później na pewno coś takiego się wydarzy" - powiedziała Marta Manowska w 2023 roku w rozmowie z PAP.

Urodziła się 31 marca 1984 roku w Siemianowicach Śląskich. Pochodzi z tradycyjnej rodziny i bardzo to sobie ceni. "Czuję się stuprocentową Ślązaczką. Uważam, że jestem nie do zdarcia, co na pewno wyniosłam z domu, podobnie jak umiłowanie pracy. Choć tam nie mieszkam, tam jest moje serce" - dodała.

Jest absolwentką politologii i dziennikarstwa na Uniwersytecie Śląskim. Studiowała również historię sztuki na Universidad de Valladolid w Hiszpanii. To właśnie za granicą odkryła, że fascynuje ją aktorstwo. Po powrocie wzięła udział w warsztatach aktorskich w Teatrze Starym i Teatrze Stu w Krakowie i zdawała na krakowską PWST - odpadła na ostatnim etapie. Potem przeprowadziła się do Warszawy, chodziła na castingi, ale ostatecznie postawiła na dziennikarstwo. Pracowała przy programach "Bitwa na głosy" (TVP) i "Ugotowani" (TVN).

Na szczyt popularności wyniósł ją w 2014 roku program "Rolnik szuka żony", do którego wygrała casting na prowadzącą. W tym roku odbędzie się już 11. edycja tej produkcji i widzowie nie wyobrażają sobie tego programu bez Marty Manowskiej (31 marca w TVP1 można obejrzeć odcinek zerowy nowej edycji). W 2019 roku dziennikarka zaczęła również prowadzić "Sanatorium miłości" - trwa właśnie 6. edycja tej produkcji.

Dziennikarka ma na swym koncie również prowadzenie takich programów, jak "The Voice Senior", "Kobiety w drodze", "Ośmiu Wspaniałych", "Korona Gór Polski".

"Nie chcę być klasyczną prezenterką. Bardzo szanuję takie osoby, one są potrzebne, ale mają zupełnie inne talenty i umiejętności niż ja. Chciałabym zmierzać w stronę głębokich rozmów" - mówiła w rozmowie z Interią.

Do swojej pracy podchodzi bardzo sumiennie. Zawsze przygotowana i gotowa do działania swoim entuzjazmem, umiejętnością słuchania, szacunkiem do rozmówców, uśmiechem i bezpośredniością szybko zdobyła serca telewidzów. Więc może to jednak nie aktorstwo, a telewizja była jej powołaniem. "Ostatecznie robię coś, co jest gdzieś na styku dziennikarstwa, psychologii i aktorstwa" - powiedziała w rozmowie z AKPĄ.

"Praca, którą wykonuję, jest dla mnie bardzo ważna, trochę uczyniłam z niej sens swojego życia. Pracuję bardzo dużo, ale nie przeszkadza mi to, ponieważ mogę realizować się w tym, co robię. Wszystko, z czym mam kontakt, służy temu, co potem dzieje się na planie albo w rozmowach z moimi gośćmi, a nie są to łatwe rozmowy. Czasami wiele mnie kosztują, ale każda z nich jest dla mnie niezwykle ważna. Te rozmowy pozostawiają we mnie ślad. Bardzo to sobie cenię i szanuję" - dodała.

Manowska przyznała, że każdego dnia powtarza sobie, że ma szczęście, bo ma ciekawe życie dzięki bohaterom programów, które prowadzi. 

Marta Manowska często podróżuje, odwiedziła już wiele zakątków świata i zdjęciami ze swoich wypraw dzieli się z fanami na swoim Instagramie - dziennikarka ma tam już 212 tysięcy obserwujących. Jak sama mówi, to właśnie podczas podróży "ładuje baterie".

"Najlepiej spakować plecak i jechać w nieznane. Ale nawet trzy dni na łódce potrafią zdziałać cuda. Dla mnie ładowanie energii to jest przede wszystkim kontakt z naturą i robienie czegoś nowego, po raz pierwszy w życiu. Natura - to nie musi być dżungla, ale las, park, łąka czy morze" - wyznała w rozmowie z AKPĄ.

"Życiem prywatnym się nie dzieliłam, nie dzielę i nadal nie zamierzam dzielić" - powiedziała w 2023 roku w rozmowie z "Plejadą".

Jaka jest prywatnie i to, że ma wybuchowy charakter zdradziła w 2021 roku w rozmowie z Mateuszem Szymkowiakiem w programie "Taka jak ty".

"Nie jest łatwo ze mną żyć. Umiem pójść na kompromis, ale wiele razy tego nie sprawdzałam, bo stawało na moim. Mam bardzo dużą potrzebę wolności, jestem osobą wierną, uczciwą, ale potrzebuję przestrzeni dla siebie. Nie każdy potrafi to dać. Wiem, że jestem specyficzna i to jest ta trudność. (...) Potrzebuję też ciszy. To nie jest fanaberia. Rzucam talerzami o ścianę, jak mnie ktoś zdenerwuje" - przyznała.

Niewiele wiadomo o życiu prywatnym Marty Manowskiej. Czy ma partnera? Sama o tym nie mówi, choć od czasu do czasu przypisuje się jej jakieś związki.

"Wszyscy chyba szukamy kogoś, kto podobnie jak my rozumie świat i to, w jaki sposób chcemy żyć. Ktoś, kto żyje cały czas w drodze, tak jak ja, szybciej złapie nić porozumienia z kimś, kto też jest w drodze niż osobą, która żyje stacjonarnie. Mnie po prostu w takim osiadłym życiu by nie było. (...) Mam potrzebę, żeby osiąść gdzieś na stałe, ale jestem na takim etapie, że jeżeli to się wydarzy, to będę wdzięczna. Wtedy na pewno trochę zmienię swoje życie. Ale jeśli tak się nie stanie, to będę dalej żyła w drodze. To, co jest mi pisane, na pewno mnie odnajdzie" - wyznała w rozmowie z PAP.

Z okazji urodzin dziennikarce życzymy wszystkiego najlepszego!!!