"M jak miłość": Poczuje, że musi od niego uciec! Nie do wiary, co jej zrobi
Gdy w 1872. odcinku sagi rodu Mostowiaków Dariusz (Mateusz Rusin) przyjedzie do Grabiny i zostanie sam na sam z Kingą (Katarzyna Cichopek), Zduńska poczuje się słabo i zrobi się blada jak ściana. Czyżby miała na niego alergię?
Nieobliczalny Hoffman znów zacznie zwierzać się Kindze ze swoich sekretów i narzekać na swoje nieszczęśliwe życie:
- Ludzie myślą, że jeśli ktoś ma dobrą pracę, pieniądze, to wszystko jest w porządku, ale nie wiedzą, jak to jest, gdy nikt cię nie rozumie. Gdy nawet twoja córka cię odrzuca...
- Jest teraz w trudnym wieku, to minie - oceni Zduńska.
- Może... Ale czasem czuję się w tym wszystkim tak samotny i... zazdroszczę ci.
- Czego? - zdziwi się Kinga.
Dariusz swobodnie rozsiądzie się na ławce, niby przypadkiem dotykając Kingę. Ona natychmiast odruchowo od niego odskoczy.
Biznesmen zalotnie uśmiechnie się do Zduńskiej. Ona nagle weźmie głęboki oddech i już prawie nie będzie go słuchać, bo nagle źle się poczuje.
- Rzadko spotyka się osoby, które mają w sobie taką ciepłą energię... Serio, jesteś inna niż większość ludzi. Potrafisz dostrzec w człowieku coś więcej niż tylko to, co na powierzchni.
W tym momencie Zduńska zrobi się blada jak ściana, a na jej czole pojawi się kroplisty pot.
- Czy Piotr naprawdę cię docenia? Jest szczęściarzem, bo takich kobiet jak ty... naprawdę się nie spotyka.
Po tych słowach Kinga gwałtownie odwróci się.
- Strasznie cię przepraszam, ale coś jest nie tak. Źle się czuję, muszę wracać, sorry - rzuci Zduńska, po czym ucieknie do siedliska.
Niestety, Kinga zostawi na ławce swój telefon. Dariusz sprytnie to wykorzysta i skopiuje wszystkie dane sąsiadki...
Zdradzamy, że 1872. odcinek sagi rodu Mostowiaków zostanie wyemitowany w poniedziałek 1 września o godz. 20.55 w TVP2.