Joanna Kurska: To jej koniec w TVP? Są nowe informacje

Joanna Kurska jest żoną byłego prezesa TVP Jacka Kurskiego. Kobieta niedawno została szefową programu "Pytanie na śniadanie" emitowanego w TVP2. Ostatnio pojawiły się jednak informacje, że jej dni na tym stanowisku są policzone.

Joanna Kurska po kilku latach zawodowej przerwy, we wrześniu wróciła do pracy w telewizji. Została szefową programu "Pytanie na śniadanie", zresztą krótko po tym, gdy jej mąż został odwołany z funkcji prezesa TVP.

Choć Kurska pracuje dopiero trzy miesiące, jest bardzo chwalona na korytarzach na Woronicza. Informatorzy serwisu Jastrząb Post na co dzień związani ze śniadaniowym programem telewizyjnej Dwójki donoszą, że doceniana jest m.in. nowa scenografia w studiu i udział w programie wielkich gwiazd ze świata show-biznesu.

"Joanna wprowadziła do 'Pytania na śniadanie' nową jakość połączoną z szacunkiem do tego, co było tam dobre i przede wszystkim do ludzi" - twierdzi źródło serwisu.

Reklama

Joanna Kurska straci pracę w TVP?

Tym bardziej zaniepokoiły wszystkich doniesienia sugerujące, że to mogą być ostatnie momenty Kurskiej w TVP. Żona byłego prezesa Telewizji Polskiej przebywa obecnie na urlopie, który miało poprzedzić ponoć mało przyjemne spotkanie z jego następcą - Mateuszem Matyszkiewiczem.

Gdy okazało się, że Jacek Kurski znajdzie się w Grupie Banku Światowego w Waszyngtonie, obecny prezes TVP miał postanowić o zakończeniu wpływów Kurskich w Telewizji Polskiej.

Według tabloidów, szefowa "Pytania na śniadanie" powiedziała na spotkaniu z pracownikami, że jej współpraca z TVP może zakończyć się dużo szybciej, niż planowała.

"Żadna z gwiazd i nikt z wydawców nie ma odwagi iść do nowego prezesa i poprosić go, by nie odbierał im dobrej szefowej. W napięciu czekają na decyzję" - przekonuje w rozmowie z Jastrząb Post gwiazda TVP, która chce zostać anonimowa.

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Joanna Kurska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy