"Barwy szczęścia": Może trafić do więzienia na 25 lat. Wyzna w końcu całą prawdę?
W 3254. odcinku "Barw szczęścia" Kodur (Oskar Stoczyński) dostanie cynk, że biżuteria Rawiczowej (Elżbieta Jarosik) znajduje się w jednym z antykwariatów we Włocławku. Pojedzie na miejsce i... zarekwiruje klejnoty. Domyśli się, że "fanty" wytropił Łukasz (Michał Rolnicki), spotka się z nim i wprost zapyta, jaką rolę odegrał najpierw w sprowadzeniu Sikory vel Zastoi (Leon Charewicz) z Dubaju do Polski, a potem w namierzeniu ukradzionych przez niego Józefinie "błyskotek".
Gdy Józefina dowie się, że jej biżuteria trafiła w ręce policji i pewnie długo w nich pozostanie, dostanie szału. Poprosi Cezarego (Marcel Opaliński), by zaaranżował spotkanie z Celiną (Orina Krajewska).
- Liczyłam na to, że odzyska pani moją własność, a nie przekaże ją policji. Ta biżuteria miała wrócić do mnie. Równie dobrze mogła mi ją pani sama ukraść - powie Brońskiej.
- Wywiązałam się z naszej umowy. Sikora jest w areszcie, a biżuteria to dowód w sprawie. Policja i tak by ją zarekwirowała - usłyszy, ale słowa detektywki nie przekonają jej.
- Ta biżuteria to jest teraz moje być albo nie być - westchnie Rawiczowa i doda, że cenne klejnoty miał pomóc jej w spłaceniu długów.
Tymczasem Kodur odwiedzi przebywającego we Włocławku Łukasza.
- Co ty tu robisz? - Sadowski uda zdziwionego, widząc go w progu mieszkania Agnieszki (Katarzyna Tlałka).
- To samo co ty. Badam sprawę kradzieży biżuterii. Tej samej, którą wczoraj oglądałeś w antykwariacie - zakpi Marcin, po czym po raz kolejny zapyta przyjaciela, czy pomagał Celinie w przewiezieniu Zastoi do kraju.
Łukasz przypomni mu, że już na ten temat rozmawiali i nie ma nic więcej do powiedzenia.
- Jeśli miałbyś jakieś dowody, już byłbym w kajdankach - uśmiechnie się.
- Bez przesady, jesteś moim kolegą. Obyłoby się bez kajdanek - zażartuje Kodur i doda, że chciałby po prostu poznać prawdę.
- Zanim dobierze się do ciebie prokurator - doda.
Okaże się, że Zastoja i jego prawnik złożyli zawiadomienie do prokuratury o porwaniu i sprowadzeniu go do Polski wbrew jego woli.
- Ludzie, którzy go tu przywieźli albo w tym pomagali, złamali prawo - Kodur wyraźnie da Łukaszowi do zrozumienia, że może mieć poważny kłopot, jeśli Zastoja wskaże go jako jednego z "porywaczy".
- Ja wiem, że to drań. Poniesie zasłużoną karę. Ale jest zawiadomienie o przestępstwie, prokurator ciśnie. A tobie i Celinie może grozić nawet dwadzieścia pięć lat więzienia - stwierdzi Marcin.
Czy Sadowski przestraszy się wizji spędzenia wielu lat za kratkami i wyzna Kodurowi całą prawdę o tym, jaką rolę odegrał w nielegalnej deportacji Zastoi z Dubaju? Czy przyzna, że to on wpadł na trop biżuterii Rawiczowej i dał cynk policji?
Na 3254. odcinek "Barw szczęścia" TVP2 zaprasza we wtorek 11 listopada o godzinie 20.05.
