Dagmara Kaźmierska: Zaczynam przygodę z teatrem i stand-upem
Gwiazda programu "Królowe życia" już wkrótce zadebiutuje na deskach warszawskiej Sceny Relax. Dagmara Kaźmierska lubi nietuzinkowe wyzwania zawodowe, jest więc niezwykle podekscytowana nowym projektem i cieszy się, że będzie mogła sprawdzić się w stand-upie, bo to niezwykle wymagająca forma artystyczna. Nie ukrywa też, że chciałaby zagościć w teatrze na dłużej.
Uczestniczka popularnego programu TTV została zaproszona do współpracy przez Aleksandrą Radomską i Pauliną Potocką. Wraz z grupą popularnych komików wystąpi w "Queen D. Stand up show".
"Dopiero zaczynamy, a co to będzie? To na razie jest tajemnica. Nie będę grała w sztuce, ale idziemy w kierunku stand-upu. Oczywiście, gdyby mi się nie spodobał ten pomysł, to nie wzięłabym w tym udziału, ale jestem bardzo ciekawa, co z tego wyjdzie, i sama przed sobą chcę się sprawdzić" - mówi agencji Newseria Lifestyle Dagmara Kaźmierska.
Gwiazda programu "Królowe życia" zdaje sobie sprawę z tego, że stand-up wymaga dużej kreatywności. By porwać publiczność, wykonawca musi mieć niezwykłą charyzmę. I choć ona sama lubi wychodzić poza schematy, to nie ukrywa, że przed tym debiutem czuje lekki stres.
"To nie jest mój pierwszy kontakt ze sceną, z publicznością. Aczkolwiek na pewno jest to zupełnie inne przeżycie niż telewizja, bo to jednak jest na żywo kontakt z ludźmi. Jest więc stres, jest trema. To nie jest takie hop siup" - mówi.
Tytułowa "Queen D" ma jednak nadzieję, że sprawdzi się w tej nowej zawodowej roli i że jej przygoda z teatralną sceną potrwa nieco dłużej.
"Zobaczymy, jak mnie przyjmie widownia. Jeżeli się spodobam, to może mnie przetrzymają" - mówi.
Mimo że telewizja TTV postanowiła zawiesić program "Królowe życia", to Dagmara Kaźmierska nie zamierza odchodzić z mediów i z show-biznesu. Jak dotąd na brak propozycji zawodowych nie może narzekać. Wkrótce będzie ją można zobaczyć na wielkim ekranie w filmie "Ślicznotki", gdzie wcieli się w przyjaciółkę Joanny Kurowskiej.
"W kinach będzie film, a co dalej - to zobaczymy. Na razie sobie odpoczywam od telewizji, troszkę oddechu trzeba złapać" - mówi.