Dagmara Kaźmierska żałuje jednej decyzji. "Płaczę i myślę"

Dagmara Kaźmierska popularność zdobyła dzięki udziałowi w programie TTV - "Królowe życia". Celebrytka przyznaje jednak, że zaproszenie telewizji do swojego życia było sporym błędem. Obecnie musi zmagać się z "wycieczkami", które co jakiś czas pojawiają się pod jej domem.

Dagmara Kaźmierska: Popularność

O Dagmarze Kaźmierskiej głośno zrobiło się kilka lat temu, kiedy dołączyła do programu emitowanego przez stację TTV. Dość szybko stała się jedną z największych gwiazd programu, a przy okazji celebrytką, dzięki czemu mogła zacząć również poszerzać swoje zasięgi w mediach społecznościowych. Dziś na Instagramie śledzi ją ponad milion osób. Niedawno Kaźmierska postanowiła również kontaktować się z fanami za pomocą TikToka. To właśnie tam od jakiegoś czasu zamieszcza filmiki, w których opowiada o swojej codzienności, bieżących wydarzeniach i dzieli troskami. 

Reklama

Gwiazda "Królowych życia" szczerze o cenie popularności

Kaźmierska jakiś czas temu przyznała, że boi się o swoje życie, a wszystko za sprawą tego, że pod jej domem pojawia się nieznajomy mężczyzna

"Nie wiem, kto to jest. Ktoś mnie kwasem obleje, ktoś mnie zabije. Nie wiem, kto to jest, żeby pod domem kogoś tak sterczeć. Ostatnio wychodzę z domu, otwieram drzwi i się zderzyłam z facetem buzią. (...) On stał pod moimi drzwiami. Słuchajcie, to tragedia" — opowiadała.

Celebrytka przyznaje, że pod jej domem regularnie pojawiają się "wycieczki" gapiów, którzy obserwują jej posiadłość. Gwiazda TTV przyznaje, że dziś żałuje, że zgodziła się zaprosić do swojego domu telewizję. To właśnie przez tą decyzję musi zmagać się obecnie z niezapowiedzianymi gośćmi. 

"Najgorszą decyzją w moim życiu, naprawdę, było pokazanie w "Królowych życia", gdzie ja mieszkam. No, ale ten program pokazuje po prostu moje prywatne życie, tak?" - mówiła w jednym z filmików. 

"Nigdy nie wiedziałam, jakie to konsekwencje ze sobą pociągnie. Ja mam ludzi pod domem. Oni się nie patrzą na nic. Oni stoją, czy ja chcę, czy nie chcę. Mój pies skacze, ja się denerwuję, on do nich lata, ja się spieszę. Oni stoją i nie idą. [...] Ja nieraz płaczę i myślę, co ja, k***a zrobiłam" — dodała na TikToku.

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Dagmara Kaźmierska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy