Co słychać u byłego gospodarza "Koła fortuny"? Na emeryturze nie próżnuje
Legenda polskiej telewizji oraz ojciec teleturniejów, Wojciech Pijanowski, w tym roku kończy 73 lata. Co słychać u gwiazdora polskiej telewizji? Jak debiutował na ekranach?
Przy okazji jego telewizyjnego debiutu sprawdził się w nieplanowanym teście. Wcześniej przygotowany kilkuminutowy monolog musiał zmieścić w dużo krótszym czasie.
"Przypadkowo (...) Dali mi do mojego debiutu 7 minut. Nauczyłem się na pamięć, nawet kupiłem stoper. Przyszedłem na nagranie i słyszę: "panie Wojtku, ma pan 2,5 minuty". I jak, z tym 7-minutowym tekstem, mam to wyklepać w 2,5 minuty? Udało mi się. Mówiłem trzy razy szybciej, niż ustawa przewiduje, ale powiedziałem cały tekst. I w ten sposób zacząłem pracę w telewizji" - wspominał.
Pijanowski związany był z wieloma stacjami telewizyjnymi, m.in. TVP, TV4, TV Centrum, TV Puls i Tele 5. Oprócz teleturniejów komentował również golf dla TV4 oraz prowadził program "Godzina z Pijanowskim" w TV Centrum.
Przed rozpoczęciem prowadzenia "Koła fortuny" współtworzył programy "Jarmark" oraz "Wielką grę", jednak to ten pierwszy tytuł był największym sukcesem w jego karierze. Gospodarzem formatu został w 1992 roku, gdy miał ponad 40 lat. Widzowie z niecierpliwością czekali na kolejne odcinki popularnego teleturnieju, w którym był gospodarzem. Po latach Pijanowski zrezygnował jednak ze swojej roli.
"Uczciwie powiem, że byłem już trochę zmęczony. [...] miałem już dość. Poprowadziłem około 500 odcinków "Koła Fortuny" i poczułem, że zaczynam działać jak automat, a to nie jest dobre, więc lepiej zrezygnować" - mówił Pijanowski w rozmowie z Onetem.
Czas do emerytury minął mu na kolejnych teleturniejach, chociaż i na niej non stop chwyta się kolejnych zajęć.
"Żyję na emeryturze, ale to nie znaczy, że nic nie robię. Już mi się nie chce grać w golfa, za stary jestem. Ale przetłumaczyłem sztukę kanadyjską, przygotowuję z kolegami ze Stanów film o Cooperze i zacząłem pisać o sobie książkę. To jest kompletnie bez sensu, ale zacząłem" - mówił.
Zobacz też: Przerwał milczenie po skandalu na planie serialu. Co z oskarżeniami?