Anna Samusionek do Ukraińców: „Nie jesteście sami!”

Anna Samusionek wiele razy już udowadniała, że ma wielkie serce i jeśli tylko ktoś potrzebuje pomocy, zawsze może na nią liczyć. Aktorka jest przerażona wieściami, jakie dochodzą do nas zza wschodniej granicy.

- Czeka mnie intensywny tydzień pracy. Zdjęcia do filmu, próby generalne i premiera spektaklu, ale ciężko o tym wszystkim myśleć i tym się cieszyć, gdy Ukraina krwawi, gdy giną niewinni ludzie, dzieci... - napisała na Instagramie.

- Nie śpię, bo boję się, że rano przeczytam jakieś dramatyczne wiadomości - twierdzi gwiazda "Na dobre na złe".

We wtorek Anna Samusionek zadeklarowała, że przyjmie do swojego domu rodzinę z Ukrainy - matkę z dzieckiem lub dziećmi albo starsze małżeństwo. Aktorka zobowiązała się, że - oprócz dachu nad głową - da uchodźcom kartę sim i pozwoli bezpłatnie korzystać z niej przez pół roku.

- Jesteśmy z Wami! - zwróciła się do Ukraińców. 

Kiedy tydzień temu Rosja zaatakowała swych sąsiadów, Anna Samusionek nie była w stanie uwierzyć w okrucieństwo Putina.

- Gdy rządzi psychopata, cierpią miliony. Nie mogę się pozbierać... Nagle wszystko traci sens, gdy okazuje się, że tuż obok nas giną ludzie od kul. Ciężko uwierzyć, że to dzieje się naprawdę - wyznała w mediach społecznościowych w dniu wybuchu wojny w Ukrainie.

Dziś aktorka wierzy już, że Ukrainie uda się obronić przed najeźdźcą.

- Dziękuję Bogu, że Ukraina wciąż się trzyma i dzielnie odpiera ataki agresora, że świat się trochę obudził w sprawie sankcji i pomocy - mówi.

Anna Samusionek nie kryje, że jest pełna podziwu dla Ukraińców, którzy okazali się narodem bardzo walecznym i niezwykle bohaterskim.

- Możecie być pewni, że ze swojej strony zrobimy wszystko co możliwe, by Wam pomóc. Nie jesteście sami. Chwała Ukrainie! - napisała.

Zobacz też:

"M jak miłość": Odcinek 1646. Marcin zostanie zdemaskowany!
"Przyjaciółki": Małgorzata Socha w sukni ślubnej? Kolejny ślub Ingi?
Elle Fanning w serialu o szokującym samobójstwie