"Wojenne dziewczyny": Dominika Biernat przeszła przez aborcyjne piekło!
Dominika Biernat, czyli Rachela z „Wojennych dziewczyn”, była w dwunastym tygodniu ciąży, gdy podczas badań USG okazało się, że dziecko, które nosi pod sercem, ma bardzo poważną i bardzo rzadką wadę – jego organy rozwijały się... na zewnątrz jego ciała! 39-letnia aktorka usłyszała od lekarki, że w Polsce nie ma szansy na dokonanie aborcji. Ginekolog poradził jej, by czekała, aż płód sam umrze, modląc się jednocześnie, żeby nie wdała się sepsa!
Dominika Biernat - aktorka znana m.in. z "Wojennych dziewczyn" i "Na dobre i na złe" - ma za sobą bardzo trudny okres.
Kilka miesięcy temu, w czasie trzeciej fali pandemii, musiała podjąć najtrudniejszą w życiu decyzję... Badania USG, które wykonała, potwierdziły, że jej dziecko ma poważną wadę - wytrzewienie.
- Powłoki brzuszne dziecka się nie zamknęły i organy rozwijały się na zewnątrz. W przypadku mojego dziecka to były jelita, żołądek i wątroba - wyznała na łamach "Wysokich obcasów" i dodała, że lekarka, która przekazała jej tragiczne wieści, poradziła jej... czekać.
Gdy Dominika Biernat dowiedziała się, że jest w ciąży, w pierwszej chwili była... zaskoczona. Nie planowała dziecka, ale uznała, że skoro w wieku 39. lat dostała szansę na zostanie mamą, nie może z niej nie skorzystać. Cieszyła się. Nie mogła się wręcz doczekać, by usłyszeć bicie serduszka swego dziecka. Tymczasem usłyszała, że czeka ją... piekło i droga przez mękę.
Aktorka spotkała się w sumie z kilkunastoma lekarzami
W końcu, po wielu konsultacjach, poradzono jej rozważenie aborcji. Lekarz z Czech, katolik, powiedział, że to, co ją spotkało, to nie jest plan boski. I że to jest jej wybór, ale że większość kobiet w Czechach, jeśli płód ma taką wadę, wybiera aborcję.
Zdecydowała się usunąć ciążę, a że w Polsce nie było to możliwe, poleciała do Amsterdamu. Po zabiegu dostała instrukcję, jak się będzie czuła, co się z nią będzie działo...
Aktorka zdecydowała się opowiedzieć o swoich przeżyciach, bo chciała - jak mówi - zmienić swój gniew i cierpienie w świadectwo.
- Byłam zła, że lekarze nie udzielali mi klarownych informacji, że znałam tylko jedną stronę, że nikt oprócz mojego ginekologa nie mówił mi, z czym to się może wiązać - wyznała w rozmowie z Pauliną Reiter i dodała, że czara goryczy przelała się, gdy jeden z najważniejszych polskich polityków publicznie stwierdził po słynnym wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji, że każdy średnio rozgarnięty człowiek jest w stanie załatwić sobie zabieg za granicą, skoro nie może tego zrobić w Polsce.
Choć od zabiegu minęło już ponad pół roku, Dominika Biernat wciąż nie może się otrząsnąć z traumy. Dopiero niedawno pożegnała się ze swym nienarodzonym dzieckiem.
Zobacz też:
Piotr Gąsowski chory na koronawirusa. Aktor trafił do szpitala