Nowy sezon "Wednesday" wart czekania? Aktorka tłumaczy
"Wednesday" to serial Netflixa, nawiązujący do bohaterki znanej z serii filmów i komiksów "Rodzina Addamsów". Pierwszy sezon historii zadebiutował w streamingu w 2022. Odtwórczyni jednej z głównych ról wyjaśnia, dlaczego warto poczekać na kolejny sezon
W zeszłym miesiącu zostało oficjalnie potwierdzone, że w Irlandii rozpoczęły się zdjęcia do kontynuacji hitowego serialu Netflixa. Niestety, widzowie będą musieli poczekać na nowe odcinki aż do 2025 roku.
Podczas rozmowy z "Digital Spy" Emma Myers, która wciela się w pochodzącą z rodziny wilkołaków, kolorową współlokatorkę tytułowej bohaterki, wyraziła nadzieję, że nowy sezon spełni oczekiwania publiczności.
"Nie mogę tak naprawdę nic powiedzieć, w przeciwnym razie zostanę gdzieś pogrzebana" - zażartowała odtwórczyni roli Enid Sinclair.
"Naprawdę podobały mi się scenariusze w tym sezonie. Myślę, że jest wiele fajnych wątków, których można śledzić, więc tak, warto będzie aż tyle czekać".
Serial "Wednesday" nawiązuje do kultowej serii, opowiadającej o ekscentrycznej i mrocznej rodzinie Addamsów.
W produkcji Netflixa widzowie mogą śledzić losy Wednesday Addams (Jenna Ortega), która rozpoczyna edukację w osobliwej Akademii Nevermore. Bohaterka odkrywa nowe miejsce i mroczne, nadnaturalne tajemnice, które ono w sobie skrywa.
W nadchodzącym sezonie ma pojawić się kilka nowych gwiazd, m.in. Billie Piper, Joanna Lumley oraz Christopher Lloyd, który wcielił się w wujka Festera w filmach o Addamsach.
Zobacz też: "Stranger Things": Czeka nas osiem filmów? Całkiem prawdopodobne!