"W rytmie serca": Mateusz Damięcki i Patrycja Krogulska - wielka miłość, szybki rozwód
W 2010 roku Mateusz Damięcki poślubił Patrycję Krogulską przed Bogiem oraz obiektywami fotoreporterów. Mieli żyć długo i szczęśliwie. Stało się jednak inaczej. Małżeństwo rozpadło się po zaledwie siedmiu miesiącach. Później zaczęła się medialna burza.
Mateusz Damięcki na początku swojej drogi zawodowej skupiał się głównie na pracy. Chociaż media łączyły go z koleżankami z branży, to z żadną nie zawiązał się na dłużej. Patrycję Krogulską poznał w 2008 roku, a po kilku tygodniach upublicznili swój związek i zaczęli się razem pojawiać na branżowych imprezach.
Zakochani nie kryli się ze swoją miłością. Para wydawała się dla siebie stworzona, a media plotkarskie wróżyły im miłość aż po grób. I taką sobie ślubowali 24 września 2010 roku w kościele św. Anny w Warszawie. Podczas uroczystości oprócz rodziny i przyjaciół towarzyszyli im również fotoreporterzy.
Niestety, ślub nie wzmocnił ich związku. Już po kilku tygodniach małżeństwo zaczęło się psuć. Z czasem aktorowi na ściankach zaczęła towarzyszyć matka, a nie żona. Tabloidy pisały o kryzysie młodych małżonków i rozpisywały się o rozwodzie. Tym razem plotkarze się nie mylili. Do rozwodu doszło zaledwie osiem miesięcy po wypowiedzeniu przysięgi małżeńskiej. Aktor i jego małżonka nie komentowali publicznie swojego rozwodu.
Mateusz Damięcki zaskoczył fanów. Pozuje... złotych szpilkach
Zmowę milczenia złamali za to znajomi pary, którzy chętnie powiadali w mediach o kulisach krótkiego małżeństwa. Jedni twierdzili, że to Patrycja Krogulska złożyła pozew, ponieważ Damięcki pochłonięty był przez zawodowe obowiązki i nie miał dla niej czasu. Drudzy, że za rozwodem stoi zdrada Patrycji. Kobieta krótko po rozwodzie miała związać się z realizatorem dźwięku Remigiuszem Kasztelniakiem.
Aktor bardzo przeżył rozpad małżeństwa. Podobno był w bardzo kiepskim stanie psychicznym. Gdy w końcu udało mu się pogodzić z rozwodem, nie ukrywał, że małżeństwo z Krogulską od początku było błędem. Dodatkowo dla panny młodej uroczystość kościelna miała być tylko ładnym tłem, a dla Damięckiego ważnym sakramentem. Obecnie aktor nie chce wracać do przeszłości i nie komentuje pierwszego małżeństwa.
Podobno starał się jednak o jego unieważnienie. Chciał bowiem poprowadzić przed ołtarz Paulinę Andrzejewską. Podobno to właśnie ona pomogła aktorowi wyjść z emocjonalnego dołka i na nowo pozwoliła mu uwierzyć w miłość. Oficjalnie są ze sobą związani od 2011 roku. Krótko po tym zamieszkali razem.
Mateusz Damięcki zebrał 9 milionów na leczenie chorego Kacperka
W przeciwieństwie do poprzedniego związku, para nie pojawia się zbyt często publicznie. Starają się zachować życie prywatne dla siebie. Uchodzą obecnie za jedną z najbardziej tajemniczych par show-biznesu. Para długo zwlekała ze ślubem. Podobno aktor chciał zaprowadzić ukochaną przed ołtarz i miał starać się o kościelne unieważnienie małżeństwa.
Mateusz Damięcki i Paulina Andrzejewska wzięli ślub cywilny w tajemnicy przed mediami w 2018 roku. Para wychowuje wspólnie synów - Franciszka i Ignacego. Drugą ciążę ukrywali aż do rozwiązania. W styczniu tego roku obchodzili trzecią rocznicę ślubu. Z tej okazji Andrzejewska opublikowała na swoim Instagramie zdjęcie z uroczystości.
Złośliwi twierdzili, że Patrycja Krogulska chciała się wybić na popularności aktora i zależało jej jedynie na medialnej sławie. Jednak po rozwodzie z Mateuszem Damięckim kobieta wycofała się z show-biznesu. Nadal pracuje w zawodzie jako tłumaczka. Była żona gwiazdora "W rytmie serca" prowadzi konto na Instagramie, z którego można wywnioskować, że również ułożyła sobie życie u boku innej osoby. Patrycja Krogulska jest matką dwóch uroczych córek.
"Przyjaciółki": Mateusz Damięcki dołączył do obsady!
Zobacz też: Aleksandra Woźniak wróciła na salony. Tak wygląda teraz Kasia z "13 posterunku"