"Na dobre i na złe": Mateusz Damięcki zebrał 9 milionów i... skacze dalej!
Mateusz Damięcki, czyli doktor Krzysztof Radwan z "Na dobre i na złe" i doktor Adam Żmuda z "W rytmie serca", trzy miesiące temu wezwał wszystkich ludzi dobrej woli, by - skacząc na skakance - pomogli mu zdobyć 9 milionów złotych potrzebne na zakup najdroższego leku świata dla półtorarocznego Kacperka. Aktorowi udało się zebrać całą kwotę, ale... nie przestał skakać!
Mateusz Damięcki doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że - jako aktor mający tysiące fanów - może wykorzystać swą popularność, by pomagać potrzebującym. Kiedy na początku tego roku zainicjował akcję #hophopchallenge: Cały świat skacze dla Kacpiego, nie przypuszczał, że uda mu się w zaledwie trzy miesiące zebrać 9 milionów złotych - tyle bowiem kosztuje lek ratujący życie jednemu tylko dziecku z rdzeniowym zanikiem mięśni typu 1. A jednak!
- 9 milionów dla Kacperka uzbierane! - ogłosił w mediach społecznościowych i od razu zapowiedział, że... skacze dla kolejnych dzieci z SMA.
- Skaczcie ze mną - zaapelował do wszystkich ludzi dobrej woli.
Nawet epidemia koronawirusa nie zatrzymała Mateusza Damięckiego i tysięcy darczyńców! Zbiórka pieniędzy na lek dla Kacpra Boruty zakończyła się sukcesem... Aktor od końca marca intensywnie wspierał zbieranie środków, inicjując w mediach społecznościowych skakankowy #hophopchallenge, do którego dołączyły gwiazdy sportu, aktorzy, zespoły teatralne, szkoły tańca, hotele, strażacy, personel szpitali, uczniowie i pracownicy szkół i przedszkoli, a także setki zwykłych ludzi. Sam Mateusz wyskakał już ponad 100 tysięcy skoków, ale to nie koniec...
- Są inne dzieci chore na SMA, którym może pomóc kosztowna terapia genowa z USA - czytamy w oświadczeniu wysłanym mediom przez Agathę Slaby-Bolińska, menadżerkę aktora.
Mateusz Damięcki kilka dni temu założył skarbonki dla kolejnych małych pacjentów.
- Jest z nami Hania - przepiękna mała księżniczka, są panowie Wojtek i Franek. Pomożemy im, prawda? Skaczemy dla nich! - napisał aktor w mediach społecznościowych.
Przypomnijmy - zasady akcji #hophopchallenge są bardzo proste: trzeba nagrać filmik (przynajmniej 25 skoków na skakance), opublikować go na Facebooku, przelać dowolną kwotę (choćby złotówkę) na konto któregoś z dzieciaków w serwisie Siepomaga i nominować kolejne trzy osoby do wyzwania.
- Potencjał tej akcji jest wielki, wspólnie możemy pomóc wszystkim dzieciom zmagającym się z SMA, żeby w przyszłości mogły skakać na skakance tak, jak my teraz robimy to dla nich - mówi aktor.