"W rytmie serca": Adam w końcu dowie się, że ma syna!
Zych (Piotr Fronczewski) powie Marii (Babara Kurdej-Szatan), że nie powinna dłużej ukrywać przed Grzesiem (Borys Wiciński), że jest synem Adama (Mateusz Damięcki). Lekarz nie będzie wiedział, że Żmuda podsłuchuje jego rozmowę z Biernacką!
W 5. odcinku "W rytmie serca" (emisja na antenie Telewizji Polsat w niedzielę 1 października o godzinie 20.00) Zych dowie się, że Adam jest oskarżony o pobicie profesora Piwonia (Grzegorz Gadziomski), a Izba Lekarska rozważa odebranie mu prawa do wykonywania zawodu...
- Czekam na wyjaśnienia... Jest pan winny? - zapyta Żmudę, gdy ten zjawi się w przychodni.
- Nie. To ja zostałem zaatakowany. Broniłem się. Odkręcę to wszystko - usłyszy.
Zych wyzna Adamowi, że najprawdopodobniej będzie zmuszony zatrudnić innego lekarza na jego miejsce, żeby przychodnia funkcjonowała normalnie. Nieoczekiwanie w obronie Żmudy stanie... Robert (Piotr Polk). Zadzwoni do Michała i powie mu, że powinni raczej pomóc młodemu lekarzowi, a nie potępiać go.
- Co o tym sądzisz, Marysiu? - zapyta Zych Biernacką (Barbara Kurdej-Szatan), gdy zostaną sami w przychodni.
Pielęgniarka stwierdzi, że nie wie, co ma myśleć o Adamie, bo odkąd pojawił się w Kazimierzu, jej życie stało się bardzo... trudne. Powie szefowi, że uważa, iż Żmuda potrzebuje jego pomocy.
- Jeśli pozwolę Adamowi dalej tu pracować i zostanie w Kazimierzu na stałe, to nie uważasz, że twój syn ma prawo wiedzieć? - zaskoczy ją Michał.
Maria westchnie i, patrząc Zychowi prosto w oczy, stwierdzi, że nie jest jeszcze gotowa na to, by zdradzić Grzesiowi, kim jest jego tato.
- Ale Adam jest jego biologicznym ojcem. Prędzej czy później obaj się o tym dowiedzą - przypomni jej Michał, ale nie przekona jej, by zmieniła zdanie i w końcu przestała ukrywać prawdę przed Grzesiem.
Ani Zych, ani Maria nie będą świadomi, że ich rozmowie przysłuchuje się stojący na korytarzu Żmuda. Jak Adam zareaguje, gdy usłyszy, że Grześ to jego dziecko?