"Wszystko, co wiem o miłości": Burzliwe romanse i litry alkoholu. To nie współczesna Bridget Jones

Nowy siedmioodcinkowy serial zatytułowany "Wszystko, co wiem o miłości" na Viaplay jest adaptacją powieści Dolly Alderton o losach dwóch przyjaciółek, które w 2012 roku zaczynają dorosłe życie w Londynie. Będąc świeżo po studiach poszukują pracy, przeżywają burzliwe romanse i zawody miłosne, popełniają błędy i próbują zrealizować swoje marzenia, które często rozbijają się o skomplikowaną rzeczywistość.

Maggie (Emma Appleton) i Birdy (Bel Powley) znają się od dzieciństwa i trzymają sztamę od momentu, kiedy miały po 11 lat. Przechodziły razem przez wszystkie trudne chwile, wzloty i upadki. Podczas studiów poznają Amarę (Aliyah Odoffin) i Nell (Marli Siu), z którymi zamieszkują po ukończeniu uniwersytetu. Wspólne wejście w dorosłe życie nie jest jednak usłane różami, a ich przyjaźń niejednokrotnie zostanie wystawiona na próbę.

Londyn, w którym żyją nasze 20-paroletnie bohaterki, nie jest jego romantyczną wersją. To raczej jego wersja codzienna, w której dziewczyny wracają z pracy w korporacji czy ze szkoły i wpadają do miejscowego pubu, a później do małego mieszkania, które dzielą w cztery osoby. Tutaj rozgrywają się ich dramaty i próba odnalezienia swojego miejsca w świecie.

Mimo że serial jest historią czterech bohaterek, to pierwsze skrzypce gra w nich Maggie - bujająca w obłokach, imprezowa i nieodpowiedzialna "liderka" grupy. Wciela się w nią znana z roli Renfri w pierwszym sezonie "Wiedźmina" Emma Appleton. I choć Appleton gra swoją postać znakomicie, to przez co najmniej cztery odcinki dość trudno jej kibicować, tak bardzo jest denerwująca - imprezuje, jedzie taksówką z Liverpoolu do Londynu, nie szanuje przyjaciółek. I wtedy robi się ciekawiej - Maggie zaczyna brać życie trochę bardziej poważnie i uczy się kilku ważnych lekcji. Choć i tak nie trwa to zbyt długo, ponieważ Maggie coraz bardziej oddala się od Birdy, co w końcu skutkuje bardzo emocjonalną sceną, która zamyka szósty odcinek.

Jak na opowieść o miłości, to najsilniejszym punktem serialu jest przyjaźń Maggie i Birdy. Alderton, autorka powieści i scenarzystka produkcji, niejednokrotnie zaznacza, że właśnie ta relacja jest sercem całego przedsięwzięcia, oraz główną osią dramaturgiczną. Kiedy dziewczyny zaczynają zdawać sobie sprawę, że coś w ich przyjaźni się psuje, a one same są na różnych etapach życia, dochodzi do największej kłótni i najboleśniejszego rozstania w serii.

"Wszystko, co wiem o miłości" niektórzy określają współczesną wersją przygód Bridget Jones - za kamerą stoją w końcu producenci filmów o tej postaci. Kilka podobieństw z pewnością można dostrzec - grupa przyjaciół (z dużym poczuciem humoru) poszukuje miłości, jednak pomiędzy obiema produkcjami jest sporo różnic. "Wszystko, co wiem o miłości" jest bardziej dramatyczne, mniej komediowe, a głównej bohaterce jednak nieco brakuje do uroku Bridget. Bliżej "Wszystko, co wiem o miłości" jest może do "Younger" czy "Felicity" bądź nawet "Seksu w wielkim mieście".

Fani brytyjskiego humoru i seriali z pewnością będą zaciekawieni nową produkcją. Na uwagę zasługują z pewnością Emma Appleton i Bel Powley, które przyciągają uwagę widza, a zakończenie pierwszej serii pozwala mieć nadzieję, że w kolejnej odsłonie (na ten moment nie ma potwierdzenia drugiego sezonu) zobaczymy większą ewolucję bohaterek.

Siedmioodcinkowy serial "Wszystko, co wiem o miłości" jest dostępny w Polsce na Viaplay.

Zobacz też:

HBO usuwa kolejne seriale. Które hity znikną z platformy?

"Wednesday": Zamek z serialu Netfliksa istnieje naprawdę. Można go zwiedzać

"Emily w Paryżu": Pierwsza dama Francji jest dużą fanką serialu