"The Last of Us": Drugi sezon będzie 'radykalnie' różnił się od gry?
Jak bardzo drugi sezon "The Last of Us" będzie różnił się od gry? Okazuje się, że twórcy szykują niespodzianki.
"Drugi sezon 'The Last of Us' nie będzie dokładnie tak jak gra" - mówi Craig Mazin w wywiadzie dla serwisu IGN. "Czasami będzie radykalnie różnił się od gry, a czasami nie będzie różnił się w ogóle. Będzie jednak inny. Będzie niezależną rzeczą. Nie będzie dokładnym odzwierciedleniem gry".
"Będzie tak odmienny [od oryginału - przyp. red.] jak pierwszy sezon. To będzie serial jaki chcemy zrobić razem z Neilem, ale nakręcimy go z Bellą".
Fanów, co wydaje się oczywiste, najbardziej zaintrygował fragment o tym, że może czasami różnić się "radykalnie" od gry. Co to oznacza? W mediach rozgorzały już gorące dyskusje, jednak pewnym wydaje się jedno - jeżeli dojdzie do większych zmian względem fabuły, to będzie to najprawdopodobniej sposób w jaki dojdzie do niektórych wydarzeń, a nie same elementy fabuły.
Neil Druckmann, zapytany o to, czy spodziewa się hejtu, stwierdził, że nie będzie zmieniał nic w fabule i się tym nie przejmuje. To ostatnie wyraził zresztą w dość barwnych słowach.
"Historia przedstawiona w "The Last of Us" rozgrywa się dwadzieścia lat po tym, jak współczesna cywilizacja została zniszczona. Joel, zaprawiony w bojach ocalały, zostaje zatrudniony do przemytu z opresyjnej strefy kwarantanny 14-letniej dziewczynki, Ellie. To, co zaczyna się jako niewielkie zadanie, wkrótce staje się brutalną, łamiącą serce podróżą po Stanach Zjednoczonych. Wyprawą, w której by przetrwać, mogą polegać wyłącznie na sobie nawzajem" - czytamy w opisie HBO Max.
Zobacz też:
SkyShowtime: Znamy datę premiery serialowego prequela kultowego filmu
"Willow" został skasowany. Val Kilmer nie zagra w serialu Disney+
"Cień i kość 2": Szokująca rodzinna tajemnica wstrząśnie światem [zwiastun]