The Crown
Ocena
serialu
8,8
Bardzo dobry
Ocen: 265
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Rola w "The Crown" to jej aktorski debiut. Wcześniej pracowała w Legolandzie

Finał szóstego sezonu serialu “The Crown” już blisko. 14 grudnia na ekranie zadebiutują nowe twarze serii, m.in. Ed McVey i Meg Bellamy. Serialowi książę William i Kate Middleton i ich kiełkujące uczucie będzie istotną częścią finałowej odsłony serialu. Dla serialowej Kate będzie to spory sprawdzian, bowiem do tej pory jedyną rolą, którą przyszło jej odgrywać, był... czerwony klocek w Legolandzie.

Wrota do wielkiej kariery, którą może zapewnić popularność serialu “The Crown", otworzyły się przed Meg Bellamy w kwietniu ubiegłego roku, gdy na Twitterze zobaczyła informację o castingu.

“Skończyłam szkołę i pracowałam w Legolandzie, co było najlepszą pracą w moim życiu. Nie miałam wtedy agenta, więc robiłam wszystko, co mogłam, sama. W kwietniu ubiegłego roku pojawiła się informacja o castingu. Krótko po tym, jak ją zobaczyłam, moja sąsiadka także mi ją przesłała. Stwierdziła, że wyglądam, jak Kate i powinnam spróbować" - wyjaśniła w rozmowie z “Daily Telegraph" Meg Bellamy.

Reklama

Meg Bellamy: Z Legolandu do "The Crown"

Debiutująca aktorka przyznała, że przed przesłuchaniami analizowała stare zdjęcia Kate Middleton, jej sposób malowania się, mówienia, poruszania. Na pierwszym spotkaniu twórców serialu interesowało jednak coś zupełnie innego. “W początkowej turze przesłuchań musiałam podać swój wzrost i powiedzieć coś ciekawego o sobie. Powiedziałam, że jestem czerwonym klockiem w Legolandzie. Uznałam to za ciekawostkę" - wyjawiła 21-letnia Bellamy. Najwyraźniej tym wyznaniem zwróciła uwagę, bo ostatecznie udało się jej pokonać setki kandydatek do tej roli.

Już wiadomo, że opowiadając historię książęcej pary, scenarzyści sięgnęli po najbardziej pamiętne wydarzenia. Za takie właśnie uchodzi uczelniany charytatywny pokaz mody, w którym udział wzięła przyszła księżna. Ponoć to właśnie przechadzając się po wybiegu w prześwitującej kreacji, odsłaniającej bieliznę, Kate zwróciła na siebie uwagę księcia Williama.

Bellamy przyznała, że kręcenie tej konkretnej sceny było stresujące. “Przygotowanie stroju było bardzo interesujące, mnóstwo przymiarek, pomysłów, prób. Zaprezentowanie tego już kultowego stroju było ekscytujące, choć przyznam, że trochę się denerwowałam tą sceną. Moim zdaniem ona miała ogromne, wręcz historyczne, znaczenie" - powiedziała.

"The Crown": Jak zakończy się serial Netfliksa?

Finałowy sezon 'The Crown" został podzielony na dwie części. Pierwsze odcinki zadebiutowały w Netfliksie 16 listopada. Widzowie zobaczyli w nich ostatnie chwile księżnej Diany (Elizabeth Debicki) zaraz przed jej tragiczną śmiercią.

Druga część szóstego sezonu "The Crown" będzie składać się z sześciu odcinków. Jakie wydarzenia zostaną w nich pokazane? Książę William (Ed McVey) próbuje wrócić do życia w Eaton po śmierci matki, a rodzina królewska musi zmierzyć się z reakcją opinii publicznej. Zbliżający się Złoty Jubileusz skłania królową (Imelda Staunton) do refleksji nad przyszłością monarchii w związku ze ślubem Karola (Dominic West) i Camilli (Olivia Williams) oraz związkiem Williama i Kate (Meg Bellamy), który zapowiada się niczym opowieść z bajki.

Widzowie zastanawiają się, w jakim momencie zakończy się szósty sezon "The Crown". Mówi się, że będą to okolice 2005 roku. Oznacza to, że publiczność nie zobaczy ostatnich lat panowania królowej Elżbiety II. Spekulowano, że decyzję tę podjęto po jej śmierci w zeszłym roku. Okazuje się jednak, że twórcy nigdy nie planowali nakręcenia odcinków o współczesności.

Producentka wykonawcza, Suzanne Mackie, twierdzi, że zakończenie zostało ustalone na długo przed śmiercią królowej Elżbiety II.

"Peter [Morgan] wiedział od samego początku, czyli od 10 lat, że będzie to rok 2005" - powiedziała w rozmowie z The Hollywood Reporter, dodając: "Zawsze mówił: 'Chcę zakończyć w okolicach ślubu Karola i Camilii'. Wyobrażam to sobie w taki bajkowy sposób. To jakby koniec naszej podróży: w kraju został przywrócony pokój i żyli długo i szczęśliwie" - mówi.

INTERIA.PL/ PAP Life
Dowiedz się więcej na temat: The Crown
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy