Rola w "The Crown" to jej aktorski debiut. Wcześniej pracowała w Legolandzie
Finał szóstego sezonu serialu “The Crown” już blisko. 14 grudnia na ekranie zadebiutują nowe twarze serii, m.in. Ed McVey i Meg Bellamy. Serialowi książę William i Kate Middleton i ich kiełkujące uczucie będzie istotną częścią finałowej odsłony serialu. Dla serialowej Kate będzie to spory sprawdzian, bowiem do tej pory jedyną rolą, którą przyszło jej odgrywać, był... czerwony klocek w Legolandzie.
Wrota do wielkiej kariery, którą może zapewnić popularność serialu “The Crown", otworzyły się przed Meg Bellamy w kwietniu ubiegłego roku, gdy na Twitterze zobaczyła informację o castingu.
“Skończyłam szkołę i pracowałam w Legolandzie, co było najlepszą pracą w moim życiu. Nie miałam wtedy agenta, więc robiłam wszystko, co mogłam, sama. W kwietniu ubiegłego roku pojawiła się informacja o castingu. Krótko po tym, jak ją zobaczyłam, moja sąsiadka także mi ją przesłała. Stwierdziła, że wyglądam, jak Kate i powinnam spróbować" - wyjaśniła w rozmowie z “Daily Telegraph" Meg Bellamy.
Debiutująca aktorka przyznała, że przed przesłuchaniami analizowała stare zdjęcia Kate Middleton, jej sposób malowania się, mówienia, poruszania. Na pierwszym spotkaniu twórców serialu interesowało jednak coś zupełnie innego. “W początkowej turze przesłuchań musiałam podać swój wzrost i powiedzieć coś ciekawego o sobie. Powiedziałam, że jestem czerwonym klockiem w Legolandzie. Uznałam to za ciekawostkę" - wyjawiła 21-letnia Bellamy. Najwyraźniej tym wyznaniem zwróciła uwagę, bo ostatecznie udało się jej pokonać setki kandydatek do tej roli.
Już wiadomo, że opowiadając historię książęcej pary, scenarzyści sięgnęli po najbardziej pamiętne wydarzenia. Za takie właśnie uchodzi uczelniany charytatywny pokaz mody, w którym udział wzięła przyszła księżna. Ponoć to właśnie przechadzając się po wybiegu w prześwitującej kreacji, odsłaniającej bieliznę, Kate zwróciła na siebie uwagę księcia Williama.