"Stulecie Winnych": Magdalena Walach i Urszula Grabowska zamiast Karoliny Baci i Weroniki Humaj!
W nowych odcinkach "Stulecia Winnych", które na antenę TVP1 trafią w 2021 roku, nie zobaczymy już ani Karoliny Baci (Mania), ani Weroniki Humaj (Ania). Role dojrzałych bliźniaczek, w które młode aktorki wcielały się w dwóch pierwszych sezonach, zagrają tym razem dwie doświadczone i bardzo popularne aktorki - Magdalena Walach (Mania) i Urszula Grabowska (Ania). Nie wszystkim fanom serialu podoba się ta zmiana...
Kilka dni temu rozpoczęły się zdjęcia do 3. serii "Stulecia Winnych" - opowieści o losach wielopokoleniowej rodziny z podwarszawskiego Brwinowa wplecionych w dramatyczne wydarzenia XX wieku. Akcja nowych odcinków rozgrywać się będzie w latach 1956-1976, a rolach głównych ponownie zobaczymy m.in. Jana Wieczorkowskiego (Stanisław), Katarzynę Kwiatkowską (Kazia) i Arkadiusza Janiczka (Władysław). Niestety, z serialem musiały pożegnać się Karolina Bacia (Mania) i Weronika Humaj (Ania).
W nowej serii bliźniaczki Winne będą miały twarze... Magdaleny Walach (Mania) i Urszuli Grabowskiej (Ania). O zmianach w obsadzie poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych producent serialu, tłumacząc, że zmiana była po prostu konieczna, bo "jak z 27-letniej aktorki zrobić 63-latkę?"... Wiadomość, że Magdalena Walach właśnie dołączyła do obsady "Stulecia Winnych", zamieścili też na Facebooku administratorzy oficjalnego konta aktorki.
"Gorący news! Kochani! W końcu możemy podzielić się z Wami tą informacją. W 3. sezonie "Stulecia Winnych" w postać Mani wcieli się Magdalena Walach" - czytamy na profilu odtwórczyni ról Lucyny w "Komisarzu Aleksie" i Agnieszki w "M jak miłość".
Nie wszystkim fanom serialu spodobała się nieoczekiwana zmiana aktorek.
"Mamy XXI wiek i dzięki charakteryzacji wszystko jest możliwe. Nawet z 10-latki da się zrobić staruszkę, więc nie piszcie, że się nie da i że lepiej zmienić aktorkę na starszą" - napisał jeden z telewidzów i przypomniał, że przecież w przypadku Kingi Preis, czyli nieodżałowanej Bronisławy Winnej, charakteryzatorzy udowodnili już, że są mistrzami w... postarzaniu aktorek.
"Dziewczyny wcielające się do tej pory w postacie Mani i Ani zrobiły to genialnie i zapisały się w sercach widzów. Zdecydowanie lepiej byłoby zrobić charakteryzację aktorek grających w poprzednich sezonach" - stwierdził ktoś inny, zarzucając producentom, że zatrudnili gwiazdy kojarzone z innymi serialami, zamiast postawić na te, które były "twarzami" "Stulecia Winnych" przez dwa sezony.