Sanatorium miłości
Ocena
programu
6,2
Niezły
Ocen: 1371
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Mocne słowa o Ani z "Sanatorium miłości". Senior powiedział to wprost

Edmund Lechowicz był jedną z najbarwniejszych postaci siódmej edycji "Sanatorium miłości". Mężczyzna w programie randkowym starał się o względy Anny, która od razu dała mu do zrozumienia, że nie chce z nim żadnej głębszej relacji. Podczas niedawnego wywiadu senior w szczery sposób podsumował jej zachowanie.

"Sanatorium miłości 7": burzliwa relacja Edmunda i Anny

W siódmej edycji uwielbianego show randkowego poznaliśmy Edmunda Lechowicza z Żagania, który przez większość programu mocno zabiegał o względy Anny Wojnarowskiej. Koleżanka z programu jednak nie widziała z mężczyzną jakiejkolwiek romantycznej przyszłości. 

Choć mężczyzna próbował się dwukrotnie oświadczyć, Anna postawiła sprawę jasno: "Znosiłam twoje podrywy z godnością. Nie kocham cię, patrzeć na ciebie, nie mogę. Rób, człowieku, co chcesz" - rzuciła w jego stronę w jednym z odcinków. Niedługo później Edmund podjął decyzję o odejściu z programu.

Reklama

Niedawno mężczyzna udzielił wywiadu dla stacji TVP, w którym podsumował zachowanie kuracjuszki:

"Pokazała, że nie ma klasy. Zachowała się jak przekupa. Strach się bać". 

"Sanatorium miłości 7": Edmund cieszy się popularnością wśród kobiet

Choć Edmund odszedł przedwcześnie z programu i nie odnalazł w nim miłości, dziś nie może narzekać na brak zainteresowania wśród kobiet. Podczas wspomnianej rozmowy ujawnił, że często spotyka się z nowymi osobami, które zabiegają o jego uwagę.

"Zdjęcia wysyłają, piszą do mnie bezpośrednio na Facebooku. No, dobijają się! Tu, w Żaganiu, też są chętne na związek. Umówiłem się nawet z kilkoma kobietami, ale żadna mi nie pasowała... To nie dla mnie" - wyjawił.

Zobacz też: 

Jest nowy serial telewizji TVN. Największe polskie gwiazdy w obsadzie

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Sanatorium miłości 7
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy