"Sandman": Neil Gaiman dziękuje Georgowi R.R. Martinowi za to, że go... odrzucił
Nieczęsto ma się okazję skonfrontować z kimś, kto nie dał ci pracy, ale Neil Gaiman, twórca "Sandmana", otrzymał właśnie taką możliwość przy okazji wydarzenia Netflixa Tudum.
Nagranie z festiwalu ukazuje rozmowę Neila Gaimana, z inną bardzo znaną twarzą fantasy: Georgem R.R. Martinem, autorem "Gry o tron".
Gaiman wykorzystał tę okazję, by oddać hołd nieprawdopodobnemu wpływowi Martina na komiksową serię. "Wszystko to zawdzięczam tobie" - zauważa Gaiman. "Tak, zawdzięczasz"- odpowiedział mu George R.R. Martin z chichotem.
Gaiman pierwotnie przedstawił postać Sandmana Martinowi, jednak ten go odrzucił. Gaiman zamiast tego zwrócił się do DC Comics, a reszta jest już historią. "To nie jest najlepsza decyzja, jaką podjąłem w mojej karierze" - podkreślił Martin.
"Dostaliśmy przedpremierowy dostęp do "Sandmana" Neila Gaimana i oglądaliśmy cały serial. Chłopcy i dziewczęta, to naprawdę dobra rzecz. "Sandman" to jedna z najlepszych powieści graficznych wszech czasów, a twórcy bardzo dobrze ją odwzorowali" - powiedział George R.R. Martin w materiale filmowym, który opublikował na swoim blogu. Pisarz opowiadał również o tym, jak przechodził COVID-19 i o premierze "Rodu smoka".
Czy powstanie drugi sezon? Jak informują zagraniczne media, prace nad scenariuszami już trwają, a dobra wiadomość dla fanów, jest taka, że przy kolejnej odsłonie twórcy będą mogli rozwinąć skrzydła - w końcu do przeniesienia na ekran zostało jeszcze sporo stworzonej przez Neila Gaimana historii. Oczywiście, na oficjalną decyzję Netfliksa należy jeszcze trochę poczekać.
W rozmowie z serwisem "Den of Geek" David S. Goyer, jeden z producentów serialu, stwierdził, że w pierwszym sezonie "pokazaliśmy, o co chodzi w tych pomysłach". Kolejne odcinki będą więc rozszerzeniem i pogłębieniem opowiadanej historii na zbudowanych już fundamentach.