Rojst
Ocena
serialu
8,9
Bardzo dobry
Ocen: 243
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Marzyła o roli w polskim hicie Netflixa. Udało się za drugim podejściem

Na Netflixie dostępne są już wszystkie odcinki finału "Rojsta". W trzecim sezonie nie mogło zabraknąć znanych bohaterów. Większą rolę zagrała Vanessa Aleksander, która marzyła o angażu w serialu od samego początku.

"Rojst: Millenium": Nowe problemy, dwie płaszczyzny czasowe

Nowe problemy zaczynają dręczyć Wanycza (Andrzej Seweryn), Zarzyckiego (Dawid Ogrodnik) oraz Mikę (Łukasz Simlat). Ten pierwszy będzie próbował dociec, o czym chciał poinformować go dawny znajomy; drugi - poradzić sobie z tragediami w życiu prywatnym i zaginięciem córki (Wanda Marzec), w czym pomoże mu zmagająca się z własnymi demonami Jass (Magdalena Różczka). Na szczęście będzie mogła liczyć na pomoc znajomego - znowu bowiem połączy siły z Miką, który będzie starał się rozwiązać ostatnią sprawę kryminalną w karierze przed odejściem na emeryturę.

Reklama

Podobnie jak w drugiej odsłonie serii - "Rojst ’97" - akcja będzie rozgrywać się na dwóch płaszczyznach czasowych. Tym razem - w latach 60. i 90., co pozwoli widzom poznać losy młodego Kierownika (Filip Pławiak) i jego drogę na szczyt. W "przeszłości" pojawią się też nowi bohaterowie, a przeskakiwanie pomiędzy przeszłością i teraźniejszością pozwoli lepiej zrozumieć motywacje m.in. Wanycza.

"Rojst: Millenium": Vanessa Aleksander o roli w serialu

28 lutego na platformie Netflix zadebiutował trzeci sezon serialu "Rojst", zatytułowany "Rojst Millenium". W jednej z ról występuje w nim Vanessa Aleksander. Kreuje ona postać archeolożki, Joanny Drewicz, która zawładnęła sercem Piotra Zarzyckiego (Dawid Ogrodnik). Aktorka o pracy przy projekcie Jana Holoubka marzyła od początku. Aleksander poniosła fiasko, gdy starała się o angaż w pierwszym sezonie. W drugim dostała epizod. A w trzeciej, ostatniej części jej bohaterka rozwinęła się do postaci drugoplanowej.

"Udział w tym projekcie to dla mnie historia o spełniającym się marzeniu. W 2017 roku wzięłam udział w castingach do nowej produkcji - pierwszego polskiego serialu premium, który miał trafić na platformę online. 'Rojst', w istocie, trafił do sieci i odniósł ogromny sukces, ale ja nie dostałam się nawet do drugiego etapu przesłuchań. Przeżyłam to mocno" - wspomina Vanessa Aleksander we wpisie na swoim instagramowym koncie. "Rojst" debiutował na nieistniejącej już platformie streamingowej Showmax. Potem został przejęty przez Netflix.

"Marzyło mi się wzięcie udziału w tym projekcie. Gdy więc w pandemii dostałam prośbę o nagranie selftape’a do kolejnego sezonu, z góry nie zakładałam sukcesu, ale 'taśmę' wysłałam. I wygrałam rolę. Dwa lata później, gdy rozpoczęły się prace nad trzecią transzą, okazało się, że scenarzyści rozpisali moją rolę - z epizodycznej stała się drugoplanową, a ja na stałe zagościłam w obsadzie tego wyjątkowego projektu" - cieszy się aktorka.

Do swojego wpisu Aleksander dołączyła kilka zdjęć i nagrań z planu, na których pozuje razem z odtwórcami ról głównych w serialu "Rojst" - Dawidem Ogrodnikiem i Andrzejem Sewerynem. "Naprawdę wymarzyłam sobie udział w tej produkcji. Wyróżnieniem jest praca z tak zaangażowanymi i utalentowanymi twórcami i partnerowanie tak wielkim aktorom. Raz jeszcze dziękuję za tę szansę!" - kończy.

Przy okazji wspomnień dotyczących początków pracy nad serialem "Rojst", Vanessa Aleksander przypomniała też o trwającym właśnie proteście młodych twórców przeciwko braku tantiem z internetu. Aktorka dołączyła do niego, dzieląc się na swoim instastory szczegółami dotyczącymi żądań protestujących.

INTERIA.PL/ PAP Life
Dowiedz się więcej na temat: Rojst Millenium | Vanessa Aleksander
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy