Ród smoka
Ocena
serialu
7,9
Dobry
Ocen: 63
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Matt Smith: Chciał być piłkarzem! Dziś za rolę w "Rodzie smoka" uwielbia go cały świat

Matt Smith od lat udowadnia, że sprawdza się w każdej roli. Urodzony 28 października 1982 roku aktor zagrał w różnorodnych produkcjach - od kameralnych seriali, przez kultowe serie science fiction po dramaty historyczne i widowiska fantasy.

Matt Smith: Stał się sławny z dnia na dzień

Matt Smith debiutował w filmie telewizyjnym "The Ruby in the Smoke" w 2006 roku, a później zagrał kilka mniejszych ról w brytyjskich produkcjach, z których warto wymienić "Party Animals" oraz "Sekretny dziennik call girl". Przełomem w karierze okazał się dla niego kultowy serial "Doktor Who". Matt Smith wcielał się w 11. wcielenie bohatera przez cztery sezony (46 odcinków) i był najmłodszym aktorem, który zagrał tę postać - dostał angaż, kiedy miał 26 lat. Rola całkowicie zmieniła jego życie.

W wywiadzie dla magazynu "Observer" w 2017 roku o tym, jak z dnia na dzień stał się sławny, mówił:

Matt Smith: Kontujza przekreśliła jego marzenia

Reklama

Od tego czasu kariera Matt Smitha rozwija się w szalonym tempie. Aktor zagrał m.in. w filmach "Duma i uprzedzeni, i zombi", "Terminator: Terminator: Genisys", "Ostatniej nocy w Soho" (do której zresztą nauczył się tańczyć) "Morbius". Ogromną sławę przyniosły mu jednak kolejne produkcje serialowe.  W latach 2016-2017 wcielał się w księcia Filipa w "The Crown" Netfliksa, a w tym roku mogliśmy zobaczyć go w pierwszym sezonie "Rodu smoka" HBO, prequelu "Gry o tron".

Matt Smith nie chciał być aktorem. Od małego marzył, aby zostać piłkarzem. Do realizacji tego celu dążył przez większość czasów szkolnych - grał w młodzikach trzech piłkarskich klubów, dopóki kontuzja pleców nie przekreśliła jego sportowej kariery. Smith się załamał.

W jednym z wywiadów wyznał:

Matt Smith: Wykorzystał ostatnią szansę

W wyborze aktorstwa pomógł mu nauczyciel aktorstwa i mama. Jak wyjawił swego czasu, nauczyciel powiedział mu wprost, że Matt nigdy nie miał zostać piłkarzem, a on zawsze uważał, iż świetnie sprawdzał się na scenie. Kiedy jednak Matt nie pojawił się na próbach do dwóch sztuk, belfer zadzwonił do jego matki, mówiąc, że da mu jeszcze jedną, ostatnią szansę. Obsadził go w sztuce "12 gniewnych ludzi", a reszta, jak to mówią, jest historią.

Matt Smith: Nie dostał roli w popularnej produkcji

Szczęście nie zawsze jednak się do niego uśmiechało. Zanim Matt Smith zyskał międzynarodową sławę, stracił kilka dużych ról, o które się ubiegał. Brał udział w castingu do roli głównego bohatera "Merlina", jednak ostatecznie zaangażowano Colina Morgana. Powodem był wiek aktora - Colin, zresztą utalentowany i popularny aktor, jest młodszy od Matta. Smith starał się także o rolę Watsona w "Sherlocku" stacji BBC, jednak usłyszał, że jest zbyt... ekscentryczny.

Matt Smith: Ciekawostki o aktorze

Matt Smith jest niezdarą. Jak przyznaje w wywiadach, zdarza mu się przez przypadek wylewać na ludzi herbatę albo niszczyć rekwizyty. Podobno na planach produkcji z jego udziałem robiono zakłady o to, co dzisiaj zmaluje. Dziennikarze często są ciekawi, jak aktorzy zapamiętują duże ilości tekstów. Pytają więc o sposoby nauki czy triki na zapamiętywanie. Matt Smith swoich kwestii uczy się... rapując je. 

Matt Smith: O scenach seksu w "Rodzie smoka"

Matt Smith wypowiadał się także na temat scen seksu w prequelu "Gry o tron". "Ród smoka", podobnie jak kultowa już adaptacja cyklu powieści George’a R.R. Martina znalazła się w centrum uwagi ze względu na wymienione wcześniej sceny i związaną z tym krytykę. Podczas rozmowy z magazynem "Rolling Stone" Matt Smith został zapytany o to, czy wziął udział w wielu serialowych scenach seksu.

Aktor stwierdził, że często zastanawiał się, czy taka liczba scen seksu, w których zagrał, jest w tej produkcji naprawdę potrzebna.

"W pewnym momencie zaczynasz zadawać sobie pytanie: czy naprawdę potrzebujemy kolejną scenę seksu?". I otrzymujesz odpowiedź: tak, potrzebujemy. Myślę, że wtedy musisz się zastanowić: co tak naprawdę robisz? Odzwierciedlamy fabułę książek, czy rozcieńczamy ją tak, aby zaprezentować czasy, w których żyjemy? Uważam, że nasza praca to pozostanie wiernym książkom".

"Moim zdaniem, było ich nieco za dużo" - dodał na koniec.

Matt Smith: O relacji Daemona i Rhaenyry

Wiele kontrowersji wzbudziła wśród widzów relacja Daemona z jego bratanicą, Rhaenyrą (najpierw graną przez Milly Alcock, później Emmę D’Arcy). W wywiadzie z "Los Angeles Times" aktor zdradził, że kręcenie tych zdjęć nie było komfortowe, a sama relacja może wzbudzać obrzydzenie, jednak nie można oceniać tego związku według współczesnych norm moralnych.

"W tej relacji jest pewna doza... obrzydzenia" - zaczyna dziennikarz, a Matt Smith odpowiada:

"Obrzydzenie? Jest trudno. Cały czas to kwestionujesz, ale musisz odrzucić współczesną moralność. To są inne czasy, a historia wymusza, żeby te dwie postacie zrobiły to, więc to grasz [...]".

Zobacz też:

George R.R. Martin: Żałuję, że nie mam smoka, którym mógłbym polecieć na Kreml

"Ród smoka": Kim są młode gwiazdy hitu HBO Max?

"Ród smoka": Kiedy premiera drugiego sezonu hitu HBO?

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Matt Smith | Ród smoka | Gra o tron | Max: Seriale
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy